Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotka222

Dziwne krawcowe i baby w salonach slubnych

Polecane posty

Gość kotka222

Nie wiem dziewczyny jak Wy ale ja kupujac swa suknie slubna mialam przprawe w salonie. od razu na progu jak weszlam babka zaatakowala mnie ze dla pani to tylko suknia biala, a ja akurat wolalam ecru. jak przymierzylam ecru to sie upenilam ze wygladam w niej lepiej niz w bialej. oczywiscie babka probowala mnie przekonaac do bialej. potem mowie ze chce suknie bez trenu, a babka na to ze trne pieknie wyglada, ze sie super prezentuje itd... kupilam w koncu suknie taka jak mi sie podobala ale poprawki bede robic juz u zaprzyjaźnionej krawcowej, bo z ta babka to ciężko wytrzymać.nawet bizuterie mi proponowala zupelnie nie w moim guscie i sie zachwycala jak pieknie. wy tez tak miałyście jak kupowałyście suknie ślubna?? jakies przygody nieprzyjemnosci?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka47
było tak pierwszy raz poszłam się rozejrzeć. Też eskpedientka wiedziała lepiej czego ja chcę. Prosiłam o taką pokazywała mi inną. Gdy znalazłam coś co mi się podoba stwierdziła, że wyglądam w niej grubo. Powiedziała mi to tak prosto z mostu. Ta odpada, bo ma pani ogromny brzuch w niej. Dodam, że w talii mam 65cm. Jestem dość zgrabną dziewczyną. Nastepnym razem zabrałam przyjaciółkę. Wcale nie było widać brzucha, a podobno wygladałam pieknie. I na dodatek pasowala jak ulał bez przeróbek. W inych sklepach nic nie podobało mi się tak jak ta. W niczym nie czułam się świetnie. A Pani powiedziała, że ona by w życiu nie poszła z takim brzuchem. Zrezygnowalam z tej sukni, bo nie chcialam kupowac czegos w tak niemilej atmosferze. A ta pani sama miala nadwagę. Niska i gruba była, a mnie się uczepila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim mieście jak wchodziłam do niektórych salonów sama lub z przyjaciółką/świadkową to babki chyba brały nas za jakieś małolaty szukające wrażeń :o dopiero jak szłam z Mamą to zmieniały ton i nie podsuwały katalogów tylko normalnie pokazywały to co miały w salonie. No i wkurzało mnie, że już na wejściu, jeszcze nie zdążyłam powiedzieć \'dzien dobry\' te od razu waliły \'JAKA DATA SLUBU?????????\'. Grrr wkurzalo mnie to bo mogły chociaż jakoś troche dyskretniej, albo za chwile a nie kurde bez uzyskania odpowiedzi na to pytanie nawet nie ruszyły dupska zza fotela. Pojechałam do innego miasta (w moim i tka była kiszka i średniowiecze) i trafiłam do salonu z ZAJEBISTĄ obsługą. Nie dość, że mogłam sobie sama wybrać suknie które chce przymierzyć, mogłam je dotknąć, wybrzydzac, przymierzać niemal wszytskie, to naprawdę Pani, która mnie obsługiwała była tak niesamowicie miła, pomocna, uprzejma, konkretna i kompetentna, że od razu wiedziałam, że to u niej kupię suknię na 100%. No i tak się potem stało, a ponieważ wszytsko przebiegło idealnie teraz jesli mnie koleżanki-przyszłe mężanki pytają o poradę gdzie się wybrać, to od razu mówię im, żeby nie traciły czasu tylko szły od razu tam. Kilka dziewczyn poszło do tego salonu i miały identyczne, mega pozytywne odczucia, więc morał jest taki, że chyba warto być miłym i uprzejmym, bo można wyjść na tym o wiele lepiej niż reszta gburów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie po pierwszych przymiarkach odechcialo sie wogole zakupu sukni i przez miesiac nie odwiedzilam zadnego salonu(nie zebym calkiem zrezygnowala z zakupow poprostu przerzucilam sie na obrączki:) wkoncu to one sa na cale zycie a nie na jeden wieczor...) bo tym paniom sie wydaje ze one wiedza lepiej czego my chcemy:/ kiedy mierzylam suknie z gorsetem(moj rozmiar) i powiedzialam kobiecie ze nie bede w niej mogla oddychac a co dopiero brac slub to powiedziala ze wyglad jest najwazniejszy i ten jeden raz moge sie poswiecic:/ Wiecej tam nie poszłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladniusia
prawda jest taka ze czesto wraca sie do tego salonu w ktorym obsluzono cie w milej atmosferze i profesjonalnie ja mialam faworytke (sukienke) w jednym saloniu w ktorym przymiarki nie wspominam milo - wolalalm kupic inna sukienke w salonie z mila obsluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak szukałam buciorów do ślubu to w zasadzie wolałam pójść do normalnego sklepu ale byłam też w paru salonach. W jednym z salonów oglądałyśmy z siostrą buty, a pani pracująca w tym salonie trajkotała na zapleczu przez telefon, zobaczyła nas ale jakby nie zareagowała, minęło prawie z 10 minut aż wyszła się łaskawie zapytać co chcemy. Ale w innym salonie była miła pani która mimo ze była sama akurat wtedy to starała się pomóc zarówno mi z dodatkami jak i dziewczynie która właśnie suknie przymierzała. A we wrześniu za sukienka chodziła moja koleżanka, dziewczyna ma dzianych rodziców którzy jej wyprawiali wesele, wiem że przeznaczyła na suknie dużo kasy którą zarobiła sobie za granicą. Na samą suknię wydała 2200 bez groszy, ale upatrzyła sobie taką za ponad 3000 na stronie internetowej któregoś salonu. Poszła do tego salonu i tam olewka, a dlaczego, bo dziewczyna na zwiady poszła w trampkach, z plecaczkiem i tylko w jednym salonie ja potraktowano poważnie, tam właśnie kupiła suknię. Potem chodziła za butami i chodziła juz ze swoją mamą dobrze ubraną i zadbaną i skwitowała że jednak te baby potrafią być miłe jak widzą kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem,ale ja takich przygod nie mialam.umowilam sie wczesniej z paniami z salonu na dany dzien i godzine.poswiecily mi swoj czas,byly mile i bardzo pomocne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×