Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamkaaa

Mój świat się zawala

Polecane posty

kaka a Twoj chlopak wie? Masz jakies objawy?:) A tygodnia niestety lekarzowi nien udalo sie dokladnie okreslic przez to krwawienie dziwne ale powiedzial , ze 4 góra 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakadd
Wie i bardzo tego chcial. Chociaz teraz oboje mamy mieszane uczucia. Ale coz, wiem ze jak bedzie dziecko to i tak bede szczesliwa. Wiec po co lamentowac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakadd
Nie no spoko:) ja narazie moze mam takie podejscie bo to nie jest jeszcze pewne., a jak bedzie to pewnie na poczatku troche spanikuje...ale to normalne wkoncu to dosc mlody wiek dla wiekszosci za mlody na to by byc rodzicem. JA uwazam ze juz do tego dojrzalam i bede robic wszystko zeby mojemu dziecku bylo bardzo dobrze. Bede sie bardziej starac niz jak go bym nie miala....:) Zobaczysz za niedlugo zmienisz i swoje nastawienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem , ze zmienie:) Juz od wczoraj troszeczke mi sie zmienilo. Wczoraj bylam zrozpaczona , a dzisiaj juz sie martwie jak tam moja dzidzia w brzuszku i ciesze sie, ze juz nie krwawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka1919191
ja sie dopiero dowiem co i jak za jakies 12 dni takze jeszcze sporo...a juz sie zaczynam martwic, ale czasu juz nie cofne :) no coz za swoje bledy trzeba placic, chociaz nie uwazam swojego dziecka za błąd a wrecz za szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze fajnie masz podejscie::) Ja chyba tez powoli zaczynam sie juz cieszyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka1919191
no bo coz..czasu juz nie cofniemy. Po co sie wiec juz tym zalamywac, co bedzie to bedzie, a tyle jeszcze szczescia nas czzeka z naszymi melanstwami wiec jest to warte wszystkiego.. Oczywiscie nie wszystko bedzie tak latwe wkoncu to juz nie zabawa w dom, ale jakos trzeba sobie dac rade. Ja mieszkam za granica (londyn) a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice jeszcze nie wiedza:(:( No tez sobie mowie, ze to juz sie stalo i nic nie zrobie i teraz juz musze do tego przywyknac. Ja w Polsce mieszkam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś sie dzieje
ja miałam 17 kiedy na swiat przysżło moje pierwsze dziecko:) i żyjemy :) WSZYSCY :) nie miałam nic, czego łatwo sie domyślić:) a mąż za chwile szedł do wojska :) dobrze bęzie, w garść się weź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrrota
ja mialam dkladnie 18 lat, do matuty poszlam z bruchem a mojemu chlopakowi zostal jescze rok nauki w liceum, nie mielismy pracy, wlasnego mieszkania, pieniedzy... nic! A teraz_mieszkanie, maz ma fajna robote i dwojka dzieci. Nie zalamuj sie, wszystko sie ulozy zobaczysz, bo musi sie ulozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sobie wmawiam , ze bedzie dobrze, ze musi byc. Ze jak dzidzius sie urodzi to bede szczesliwa mamusia i , ze dam rade. Ale strasznie sie boje reakcji mojej rodziny która jest bardzo konserwatywna;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrrota
dokladnie mialam tak samo strasznie sie balam bo dziecko bylo kompletnie nie w pore. Zwlekalam chyba z tydzien powiedzeniem , robilam rozne podejscia ale ciagle za bardzo sie balam. W koncu powiedzialam, jakos sie odwazylam. Mama sie wsciekla, zaczela robic mi kaania, wspominala cos o usunieciu ciazy,powiedziala ojcu i przez kilka miesiecy mialam w domu nieciekawie, placz, nieodzywanie sie, fochy... ale jakos przetrwalam. A teraz cora ma 4,5 lat, jest oczkiem w glowie rodzicow. Uwier mi, napewno ci sie ulozy, musisz tylko sie odwarzyc i powiedziec rodzicom, potem juz z gorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, ze u mnie tez sie ulozy, wiem , ze bedzie ciezko. A jak kolezanki zareagowaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrrota
kolezankami sie nie przejmowalam, przeciez to najmniej istotne... jedna okaalo sie ze tez jest w ciazy, urodzila 9 dni po mnie ;) ogolem wszystkie przyjely to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialam rodzince. Tato stwierdzil no to po studiach, a mama siedzi w salonie i lamentuje co to teraz bedzie i jaki wstyd:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakajednaAnia
Na pewno nie po studiach. Musisz się uczyć dla siebie i swojego dziecka. I będzier lepiej, zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×