Czy można bać się miłości ?

Czy można bać się miłości ?..... _ można, ..ale nie wolno!, nie wolno wyzbywać się pragnień ktorych fundamentem jesty miłość.

cholera,czemu muszę naprawiać błędy kogoś innego?

Tzn ??? Czyje błędy masz niby naprawiac?

tego kogoś kto skrzywdził osobę na której mi zależy

Mhm... Czyżbyś chciał się poddac? ;)) Tak szybko???

Jeśli kobieta nie posłała Cię do diabła,warto się o nią starac:)) Powodzenia :)) Miłego dnia

Prawdę mówiąc naszła mnie chwila zwątpienia bo nie wiem co dalej robić?

ona Cię potrzebuje, i na pewno bardzo tęskni..... .tak myslę znam kobiety...

na szczęście dała mi znak bardzo malutki prawie niezauważalny ale jednak,jest światełko w tunelu

może jest ktoś kto ma podobny problem i udało mu się ?

last stage of derium Czy można tak bardzo bać się miłości że można odrzucić kochającą osobe? ja opowiem o podobnej bardzo sytacji ,jest moim dobrym znajomym, dlatego nie podam swojego imienia,ani jego..wybaczycie mi... Zerwali kontakt przez taki lęk, o siebie i lek przed miłością..co im to dało? ..on sie leczy wódką , ona wpadla w złe towarzystwo, mijają się czasem udajac,że sa znajomymi, ale ja wiem, mój znajomy zwierzal się i prawie głos mu drżał, że bez niej umiera, życie to wegetacja, bezsens,...ją też widuje, ale gdy mnie widzi ma lzy w oczach, bywalo sie często na imprezach...widzę jak ona cierpi... jak im pomóc?..nie wiem...co sięs stało że się rozstali...? nieporozumienie ,niefortunnie użyte slowa, i zostaje strach na cale życie...toz to wręcz nie do pomyslenia, a wydawalo się że miłosć, że wszystko zwyciąża..??.a tu zwykla duma, uparta głupata... Sorry zdyt dlugi wpis, ludzie nie daja rady tyle czytać...pozdrawiam Was.

to bardzo znane........ gdyby naprawde mogli byc razem, to żadna duma nie powinna mieć miejsca, jesli jest miłość..a skoro wybierają cierpienie, a nie siebie, to pewnie tak dla nich lepiej.. i do cierpienia można się przyzwyczaic...

tylko po co cierpieć skoro można kochać ?

...to bardzo znane...czemu im nie pomożesz pogadaj z nimi powiedz co czuje jedno do drugiego im ciężko rozmawiać...zaaranżuj spotkanie nawet jeśli trzeba będzie to kłam...ja bardzo żałuje że nie mam nikogo takiego wszyscy znajomi mojej ukochanej są przeciwko mnie...ale nie dziwie im się chcą ją chronić

last stage of derium ...w tak delikatnych sprawach jak ta, trudno jest sie wtrącać, oni są przecież dorośli,a kłamac ..w żadnym wypadku nie potrafię...bo i o czym tu kłamac..? ..mówisz,ze chcą Twoją ukochaną chronic...przed Tobą o ile rozumiem dobrze....no ale jesli Ci na niej zależy i jej, i wiesz,że ją kochasz i ona, ale boi się tych uczuć, to myślisz, że można uchronić kogoś przed miłością?.............no, chyba ,że jej znajomi wiedzą jakie z ciebie ziólko i dziewczyny im szkoda, to już inny problem.. sam potwierdzasz, mówiąc, że się im nie dziwisz...to niech dziwczyna ucieka jak najdalej...bo i po co jej jeszcze jeden toksyk???? a i Ty daj jej spokój święty....

jej były to kawał drania i powinien siedzieć za kratkami za takie coś... jej znajomi boją się o nią, znając przeszłość bo i oni po części w tym uczestniczyli...ale ja nie jestem taki inaczej już od dawna nachodziłbym ją w domu...a to by było bez sensu bo stałbym się taki jak jej ex a co do twoich znajomych myślisz że jest im tak wspaniale że mogłabyś im jeszcze zaszkodzić?a co do kłamstwa miałem na myśli takie kłamstwo które pomoże w zaaranżowaniu spotkania,ale ja ich nie znam tak jak ty to ty powinnaś wiedzieć czy możesz coś zrobić czy nie...najbespieczniej jest stać zboku i mówić co ja moge

.

to nie strach przed miłością ,ale strach przed odrzuceniem

Ja bym nazwała to może tak: to nie strach przed miłością, ale przed tym CO INNI ZA MIŁOŚĆ UWAŻAJĄ :O

niech się to nazywa jak chce...jakie jest na to lekarstwo

jej znajomi uczestniczyli w czym ? jakiś spisek ?

może wypracowanie ZAUFANIA? że nie grozi jej odrzucenie i że to, co oferujesz jest złotem a nie tombakiem?

wierz mi że to co jej oferuje jest szczere i prawdziwe tylko ona nie chce ze mną nawet gadać

to moze list napisz ?

pisałem,ona odpisała już jakiś kontakt był....napisałem następny ale już nie odpisała,czasem odpisze na sms-a ale nic na temat tego co nas łączy

moze idz do niej i powiedz ze chcesz pogadać

prosiłem o spotkanie odmówiła...a u niej w domu czuje się jak wróg publiczny,poza tym wykręciła by się odcieła mi wszystkie drogi do siebie,ale wierze że jest jakiś sposób tylko na razie nie wiem jaki

tylko ona nie chce ze mną nawet gadać Dlaczego? Podpadłeś? ;) Bo jeśli nie to po prostu zapytaj jej :)

nie nie podpadłem,to ona ma problem ja staram się jej pomóc bo strasznie mi na niej zależy

skoro NIE podpadłeś a ona nawet nie chce z toba rozmawiać, to mam wrażenie że nie ONA a TY masz problem.. Wciskasz się dziewczynie w życiorys na siłę mimo bardzo wyraxnych znaków ze nikt cie tam nie chce widziec :O