strach przed 1 razem

powiem tak jak mówiał mój znajomy

jak się popieści to się zmieści

wiem moja laska tez tak chciala...ale znamy realia zycia...obylo sie bez roz, kapieli, ale mam co wspominac:D mamy do czego wracac/, ja bylem prawiczkiem, ona dziewica, wiec oboje zieloni, ale sie rozumiemy wiec ok, spkojnie wejdzie, nie stresuj sie to wejdzie, bez napiecia miesni a bedzie ok

znajac mnie to wlasnie bede tak zestresowana ze nie rusze sie nawet

spokojnie nie masz sie czego obawiać :)

wiesz co najgorzej bedzie jak sie nastawisz ze np 65 marca bedziecie to robic, najlepiej spontanicznie ale z glowa

narazie nie nastawiam sie na konkretny dzien bo musze to przemyslec dokladnie

tak wlasnie trzeba przemysleec by nie zalowac, podziwiam cie bo wiekszosc to szuka tylko bata do du.y i juz za nic maja juz milosc dlatego wiecej rozwodow ...

u mnie przy pierwszym razie nie było wogóle stresu mimo, że wszystko było zaplanowanedużo wcześniej. stres zaczął się dopiero gdy oboje się rozebraliśmy. az dostałam drgawek! ;D

Mój pierwszy raz był spontaniczny, ale tak się zdenerwowałam samym tym, że będę to robić, że ni cholery, nie mógł we mnie wejść. Myślę, że to jest zawsze jakaś dawka adrenaliny i nerwów i łatwo się mówi, żeby się rozluźnić. Na szczęście nie poddałam się tak łatwo i próbowaliśmy tyle razy tego dnia, aż w końcu się udało. Wiadomo, bylo trochę bólu, ale to nic strasznego, nie mam żadnej traumy ani złych wspomnień, tym bardziej, że chłopak bardzo się nastarał, żeby zminimalizować mój dyskomfort niemal do zera. A potem to już coraz lepiej.

mój pierwszy raz był z facetem dużo starszym ode mnie bardziej doświadczonym .moge powiedziec ze tamtej nocy spróbowałam wszystkiego.najbardziej sie stresowałam gdy mnie rozbierał ale było fajnie i szkoda ze ten pierwszy raz jest tylko raz w życiu

ja to wstydliwa jestem wiec nie wiem jak to bedzie z tym rozbieraniem

drgawki hehe tez mialem, ale w nogach az mi sie uginaly same :D