Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martullinka

CHCĘ ODDAĆ DZIECKO DO ADOPCJI

Polecane posty

Gość aniulka 1234
Dziecko paniejskie nie jest w niczym gorsze od dziecka z pełnej rodziny, to nie jego wina, że tatuś się wypiął i sie wyniósł z życia matki i dziecka. A poza tym na ogół jest tak, że wpadka dwojga ludzi prowadzi ich do ołtarza, bo takie są zasady, tradycja itp, czasem ci ludzie nie muszą się nawet kochać!!! I co, lepiej żeby dziecko żyło w rodzinie, gdzie małżeństwo zostało wymuszone i nie ma wielkiej miłości, niż żeby je wychowała samotna mama? Ten temat jest bardzo dla mnie przykry, nie tylko dlatego, że biedna dziewczyna zostaje sama w tak ciężkiej sytuacji i jedyne wsparcie (chociaż tylko słowne) ma na razie tutaj, ale i to, że zrobiła jedną głupią rzecz, nawet nie do końca świadomie i musi teraz w okrutny sposób płacić za to. A zbiorą się tutaj jakieś dewoty i gadają, że seks jest dla dorosłych ludzi... A ile dzieci uprawia seks i po prostu jeszcze ma szczęście?! Ja życzę autorce naprawdę dobrze, sama byłam w podobnej sytuacji, i mam nadzieję, że ułoży sie tak jak u mnie się ułożyło. Wiadomo, teraz też są wzloty i upadki, komentarze rodziny, czasem kłótnie z mężęm, ale to nic w porównaniu z tym piekłem jakie przeżyłam będąc w ciąży. Chociaż i tak wspominam ten czas bardzo mile i uważam, ze to najpiękniejszy czas w życiu kobiety. Szkoda tylko, że najbliżsi zamiast pewne rzeczy zrozumieć i zaakceptować, bo to się już nie zmieni robia wszystko nieświadomie, żeby zatruć dziewczynie radość z tego, ze będzie miała córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha...
nie ma znaczenia czy jest się dzieckiem urodzonym w pełnej rodzinie, czy wychowanym tylko przez jednego z rodziców - liczy się tylko to jakim jest się człowiekiem i co się w życiu osiągnęło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mysle gowwno wiesz o zyciu...w mojej wypowiedzi nie chodzilo o panne z dzieckiem tylko o rozwodke ale trudno widocznie nie potrafisz czytac ze zrozumieniem.... wiesz moja mama nie szla z byle kim do łóżka decyzje o malzenstwie tez sto razy dobrze przemyslala w koncu kochala tego czlowieka a on kochal ją...nie byla panna z dzieckiem...zaszla w ciaze ze swoim mezem...takim kochanym i opiekunczym facetem ktory bardzo kochal dzieci.....ale na chwile...bo jak sie okazalo niemowlaki w nocy rycza a ten ryk jest powodem do tego zeby 3 miesieczne dziecko pobic....pala w szkole jest powodem do ostrego lania...pobrudzona kurtka jest powodem do wyprowadzki z domu a pomoc dziecka przy sprzataniu naczyn ze stolu po kolacji jest doskonała wymowka do tego zeby ciezko pobic zone...mojej siostrze kiedy miala roczek wmuszal na sile jedzenie (nie była niejadkiem jadla jak normalne dzieci ale akurat była chora bo dzien wczesniej jej cos zaszkodzilo) raz wmusil jej caly wiekszy sloiczek obiadku dla dzieci mimo ze plakala i probowala wypluwac...wmusil jej to i musiala zjesc...zaraz po tym jak zjadla to zwymiotowala i co on zrobil? pobił ją i twierdzil ze przez pieluche nie boli...kiedy zaczelam ja bronic to tez oberwalam za to ze bronie histeryczki.....i co dala ta przemyslana decyzja? gówno wiec mi nie wmawiaj ze ludzie sie nie zmieniaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie mówcie tu ze martulinka jest taka siaka czy owaka....bo ja to potraficiej jechac a tak naprawde to ten koles jest zwyklym chujem.... wszyscy faceci to nic nie warte chuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszaa
Martulinka, jak się masz? co słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia1974
Mrtullinka jesli postanowisz oddac dziecko do adopcji ze wskazaniem to napisz do mnie my z mezem pragniemy dziecka z calego serca i mozemy mu dac milosc, i to wszystko czego Ty nie mozesz mu dac dopoki studiujesz. marcin-zloty@wp.pl. Pozdrawiam wszystkich na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
Cześć dziewczynki moje kochane :* Dziękuję za wszystkie cieplutkie słowa. Wyjechałam na weekend do koleżanki, która też ma dziecko. Jej też kiedyś przytrafiła sie wpadka. Dla przyzwoitości wzięli ślub i teraz biedna zwierzała mi sie jakie ma problemy w związku. Mąż nie szanuje jej i przy znajomych ubliża. Pomyślałam, ze chyba w takiej sytuacji lepiej być samotna matką, niż jeszcze denerwować sie z powodu męża. Pytała mnie, czy wymyśliłam już jakieś imie, ale nie myślałam o tym jeszcze. Może macie jakieś pomysły? Co myślicie o imieniu Amelka albo Wiktoria? Nie są zbyt popularne? Znalazłam jeden dom samotnej matki w moim mieście, katolicki, więc trochę sie boje tej pogardy w oczach sióstr zakonnych. Znalazłam tez ogłoszenie, że jakiś Pan wynajmie mieszkanie nieduże za 450zł/mies. w kamiennicy. Umeblowane starymi gratami, nie ma gazu, wszystko jest na prąd, ogrzewanie też. Przysłał mi zdjęcia. Wygląda nienajlepiej , ale moze byłoby to lepszym rozwiązaniem? 3 miesiące sie jakoś utrzymam z pieniędzy, które mam odłożone, a później pojde do pracy, może dostane te alimenty i może jakoś nas utrzymam.Rozmawiałam z taką jedna samotna matka (córka znajomej mojej mamy) i mówiła, że ojciec dziecka pracuje w banku, zarabia 5 tysięcy, a jej przyznali tylko 300zł alimentów. Mówi, że starcza jej to tylko na pieluchy. Więc nie wiem jak to będzie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
Pytałyście o rozmowę z Marcinem. Aż nie chce mi się o tym nawet pisać, myśleć... Oczywiście powiedział, że zrobiłam cyrk, że poszłam do jego ojca. powiedział też, że jestem głupia, bo nie zgodziłam sie na zabieg i teraz chce zmarnować mu życie. Powiedział, że chce go złapać na dziecko. Przecież ja nie chcę go widzieć na oczy!!!! Chciał sie spotkać to się zgodziłam. Padło tyle niemiłych słów, które zraniły mnie prosto w serce, że nawet nie potrafię tego opisać. Nie wiedziałam, że ten człowiek, z pozoru miły, radosny, życzliwy oczywiście najlepszy student potrafi się w ten sposób zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Martullinki
Dziewczyno, Ty się nie bój pogardy w oczach zakonnic. Skoro one prowadzą taki dom, to są przyzwyczajone do takich sytuacji jak Twoja i są od tego, aby pomóc, a nie kłody pod nogi rzucać. Mieszkania ogrzewanego prądem nie polecam, mnóstwo kasy na to idzie, a mieszkania w kamienicy z reguły są wysokie, ciepło idzie do góry, są słabo izolowane, więc ciepło ucieka, i tak w kółko. Dosłownie ten prąd Cię zje. Na Twoim miejscu porządnie zastanowiłabym się nad domem samotnej matki, pomogą Ci tam przy dziecku. A może Twoich rodziców w tym czasie sumienie ruszy i przyjdą do Ciebie i po Ciebie i dziecko. Jesteś zagubiona i przestraszona, dlatego polecam Ci ten dom, bo tam znajdziesz oparcie w innych matkach, nie zostaniesz sama z nerwami i strachem. Staniesz na nogi, będziesz mogła ułożyć na spokojnie plan na najbliższe lata życia :) Znam zakonnicę, która przez jakiś czas prowadziła dom samotnej matki i nigdy nie usłyszałam od niej złego słowa na te dziewczyny z dziećmi, wręcz przeciwnie. One są od tego, aby pomóc, nie zapominaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja nie wiem
Jaka zakonnica patrzyłaby z pogardą na samotną matkę! Musiałaby nie być prawdziwą z powołania. Samotną matkę powinno się na ręku nosić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak to jest.........
.............jak najpierw seks,a póżniej niewiadomo co robić !!!!!!!!!! Kiedy wreszcie dziewczyny zrozumieja ,że prawidłowa kolejność to dobre poznanie człowieka (nie fizyczne) charakter,psychika,do,zwyczaje itp.,póżniej narzeczeństwo a dopiero slub i DZIECI szczęśliwe dzieci w normalnych domach !!!!!!!!!!!!! Kiedy dziewczyny zrozumieją i uszanuja swoją godność i powołanie ????????? i nie będą niszczyły sobie życia i bezbronnym istotom,na które powinni (rodzice) czekac z utęsknieniem...........jakie to smutne..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Martullinko 🌼 Zawsze od decyzji sądu możesz się odwołać i starać o wyższe alimenty. Jak Twoi rodzice się zachowują, rozmawiają z Tobą na temat Twojej ciąży? Tata już wie, że nie chcesz oddawać swojej córeczki, jak zareagował na tę wiadomość? Mieszkania ogrzewanego na prąd zdecydowanie odradzam, ponieważ będziesz miała wysokie rachunki. Dom samotnej matki na pewno jest dobrym rozwiązanie, ale pewnie na krótki czas. Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłby akademik, porozmawiaj z dziekanem w tej sprawie. W jakim mieście pracowałaś w Holandii? Martullinko to jest moje gg jeśli zechcesz napisz, być może będę Ci w stanie pomóc 6065609 Jeśli chodzi o rozmowę Marcina to brak słów, nawet jego zachowania nie chce się komentować :o Trzymaj się ciepło! Myśl pozytywnie! Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka 1234
Ten koleś naprawdę nadaje się do kastracji, naprawdę. najpierw zrobił dziecko, a potem ty mu marnujesz życie...! Nie słuchaj go i się nim nie przejmuj, niech tylko też poniesie konsekwencje swoich czynów i ci płaci, chociaż i tak będzie w tym momencie miał 100 razy lepiej od ciebie w przyszłości, nie da sie ukryć. Skąd się biora w ogóle tacy ludzie bez serca, którzy ciążę, do której sami sie przyczynili traktują w kategoriach problemu, a aborcja jest dla nich sprawą niemalże kosmetyczną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martullinko a jak z dalsza rodzina np ciocia ,babcia .Moze u nich bys mogla zamieszkac z dzieckiem ? Czytajac topik to wspolczuje ci takich rodzicow,moze jak zobacza wnusie to im serducha zmiekna :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinka1984
martulinka napisz do mnie na gg moze moglabym ci jakos pomoc gg 11080528.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO BEZ SERCA
JA NIE POPIERAM CZEGOŚ TAKIEGO JAK ODDANIE DZIECKA INNEJ KOBIECIE BY GO WYCHOWYWAŁA.dziewczyno bedziesz tego ŻAŁOWAŁA DO KOŃCA ŻYCIA !!!! CO POWIESZ SWOJEMU MĘZOWI JAK PÓZNIEJ PO STUDIACH SIE ORZENISZ JESLI MASZ CHOĆ TROCHE MIŁOSCI !!!! A DZIECKO JAK SIE URODZI POPATSZY NACIEBIE I CO TY NATO !!!! ZOSTAWISZ GO I PÓJDZIESZ SOBIE JAGDYBY NIC CO Z CIEBIE ZA KOBIETA BEZ SERCA !!!!!!!!JESTEŚ ZIMNA JAK LÓD !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej TO BEZ SERCA
ZANIM ZACZNIESZ WYGŁASZAC KOMUS KAZANIA TO NAJPIERW WEZ SŁOWNIK ORTOGRAFICZNY DO REKI ! W TWOJEJ WYPOWIEDZI ROI SIE OD BYKOW ORTOGRAFICZNYCH :NP. POPATSZY ( POPATRZY ) ,ORZENI ( OZENI ) A POZA TYM KOBIETA NIE " RZENI SIE " TYLKO WYCHODZI ZA MAŻ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej TO BEZ SERCA
A POZA TYM PRZECZYTAJ WSZYSTKI WYPOWIEDZI AUTORKI TO PRZEKONASZ SIE ZA NA PEWNO DZIECKA NIE ODDA BO GO KOCHA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekalam az napiszesz co u Ciebie....czyli jednak nie powiedzial ojcu...a ojciec najwidoczniej mu nagadal ostro jak on ci mowil ze chcesz go na dziecko zlapac bo Ty przeciez nie mowilas o tym ze chcesz z nim byc tylko \"zostawic sobie dziecko\"...alimenty bedzie musial placic i to nie 300zl ale duuuuzo wyzsze zapewne..w ogole dla swojego dobra kontaktuj sie z nim przez adwokata bo z nim nigdy nic nie wiadomo....co do domu samotnrj matki prowadzonego przez zakonnice to uwazam ze kto jak kto ale one nie powinny odmowic pomocy a to dziwne mieszkanie to sobie daruj bo gra jest nie warta swieczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
Cześć dziewczyny. Radziłyście mi, żebym poszukała jeszcze pomocy u kogoś z rodziny. Wątpiłam, by ktoś mi mógł pomóc. Było mi wstyd przed rodziną, że ja- dziewczynka z dobrego domu, jak zawsze mówiła matka, nagle przyszła "z brzuchem" Wczoraj pojechałam do babci (bez wiedzy rodziców) i wreszcie powiedziałam jej o ciąży. Wcześniej nie wiedziała, bo moja mama zadecydowała, że nie bedziemy o tym mówić babci. Dawno jej nie odwiedzałam. Nie chciała uwierzyć, ze chcę iśc do domu samotnej matki, mówiła, że tak nie można, powiedziała, że po jej trupie będę mieszkać w tym domu. Babcia jest oczywiście bardzo bogobojna, wiec jakiekolwiek oddanie dziecka nawet nie przeszło jej przez myśl. Oczywiście zaraz zadzwoniła do mamy i zrobiła straszną awanture, oczywiście po przyjezdzie do domu też mi sie oberwało, ze nie dochowałam tajemnicy, ale mama powiedziała, ze moge zostać z dzieckiem, ze gdyby nie babka, wyrzuciłaby mnie z domu, bo ona by sobie nie pozwoliła zwalić na głowę dzieciaka itp. oczywiście padło też wiele niemiłych słów. Babcia powiedziała mamie, ze bedzie dawać część emerytury co miesiąc, aby pomóc, bo w końcu jestem jej jedyną wnuczką. W ogóle wszystko bardzo przeżyła. Trochę mam wyrzuty sumienia, że naraziłam ją na taki stres. Mama mi zabroniła o czymkolwiek mówić babci i komukolwiek z rodziny, bo uważa, że to ogromny wstyd. Nie wiem, co będzie dalej, kochana babunia, tylko ona mnie rozumie. Przeze mnie musiała, jeszcze taki stres przeżywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
Od Marcina dostałam tylko sms-a o treści " i co? jesteś z siebie zadowolona matko Polko? Tylko nie myśl, ze się z Tobą ożenie." Bardzo mnie to zabolało. Nie odezwałam sie na tego sms-a Szkoda słów. Tylko nie wiem, dlaczego on jest aż tak zarozumiały, ze myśli, że chcę z nim być. Pewnie myśli, ze chcę zatrzymać dziecko, aby też zatrzymać jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia23
Martullinka sledzę Twoja smutna historie od początku i cały czas byłam dobrej mysli, Czułam że znajdziesz pomocną dłoń. Jesteś bardzo odważna i odpowiedzialna, tzrymaj tak dalej a zobaczysz, że bedziesz najszczęsliwsza mamusią pod słońćem a dzięciotką będzie Twoim oczkiem w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
anusia Już czuję w sobie radość, ze noszę dzieciątko. Na pierwszym USG aż się popłakałam. Tylko najbardziej smuci mnie to, że kiedyś będzie czuła moja córcia, że tatuś nie kocha jej, nie jest mu potrzebna. Boje sie, że bedzie jej tego brakowało. Że będzie sie czuła gorsza od innych dzieci. Oczywiście zrobie wszystko, aby tak nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martullinko zobaczysz jeszcze sobie ulozysz zycie poznasz jakiegos pozadnego faceta ktory pokocha ciebie i twoje dziecko i twoja corcia bedzie miala tate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
Oby tak było, Emilciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania43
może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia23
ja osobiscie znam bardzo wiele samotnie wychowujacych matek i nie wszyscy mezczyzni uciekaja od takich kobiet, jestes wartosciowa istotką i na pewno zjawi sie w Twoim życiu ktos kto pokocha Ciebie i Twoja córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martullinko ja tez sama wychowywalam dzieko no i pojawila sie " pan wlasciwy" :) moj synek z poprzedniego zwiazku mowi do niego tato i naprawde moj maz traktuje go jak syna. dodam ze mam juz drugie dziecko tym razem z moim mezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×