Dziecko mnie terroryzuje...

Nie mogę wypić kawy, pobuszować po necie, poczytać gazety, bo płacze, wrzeszczy, krzyczy, wiesza się nogi, szarpie za ubranie....może tak ma być? Może to takie wiek? Ma 1,5 roku

a moze to twoja wina ? zastanow sie najpierw czy ty nie robisz czegos zle ? prawdopodobnie dziecko chce zwrocic uwage na siebie moze za malo sie bawicie razem ? rozumiem to ze mozesz byc zmeczona masz ochote odpoczac ale moze dobrym rozwiazaniem bedzie plan dnia? gdzie np rano aktywnie spedzacie czas razem pozniej dziecko idzie spac ty robisz obiad i odpoczywasz wieczorem tata zajmuje sie dzieckiem a ty mozesz zrobic co trzeba posprzatac np przygotowac kolacje i miec znow czas dla siebie :) zycze powodzenia :)

Bawię się bardzo dużo, mamy plan dnia, ale gdy widz, że ja siedzę i robię coś tylko dla siebie, to wtedy zaczyna się płacz...

w takim razie wyglada na to ze dziecko potrzebuje wiecej uwagi musisz zajmowac sie nim na zmiane z mezem a odpoczywac gdy spi jeszcze troche i bedziesz tesknila aby tak chodzil Ci za noga :)

A ja uważam że musisz dać dziecku jasny komunikator. ,,Mama wypije herbatę to się z Tobą pobawi" ,,Mama poskłada ciuszki to ....." Itd.itd. Bo jeśli rzeczywiście spędzacie ze sobą czas non stop -wspólne spacery,zabawa itd to dziecko po prostu Ciebie tak ustawi że nic nie będziesz miała do gadania : Wtedy będziesz pod jego dyktandem a tak też nie może być.

a ile poświęcasz dziecku czasu na zabawę?? może ma za mało Twojej uwagi...moja mała też była taka jak zdarzało się że miałam troszkę więcej pracy i zauważyłom że jak się nią zajmuję tzn bawię się z nią poświecam jej swój czas to jest bardzo grzeczna i nic nie mogę jej zarzucić.

hmmm...a może np pijąc herbatę oglądajcie jakąś książeczkę bo chyba chodzi o to że dziecko potrzebuje dużo więcej uwagi chyba się po prostu nudzi....wiem po własnym przykładzie

Jest taki program w tv superniania na tvn chyba i tam babka pokazuje co robic w takich przypadkach

Warto obejrzec czasami

Chyba jednak za dnia muszę dzielić swój wolny czas z dzieckiem i nie mam na razie możliwości aby odpocząć. A super niania chyba nic nie mówiła na ten temat...

czesc ja polecam przeczytać książke \"Język dwulatka\" chociaż Twoje dziecko ma 1,5 roku ale mozna kilka rzeczy zastosować do takiego malucha. Polecam:)przeczytałam ją jeszcze jak sama nie miałam swojego dziecka a byłam opiekunką dla innych dzieci:) były w wieku 1-2 latka i bardzo pomogła mi ta książka w zrozumieniu dzieci co tak naprawde chcą nam dać do zrozumienia przez swoje zachowanie:) Princpolo ma racje powinnas mówic dziecku co bedziesz robic:) i jakie masz zamiary. Moja córka chociaż ma dopiero 8 miesięcy robi ze mna praktycznie wszystkie rzeczy, jak w kuchni gotuje to jest ze mna,siedzi w krzesełku i mowie jej co bede robic:) i nie przeszkadza jej to że czasami długo mi schodzi. Jak chce posiedziec na necie to zazwyczaj jak ona spi ale jesli nie to siedzi razem ze mna:)wiadomo jak to dziecko wszystko by chciała dotknąć, troszke przeszkadza ale dajemy rade i na wszystko mamy czas i ja i ona:) mamy czas na zabawe, na spacery i ja mam czas dla siebie juz tak na spokojnie, oczywiscie jak juz pojdzie spac. Mi bardzo zalezy żeby z nią spedzac jak najwiecej czasu:)w koncu to jest moj obowiazek:)

Agula2121 ----Te mówienie,tłumaczenie dziecka jest od ,,Super Niani" :D Muszę powiedzieć że mi pomogła! Synek był jakiś spokojniejszy bo wiedział że słowa dotrzymam.Tak jest do dziś!

Ja ze swoją córeczką też robie wszystko, każdą czynność traktujemy jak zabawę, słanie łóżka, wieszanie prania itp., bawię się też z nią zabawkami, wymyślam różne fajne gry itp., ale gdy siadam do komputera to od razu chce do mnie na ręce i przeszkadza, albo zrzuca myszkę, płacze i ciągnie za ubranie gdy piję herbatę i czytam gazetę, co nie zajmuje dużo czasu przecież, tłumaczę, mówię, że mama teraz pije herbatkę i żeby pobawiła się sama, ale to nic nie daje. Chyba nie mam prawa do odpoczynku:)

Jak nasz synek byl w weiku twojego dziecka, tez taki byl. Rano wstawalismy, maly pil kasze z butli, potem zaczynal sie horror, bo ja chcialam pojsc do kuchni zrobic sniadanie, a synek mi na to po prostu NIE POZWALAL. Wrzeszczal, ze chce sie bawic w to czy w to, histeryzowal. Tlumaczylam mu, ale nic nie pomagalo... MIal taki etap i tyle... Po kilkunastu dniach przeszlo... Teraz ma 2 latka i jest rezolutnym, madrym chlopcem :-) Bedzie dobrze, zobaczysz :-)

korzystam tylko jak mala spi.Szkoda mi czasu-wolę bawic się z dzieckiem.Ale faktycznie,miała taki okres,ze gdy ja cos robiłam w kuchni ciągnęła mnie za rękę mowiąc-mamunia idzie do pokoju Hanusi...powtarzałam,ze teraz jestem zajęta i wymyślałam jej jakieś zadania-np.ugotuj brukselkę.Dawałam jej w tey główkę brukselki a ona szła "gotować " ja w swojej kuchence.Razem tez rozładowujemy zmywarkę,odkurzamy itp