Najlepszy wiek na rodzenie dzieci

Moja mama urodziła mnie gdy miała 36 lat... uważam że to o wiele za późno. Mój brat urodził się gdy miała 20 lat. To moim zdaniem za wczesnie. Co wy sądzicie? Jakie waszym zdaniem są najlepsze lata dla kobiety?

to indywidualna sprawa... dla jednej będzie za wczesnie 25 dla innej za późno a dla mnie jest idealnie :)

troche głupie pytanie dzieci nie rodzi się na czas a z miłości jak sie czuje to coś

Czyli co... uważasz ze kobieta mająca 46 lat bez problemu może sobie rodzic dziecko a potem w przedszkolu dzieci będą mówic: o babcia po ciebie przyszła :(

nie bo 46 letnia kobieta może mieć problem z zajściem w ciąże i urodzeniem dziecka jeśli pytasz z medycznego to gin mówi, że około 25 l a najlepiej przed 25 ale słyszałam też że do 30

Moja ciotka zaszła jak miała 46 i urodziła... to jest moim zdaniem śmieszne.

Niedawno widziałam w informacjach wiadomość o 60 letniej kobiecie która urodziła bliźnięta - a było to w stanach wiec tam wszystko możliwe;-)

ale napisałam ci MOŻE MIEĆ PROBLEMY !!!!!!! a co do twojej ciotki to ja nie wiem może i tak przecież nie pisze że wszystkie kobiet ani o twojej cioci też nie pisałam zadajesz dziwne pytanie i jeszcze ci odpowiedzi nie podobają co chcesz że by ci ktos napisał że można w 12 latach można pewnie i w 46 jak ta ciotka twoja

przy okazji wizyt. sa zgodni- ok 19-22 roku zycia

z medycznego najlepszy wiek to 20-25 lat. Jednak dojrzalosc do bycia rodzicem i stabilizacje finansowa uzyskuje sie nieco pozniej, wiec jak dla mnie nabardziej optymalny wiek to 27-40 lat.

25-30 pierwsze dziecko

urodziłam w wieku 23 lat teraz mam 26 a młoda prawie 3 :P polecam :D

Wiek jak dla mnie nie jest ważny. Liczy się pragnienie i miłość jaką obdarzysz te dziecko.Nie oszukujmy się ale liczy się rzeczy materialne - chcieć dziecko warto mieć wykształcenie ,pracę i własny kąt.

z punktu widzenia natury, kobieta jest najbardziej płodna między 20 a 25 rokiem życia, potem płodność stopniowo spada.... myślę, że rozsądną górną granicą jest 36 lat - po tym okresie komórki jajowe starzeją się, częściej zdarzają się błędy genetyczne a tak naprawdę to każda kobieta ma w sercu pragnienie dziecka, które pojawia się u każdej w innym czasie. do tego powinien zgrać się w czasie wspaniały, pragnący dziecka mężczyzna i w miarę stabilna sytuacja ekonomiczna. ale to jest moje zdanie :)

jest niezalaezna, chce dziecka, ma odpowiedniego partnera. Kobieta teraz dluzej zachowuje mlodosc biologiczną . Fakt ze po 35 trudniej zajsc w ciaże. Argumentze "babcia po ciebie przyszla" jest smieszny - nie wiek jest wazny, ale JAKA ta matka jest. Lepsza np. sensowna babciopodobna niz durna gówniara.

Obecnie nie ma wyboru. Jak ktoś chce urodzić dziecko to tylko w XXI wieku. XX się juz skończył ponad osiem lat temu a XXII dopiero za prawie 92 wiec nie ma co na niego czekać ;)

do "wtedy kiedy ma warunki" nie chodzi o to ze rodzac dziecko w wieku 46 lat narazamy dziecko na smiesznosc starej mamy ale na to ze nie bedzie nas przy nim w wieku kiedy jeszcze bedzie nas potrzebowal albo bedziemy ale juz nie w pelni sil zeby pomoc mu wystartowac w dorosle zycie, jak dla mnie dzieciaczki powinny sie rodzic do 30 ewentualnie do 35 lat

zdecydowanie do 30

dzieci potrzebuja matek nie tylko wieku lat 2-5 ale takze za20 lat a 46 + 20 to juz nieco podeszly wiek jak na mame np 18-latka(i)

Witam... mam 29 lat i dopiero po wakajach planuje dzidziusia:) a to dlatego ze wczesniej nie było na to czasu i nie żałuje.. zwiedziłam świat wybawiłam się i poznałam mojego obecnego męża-od 3 lat razem... moja mama urodziła mojego brata w wieku 21 lat,mnie w wieku 23 lat ,a moją siostrę jak miała 36 i nie żałuje tylko jest szczęśliwą matką:))) nigdy nie jest za pózno na macierzyństwo Naprawde!!! :) pozdrawiam...

ustawnione zycie , wielki dom , kilka samochodow , wlasna dobrze prosperujaca firma i duzo kasy na wydatki bo dziecko kosztuje . najlepiej jeszczcze jak bedzie kobiete stac na nianie , sprzataczke i kucharke i mozna miec min 3 dzieci - o ile nie okaze sie ze to beda mialy zespol downa lub jakas inna chorobe genetyczna . a druga opcja - majac dwadziecia kilka lat - dziecko urodzi sie zdrowe ale bez zadnych perspektyw - rodzice bez studiow i dobrej pracy - a dziecko klepie wybor ! to zalezy kto na co stawia czy zdrowie czy kase .

moje pierwsze dziecko jest dopiero w drodze ale jak przyjdzie na świat to będę miała 21lat, moja babcia tatę urodziła w tym samym wieku a ja mam termin przypadający na jej imieniny cieszy się z prezentu:D

Ja w grudniu skończę 24 lata, a na styczeń mam termin, i myślę że to tak akurat czas na pierwsze dziecko. Moja mama zawsze powtarzała, że pierwsze dziecko najlepiej urodzić do 25 roku życia, ja się zmieszczę, ale to indywidualna sprawa. Niektóre kobiety czują dopiero po 30 że są gotowe na dziecko. Nie wiedzę w tym nic dziwnego. Moja mama urodziła mnie jak miała 20 lat, mam tez starszą siostrę o rok oraz trójkę młodszego rodzeństwa, najmłodsza siostra w tym roku kończy 18 , więc moja mama miała 26 lat jak miała już 5 dzieci, więc jak widzicie, ja zapwene w jej wieku będę miała albo jedno, ewentualnie dwójkę, więc trudno mówić tu o dobrym wieku na rodzenie dzieci:)

mi zawsze mówiono ,że najlepiej pierwsze dziecko urodzic przed 25 rokiem życia!! podobno zmniejsza to ryzyko wystapienia chorób wrodzonych.

to sprawa każdej kobiety, ja w życiu nie urodzę w przeciągu najbliższych minimum 6,7 lat. Jeśli w ogóle zdecyduje się na dziecko to przed samą 30 lub po. teraz nie byłabym gotowa.

Najlepszy wiek na rodzenie dzieci, to około 16 - 18 lat.

Każdy wiek jest dobry, pod warunkiem że kobieta tego chce. Jak nie chce, to każdy jest równie zły...

mając 40 lat.... dziś sama mam 30 lat i moge opisac swoje doswiadczenia ...może i rodzice byli ustawieni i mi materialnie niczego nie brakowało w dzieciństwie, ale brakowało wielu innych rzeczy.... energii, elastyczności, szalonych zabaw ...w dodatku po 40 często zaczyna się sypać zdrowie i tak było w przypadku moich rodziców.... więc zamiast wycieczek pod namiot wspominam wycieczki po szpitalnych korytarzach.... ... co do kasy to tez nie jest tak kolorowo... co prawda niczego mi nie brakowało, miałam nianie, najlepsze kursy, dostałam mieszkanie na start... ale rodzice szybko poumierali i wtedy na prawdę zostałam na lodzie - a w ogóle nie umiałam walczyć o swoje bo zawsze miałam wszystko na tacy podstawione pod nos.... wielokrotnie mnie oszukano zanim się nauczyłam... i stanęłam na prawdę na własne nogi... to było bardzo bolesne... ...dlatego nikomu nie polecam świadomego tak późnego macierzyństwa... taj jak napisała Rafinka te sprawy najlepiej "załatwić" do 30.