Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unbeliveablem

Wydaje mi się czy coś ze mną nie tak?

Polecane posty

Gość unbeliveablem

Nie wiem od czego zacząć. Po prostu wydaje mi się że coś ze mną nie tak, a dokładniej, że jestem jakąś psycholką ;/. Składa się na to wiele rzeczy, pewnie nie napiszę tu wszystkiego, bo tego jest po prostu za dużo. Zacznę od tego, że nałogowo gadam sama ze sobą. Nie na głos, ale w myślach. Najlepsze jest to, że gram 2 osoby albo więcej, np. wyobrażam sobie jakąś sytuację, gdzie jestem ja, osoba X i osoba Y i dawaj... Potrafię przesiedzieć pół godziny marząc sobie o jakiejś sytuacji, która nigdy nie będzie miała miejsca. Często zdarza mi się wkręcać samej sobie, że jestem śmiertelnie chora i zastanawiam się, co wtedy czuliby znajomi, rodzina. Wiem- to chore. Siedzę dajmy na to nad książką, uczę się, a nagle zaczynam mieć straszną ochotę na takie marzenia i po prostu odpływam. Kolejna sprawa- cierpię na kompulsywne objadanie się ;/ zaczęło się rok temu i trwa do tej pory, z mniejszymi lub większymi przerwami. Nie jestem jakaś strasznie gruba, przytyłam 5 kg przez ten rok, ostatnio zrzuciłam 3,5 i usiłuję zrzucić jeszcze 2, ale dziś miałam kompuls, a jutro tłusty czwartek, więc dopiero w piątek mam szansę wrócić do diety. Przychodzi dzień w którym zaczynam dietę- wszystko pięknie, ładnie, ale po paru dniach zaczynam wyobrażać sobie, że np. za 2 miesiące będę taka strasznie chuda i będzie super. Zaczynam obmyślać plany, że zacznę więcej ćwiczyć, mniej jeść itp itd i tego samego dnia obżeram się. Chore... Mam też jakąś manię obliczania wszystkiego- ile dni zostało do.., za ile dni będzie..., ile dni będę się uczyć...,manię sprawdzania wszystkiego 10 razy- czy wyłączyłam suszarkę, zamknęłam drzwi. Jak się uczę, to 10 razy muszę przeczytać jedno zdanie, żeby do mnie dotarło (brzmi jakbym była tempa, ale mam średnią powyżej 4,0 na studiach). Generalnie czuję się tak, jakby mój mózg pracował non stop na najwyższych obrotach, jakby nie mógł mieć chwili spokoju tylko cały czas rozpracowywał jakieś pierdoły ;/ chwilami myślę, że mam jakąś schizofrenię ;/. Wiecznie doszukuję się w sobie jakiś chorób, to moje kolejne dziwactwo... Co o tym myślicie (jeśli ktośto wogóle przeczytał)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnielaAniela
czytam i czytam i jak bym o sobie czytala mam to samo ale poprostu to akceptuje ta rozmowa z ty osobami Y i X czy jakies marzenia , sytuacje lubie to :) nauka to samo czytam cos i czytam i nie dociera a srednia powyzej 4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unbeliveablem
Ale Was to nie męczy? Mnie czasem szlag trafia, że nie potrafię opanować własnych myśli! Przypomniałam sobie coś jeszcze- każda sytuacja, która wymaga podjęcia decyzji, to dla mnie dramat, nie potrafię się na nic zdecydować ani wyrazić swojego zdania. Ide do sklepu po coś do jedzenia- stoję 15 min przed półkami bo sama nie wiem na co mam ochotę, muszę sobie wyobrazić, że jem to i to i dopiero wtedy się na coś decyduję.. Jestem w sklepie, widzę fajnego ciucha- nie wiem czy go chcę ;/ jak kupię to często zdarza się że po powrocie do domu rzucam go gdzieś i nie chodzę w nim, a zdarza się że nie kupię i później żaluję. Inna sytuacja- stanie się coś i ja mam na to jakiś pogląd, jakieś zdanie. Rozmawiam z kimś o zaistniałej sytuacji i od razu zmieniam zdanie na takie jakie ma ten ktoś. Albo jak się z kimś kłócę to nigdy nie dam po sobie poznać że przekonał mnie do swoich racji ale w głębi duszy zaczynam wierzyć w jego argumenty ;/ takie pomieszanie braku własnego zdania i naiwności ;/. Strasznie męczy mnie to że wszystko muszę mieć poukładane, czyste, dokładne, idealne, w kwestii materialnej i nie tylko. Dajmy na to odpryśnie mi lakier z paznokcia jak jestem poza domem- dopóki nie pomaluję tego to nie jestem w stanie o czym innym myśleć ;/, albo jak mi wyskoczy pryszcz w widocznym miejscu to katastrofa. Jak coś planuję- to układam w głowie dokładny plan i powtarzam go tysiące razy, wczoraj planowałam co dziś będę robić w pracy ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×