MAM DOŚĆĆĆĆĆ

Nie mogę znaleźć pracy :((((( Wszędzie wysyłam swoje CV i dzwonię i nic. Nie chce dłużej pracować w makdonaldzie :((((( nikt mnie nie chce. I do tego ten kryzys :|

spokojnie!! wlasnie to ten kryzys, ja tez suzkam i dupa, tyle chetnych ze szok!! a kretynka, rzucilam stara prace przed kryzysem bo za malo zarabialam i chcialam szukac nowej, i co? i kurwa, szukam od 2 miesiecy...ponad juz .... takze trzeba przeczekac kryzys, masz przynajmniej jakakolwiek prace!!

to witam w grupie!ja tez rzucilam prace bo zaproponowali gorsze stanowisko,i juz 2 miesiace szukam pracy.zapier...alam tylko na rozmowy i echo,:(

ja odeszłam ze starej, bo wydawała mi się do dupy-płacili 1500 netto, potem szukałam pół roku!!!!!!! i dziś znalazłam za 1100 netto i jestem szczęśliwa jakby nie wiem co się stało. Śmieszne nie?

zgadza sie smieszne... nie wiem moze dlatego ze piszę z Warszawy a tu czynsz z opłatami tyle wynosi ... rozumiem Waszą determinację w szukaniu pracy - wierzcie mi w stolicy też jest ciężko, ale jak słyszę, że ktoś sie cieszy bo będzie miał 1100zł to zastanawiam się w jakim my kraju żyjemy... prawie 30 lat temu Polacy wyszli na ulice jak zaczał się "kryzys" a dzisiaj kazdy sobie rzepke skrobie... i to jest własnie to, że będziecie sie cieszyc nawet z 600zeta

ja także jestem już 2 miesiące bez pracy... nie rzuciłam poprzedniej, po prostu ją straciłam:(( przestałam być "opłacalna" i co? i jestem w czarnej d... i zaczyna mnie to strasznie boleć. Wysyłam, chodzę, dopytuję i nic. Jedyne co mi zaoferowano to bezpłatne praktyki - ale hello mieszkam sama, z czego mam życ:((

tez ni9e jest ciekawie.Co z tego ze dostaniesz w tych porywach 2000 na reke jak i tak z 1500 pójdzie na mieszkanie

W krakowskim też nie jest lepiej. Siostrze skończył się staż tuż przed kryzysem i też niczego nie może znaleźć. Jak przedtem na każdym sklpie wisiało ogłoszenie i przyjmowali niemal od ręki i bez doświadczenia, tak teraz wszystko zniknęło i nawet na głupią kasę, jak już sią znajdzie ofertę, doświadczenie wymagane... A ona miała staż w urzędzie i na gówno się jej przydał. bo została na lodzie, bez doświadczenia. Uważajcie na te staże, bo urzędnicu sobie podtykaja tanią siłę roboczą, a potem perspektyw brak... :-(

witam ja również od 2 miesięcy szukam pracy:/ nie odeszłam sama, ale umowa skonczyła mi sie a nie było wolnego etatu dla mnie:/ dzwonili jeszcze do mnie i proponowali dopiero od maja, sama nie wiem, bo szukam w swojej miejscowości wysyłam cv, chodze na rozmowy i nic!!!! jestem załamana, mam czekac do tego maja??? przeciez w tym domu kur...wica mnie weźmie, jestem zła:(

ja szukam pracy od 5 miesiecy- mam już depresje zapraszaja mnie na rozmowy a potem nic ewentulanie kierownicy w stosunku do mnie jakieś aluzje kierujące co najmniej jednoznaczne... jest kryzys,a co do McDonalda do pracowałam tam pól roku i dalej bym chciała ale mnie nie przyjmą bo musieli by mi dać wyższą stawkę niż początkujących żałosne :(

Wszedzie jest cięzko,bylam na rozmowie i facet powiedzial mi ze na to miejsce jest kilkadzisiat osob!!!masakra!!!

do: słyszałam ze w warszawie no fakt trzeba być z Warszawy by wyżyc za 2000....

skończyć, wie ktoś?

na świecie i 10 w Polsce

jest ktoś?

nie no, spokojnie, podobno kryzys ma potrwac do konca roku ;) a nie 10 lat :P

wysłałam cv a potem zadzwonili, ale że na rozmowę musiałabym jechać 200km, więc pytam czy jest duzo chętnych, a typek mówi,że dostali około 200cv, z czego wybrali 50 i teraz trwają spotkania. Ja w końcu nie pojechałam. 50 os. na 1 miejsce to chyba przesada!!!! A kiedyś zaprosili mnie na rozmowę, przy mnie przeczytali cv (wczesniej tego nie zrobili!!!!!!) i po przeczytaniu typ mówi: no niestety pani cv nie jest wysrtarczająco dobre!!!! Ale wtedy się wściekłam.

zagląda ktoś tu jeszcze?

aplikujecie? macie studia, jesli tak to jakie? doświadczenie? Też wtedy jest ciężko???

ja dzisiaj w końcu po 2 miesiącach dostałam pracę- rcepcja, praca biurowa w hotelu, nie jest to dokładnie co chciałam ale kasa dobra. powiem szczerze, że jeszcze rok temu jak miałam mniej doświadczenia to więcej było telefonów. tylko też że nie wysyłam wszędzie bo studiuję dziennie, ale niektóre to bardziej pasowac nie mogą( ten sam rok i kierunek studiów co ja, długość doświadczenia i rodzaj) i dupa i tak nie dzwonią, ale to fakt na każde ogłoszenie biurowe odpowiada 100-300 os.