czy srebrny pierscionek kupiony u jubilera moze byc oszukany?

Witam. Byłam niedawno w Wiśle z moim TŻ i kupiliśmy pierścionek srebrny u Jubilera normalnie z karteczką gdzie napisana waga,rozmiar,próba srebra itd. Tak samo na pierścionku jest wybita pieczątka że próba srebra wynosi 925. i juz po kilku dniach od zakupu pierscionek barwi mi lekko palec na zielono i ma delikatne przebarwienia pod srebrną warstwą. Czy jest możliwe ze dobry sklep jubilerski Nas oszukał sprzedając nam blaszany bubel? I co mam w tym wypadku zrobic? Pozdrawiam i prosze o odpowiedz.

nie powinien...

dodam jeszcze,że srebrna obrączka i inny pierścionek nie barwią mi palców. Więc to nie zaden brak witamin itd. jak niektórzy twierdzą.

A nosiłas już wcześniej srebrne pierścionki? Może jesteś uczulona na nikiel? Zdarzają się też reakcję alergiczne na rod. Jeśli pierścionek ma taki zimny metaliczny kolor to jest pokryty rodem...Rod ma też tendencje do ścierania się, szczególnie jeśli nie zdejmujesz pierścionka z palca i wykonujesz w nim wszelkie prace domowe...

pierscionki srebrne nosilam praktycznie od dziecka czyli jakies kilkanascie lat. No właśnie pierścionek ma taki zimny metaliczny kolor jakby był zwykły blaszany. Ale jeśli rod się zetrze będzie zwykły srebrny? Co to wogóle rod i dlaczego niektóre pirścionki są nim powlekane a inne nie?

Rodowanie nadaje srebrnej biżuterii właśnie taki ładny metaliczny kolor, podobny do koloru białego złota...a poza tym taka rodowana biżuteria nie wymaga czyszczenia, bo srebro pod warstewką rodu się nie utlenia i nie zachodzi... Dziwne tylko ,że rod z Twojego p-ka zaczął schodzić tak szybko...chyba że naprawdę wszystko robisz w biżuterii, wtedy mogła zajść jakaś reakcja chemiczna z jakąs substancją której używasz w domu... albo faktycznie jesteś akurat na rodowanie uczulona.

Kejtusia idź do innego jubilera nich oceni czy to srebro czy podróba bo jeśli to podróba możesz zgłosić sprawę do sądu zę zostałaś oszukana

pierścionek kosztował całe 17,50 zł

wypowiedz z 14.29 nie jest moja. Ktoś podszywa się pode mnie. Pierścionek dla Twojej wiadomości żałosny oszuście kosztował 45 zł.

a jedyna substancja która mogła by oddziaływać na p-nek to mydło i płyn do naczyń.

to jak kupujesz tandetę to się nie dziw że jest do niczego Dobra biżuteria nie jest dla biednych ludzi

trudno mi oceniać co spowodowało taką reakcję...

jubilerze doświadczony nie będę komentowała więcej twoich wypowiedzi. Zamiast podszywać się pod innych lepiej zajmij się szkołą,bo ferie się już skończyły.

w każdym bądź razie dziękuje Jubilerko za pomoc :-*

nie ma za co...w sumie 45zł stracone, ale...nie ma tego złego...:-))) pozdrawiam...