Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataliowo

Czy to tylko ja tak mam? Czy tylko ja nie wiem czego chcę?

Polecane posty

Gość nataliowo

Mam 32 lata. Za sobą nieudany związek małżeński. Dlaczego nieudany? Niezgodność charakterów. Od rozwodu minęło juz z 5 lat. Czuję się młodo - nawet bardzo młodo. Z drugiej strony wiem, że powinnam już się zastanowić nad założeniem nowej rodziny. Chciałabym mieć dziecko. No i tu się pojawiają moje problemy. Ja nie potrafię żyć z facetami - bez nich właściwie też nie. Mam wrażenie, że siedzą we mnie dwie osoby. Jedna chce być dorosłą, druga dzieckiem. Jedna chce się bawić, druga chce być żoną i matką. Kurcze. Być może nie spotkałam jeszcze tej przysłowiowej drugiej połowy. Być może nie spotkam. W każdym razie moje oczekiwania co do niej rosną. Jeśli spotkam faceta, to na początku znajomości jest świetnie. Potem już jakby mniej. Nudzić mnie zaczyna. Najpierw czekam na spotkania, telefony - a jak już to wszystko mam to klops. Tracę chęć. Coś ze mną chyba nie tak - zawsze chce mnieć to czego nie mam. Jeśli coś osiągnę lub zdobędę to chce czegoś nowego....i tak ciągle. Czy jestem jedyna? Czy tylko mnie jedyną to spotyka? Dziewczyny powiedzcie, że nie jestem odosobniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliowo
no to się jeszcze okaże być może jednak nie masz racji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się jeszcze okaże być może jednak nie masz racji niestety mam, a ze sie nie wychylaja to tylko ze wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliowo
a czego tu się wstydzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam___
i w związku z powyższym jutro mam kolejną sesję u psychologa;) może dojdę do źródła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliowo
masz podobne objawy do moich? I mówisz u psychologa? Nie pomyślałam, że psycholog może pomóc - wydawało mi się że jedyną osobą która może mi pomóc jestem ja SAMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomyślałam, że psycholog może pomóc no jasne, ze nie, jak swiat swiatem tak psycholog jest tylko dla szpanu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliowo
w sumie to mam podobne zdanie I widzę, że jest nas tylko dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam___
mam gdzieś szpan, w momencie gdy zaczełam sie plątać we własnych myślach było już nie wesoło, dobrze jest popatrzeć na swoje życie z innej perspektywy, ale fakt, " że jedyną osobą która może mi pomóc jestem ja SAMA" i to jest jak najbardziej prawda bo psycholog za mnie tego nie zrobi, nie mówie że to jest jedyne wyjście, ale warto zastanowić sie nad tym co sie robi i dlaczego ps. podejrzewam że takich jak my jest znacznie więcej pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouuu no
masz zaburzenia osobowości typu borderline. bardzo dużo ludzi tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouuu no
muszę Was zmartwić, ale to jest nieuleczalne. są długoletnie psychoterapie w szpitalach psychiatrycznych, ale są mało skuteczne. http://bpd.szybkanauka.net/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magia1981
Hej! Nie jestes sama!! Ja czekam na tego jedynego 27 lat. Randkowalam z wieloma facetami, kazdy byl niewystarczajaco dobry dla mnie. 5 miesiecy temu poznalam faceta, ktory byl dla mnie wyzwaniem i z ktorym wydawalo mi sie ze moge spedzic reszte zycia. Po 2 miesiacach wyznal mi milosc i wszystkie uczucia jakimi go darzylam zaczely stopniowo zanikac i pomimo to ze na poczatku wydawal mi sie idealny znajduje teraz szczegoly ktore zaczynaja mnie draznic, a on cala osoba zaczyna mnie nudzic:((( I znowu to co chcialam mam ale okazalo sie ze chce czegos innego:((( masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliowo
Przeczytałam o tych zaburzeniach emocjonalnych....troche pasuje :P Ale żeby zaraz choroba? Zdecydowanie nie postawię sobie sama takiej diagnozy. Może wystarczy zmienić światopogląd? Magia1981 wiem co czujesz :) Zdobywać co nieosiągalne, pocieszyć się tym parę chwil i zabrać się za nowe wyzwanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten który chodzi sam
moja dziewczyna ma podobnie i wiecie co wam powiem jesteście straszne egoistki ciągle tylko ja jestem sama ja mam problem ja nie moge znaleźć odpowiedniego partnera ja jestem zagubiona ja nie moge sobie z tym poradzić...pomyślałyście chociaż raz jak czuli się faceci których zostawiłyście,co mówiłyście facetom kiedy odchodziłyście ?gdybyście chociaż raz przestały myśleć tylko o sobie dziś byłybyście szczęśliwe z facetem u boku lub bezniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliowo
nie myślę tylko i wyłacznie o sobie, właśnie dlatego czasami odchodzę. Po co krzywdzić drugą osobę? Skoro ja nie jestem szczęśliwa to z pewnością nie dam szczęścia JEMU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten który chodzi sam
no właśnie o tym pisze to po jakiego grzyba to zaczynałaś ?skoro wiesz jaka jesteś zmień najpierw siebie...tylko niemów że nie potrafisz...bo potrafisz tylko przestań myśleć tylko o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliowo
Skąd mogę wiedzieć jak to się skończy, jak potoczy? Przecież nie zakładam z góry, że zakończy się jak zwykle. I nie mówię, że nie potrafię się zmienić bo pewnie potrafię....aczkolwiek bedzie cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten który chodzi sam
to dlaczego tego nie zrobisz...tylko ktoś kto kocha może zostać pokochanym...a miłość to nie tylko seks czy wspólne mieszkanie spacery itp. 4 Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; 5 nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; 6 nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. 7 Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. 8 Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia81
Ja nie wiem jak mam sie zmienic i jak mam nauczyc sie doceniac ze ktos mnie kocha... nie wiem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnosta na stacji kobiet
Bo ktoś Cię musi porwać! Ciągle podnosić poprzeczkę. Nudzisz się bo brak Ci wyzwań, wrażeń. Jesteś pewno osobą bardzo ambitną i bezkompromisową. Te typy tak mają nie, tylko w tej jednej dziedzinie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliowo
o, tak sobie będę to tłumaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×