Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lukasz27

Czy to jest zdrada

Polecane posty

nie jasno piszesz ty miałes życzenie sie z nią rozstac ale to ona cie opusciła ? nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga.von.urung
Lukasz - zakładając że oboje chcielibyśmy wrócić do siebie, potrafilibyśmy przymknąć oko na to co się działo przez ten czas gdy nie byliśmy razem, to tak. Osobiście wydaje mi się że im dłużej trwała by taka przerwa tym mniejsze ALE bym miała. No gdyby to był tydzień to co innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loko choco
"ona zainicjowała na jego życzenie" to znaczy on jej dał do zrozumienia że chce się rozstać, a jej pozwolił pierwszej to wypowiedzieć pewnie w stylu "no dobra jak nie chcesz to nie ma sensu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz27
Do jadwiga.von.urung sory ale co to za różnica tydzien czy miesiac sytucja jest trochę bardziej skomplikowana ale boję się o tym pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz rozstaliscie sie kazde miało prawo robic to co chcialo jeśli ty tego nie rozumiesz to swoja obecna zazdroscia ja zamęczysz i zamęczysz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga.von.urung
Lukasz - znacząca różnica. Tydzień to zdecydowanie krótki czas, rany się nie zagoiły, ciągle na świeżo przeżywa się to wszystko. Miesiąc, dwa itd życie zaczyna nabierać normalnego tempa, nabiera się dystansu do wszystkiego. Szczerze - gdybym się z kimś rozstała, po tygodniu czy dwóch znowu by zaistniała sytuacja kontynuacji związku, ale bym wiedziała że on z kimś to... było by mi chyba niedobrze. Przykro że tak szybko znalazł kogoś innego. Jednak gdyby to miało miejsce po pół roku - zupełnie inna sprawa, przez ten czas dużo mogło się zdarzyć, inaczej się patrzy. Hmm tajemniczy jesteś i chyba problem lezy głebiej, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz27
Do jadwiga.von.urung tak problem tkwi glebiej przez trzy lata bylem ojcem ale nie biologicznym z poprzedniego zwiazku miala 2 dzieci to chyba napewno tak strasznie mi ich brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz chyba i napewno - sie wyklucza wyczuwam ze sie czegos boisz tak jak tu na topiku tak i tam w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga.von.urung
Hmmm Lukasz, przykro mi. Wiesz prawdopodobnie... E nie, nie będę tu pisać o tym.... To nie miejsce. Jak długo trwalo wasze rozstanie? Czy uważasz ze miłość do dzieci i do niej są warte zaryzykowania? Chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz27
Do jadwiga.von.urung ja tez nie chce tutaj wylewac swoich problemow moze pogadamy na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jadwiga.von.urung ja tez nie chce tutaj wylewac swoich problemow moze pogadamy na gg czyzby na biednego misia? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz27
Do yeez tak dobrze wyczułeś boję się stracić dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga.von.urung
Lukasz czy to Ty? Zawsze szczery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga.von.urung
A głupia - nie doczytała do końca. Ech blondyna ze mnie ;) Zawsze szczery - mnie misie nie biorą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz27
Tak to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz27
Ok chciałem tylko z kimś pogadać koniec tematu dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×