ryczeć mi sie chce!

moj chlopak za chwile wychodzi na dyskoteke...dzwonil przed chwila-juz jest oczywiscie troche wstawiony :/ idzie z kolegami na disco "meski wypad" ...nie wiem jaki jest na dyskotekach-ale boje sie:(:( tak bardzo mi na nim zalezy, ale sie boje ze bedzie jutro nieprzyjemnie. Wczoraj mowilam mu ze nie zbyt mi sie to podoba, zeby szli na dyskoteke,a on mowi widocznie mi nie ufasz, a ja tobie ufam, powiedzialam ze ufam, przed chwila tez powiedzialam "grzecznie tam.."a on "mnie nie trzeba tego mowic" grr...chce mi sie plakac:((( mnie nie wzial bo to meski wypad, i jego kumple tez nie biora swoich dziewczyn. JEST MI STRASZNIE :(:(:(

jest ci strasznie - bo?

Męski wypad, to męski wypad. Bez kobiet (swoich) :)

bo po 1 : jest podpity, tam cos wypije i moze pojsc tanczyc, obmacywac jakas d**e !!! 2 : jakas moze jego wyrwac, a on pod wplywem alkoholu, nie bedzie wiedzal co robi i po prostu...ze mnie zdradzi. a on wcale nie jest taki...boze ale ja jestem glupia:( powinnam od razu mu powiedziec ze sie nie zgadzam zeby tam szedl :/

to zorganizuj pare kolżanek i tez idź na potańc....

niech sobie lezie nie przejmuj się ty tez możesz

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Możesz tylko mieć nadzieję, że faktycznie będzie grzeczny i nie zrobi niczego, czego później będzie żałował (lub czego Ty będziesz żałowała).

agye3 - moze, moze, moze. morze jest glebokie i szerokie.

no właśnie

dziewczyno ale ty bezmyslna jestes? i co chcesz chlopaka pod kluczem trzymac i kontrolowac caly czas? jak bedzie chcial Cie zdradzic to wcale nie musi isc na dyskoteke..moze to zrobic w kazdej innej chwili, przeciez nie przebywasz z nim 24 h na dobe i nie wiesz co robi w kazdej minucie..wrzuc na luz i mu zaufaj..jak on sie wybiera z kolegami na meski wypad to ty mozesz sobie urzadzic z koleankami babski wieczor a nie siedziec i sie zamartwiac glupimi myslami....

chyba estem idiotka, skoro mu pozwolilam isc :( idac na dyskoteke albo idzie sie cos wyrwac, albo bzyknac... ja sobie nie ufam jak jestem pod wplywem alkoholu, a nie wiem jaki on jest....widzialam go pijanego, ale w gronie znajomych i byl caly czas ze mna. mam nadzieje ze ma odrobine sumienia i nie zrobi niczego zlego:(

aa jak sobie kogoś wyrwie bo to jest normalne na takich imprezkach to będzie oznaczało ze nie jest Ciebie wart.PPRROOSSTTEE

Psowy stefan mówi dobrze,pozdrawiam

ja rozumiem wszytsko ze chlopak to musi wyjsc i wypic i sie pobawic, i wiem ze drzewa do lasu se nie bierze, ale dlaczego nie moga pojsc do baru?? i nie trzymam go pod kluczem, ani on mnie :(

a tak poza tym, jak się kochacie to nic złego się nie stanie, i zadne ilości alkoholu tu nie będą miały wpływu.ja tak uwazam

no wlasnie, poza tym chlopakowi latwiej jest cos wyrwac niz na odwrot... tylko jest jeszcze jedno pytanie, od kogo ja sie dowiem ze cos np zlego zrobil? watpie ze facet przyznalby sie...

w barach jest jeszcze gorzej, oj chyba krótko ze sobą jesteście jeśli masz takie problemy..

odbilas go inenj lasce na dyskotece czy gdzies indziej ze sie tak przejmujesz ze zaraz moze isc w bok i cie zdradzic?

ja mam taka nadzieje... powiedzial jeszcze ze ak bedze w stanie to zadzwoni do mnie, a jak nie to poznij napisze...a tak serio t owolalabym wylaczyc telefon i nie patrzec co napisal :( wylaczyc i wlaczyc po weekendzie:/ nienawidze jak ktos dzie na dyskoteke, a szczegolnie ktos bliski memu sercu

no co ty babkom jest łatwiej wyrwać faceta. faceci to debile,każdego można ukręcić.{orócz tych, którzy kochają swoje kobiety}

nie odbilam go nikomu... no wlasnie krotko jestesmy ze soba, nie mam jeszcze takiego zaufania ogromnego do niego...

facet zajety nie ma czego szukac na dyskotekach proste, dla mnie takie zachowanie jest nie fair, tyle w tym temacie

Ktoś dobrze napisał - jak będzie chciał Cię zdradzić to to i tak zrobi... I pewnie w lepszych warunkach niż na imprezie z jakąś podpitą panną. Chcesz go całe życie kontrolować? Zamknąć w domu i nigdzie nie wypuszczać? A co to za różnica, czy bar czy dyskoteka? i tu i tu są inne kobiety. Widać że Ty nigdzie nie chodzisz skoro tak panikujesz gdy on chce się spotkać z kumplami.

..nie denerwuj się - szkoda zdrowia!..myśl pozytywnie-wszystko będzie okej!...na osłodę przesyłam Ci pysznego pączusia : www.paczekdlaciebie.pl/274036 ....\_/>

Jesli nie odbilas to nie masz sie czego bac. Wybawi sie chlopak i wroci a twoje nerwy w niczym nie pomoga. Chciaz wiem jak sie czujesz. Tez tak mialam. Cala noc nie przespana i te nerwy. Wez kapiel ciepla moze troche cie uspokoi.

laleczka --> ja tez nie rozumiem tego....logiczne ze z jakas bedzie tanczyl, kurwa :[[[[ az mnie nosi na sama mysl !!!! zło--> nie mam nic przeciwko, wychodzenia do baru, czy siedzenie z kolegami. Ale dyskoteka to lekka przesada. Po cholere tam ida? no wez Ty mi powiedz...sami we 4 w koleczku bawic sie nie beda!

boze starszne jak twoj misiaczek mogl tak zrobic jezeli ci sie to nie podoba to nie gdereaj mu za uchem nie rob fochow bo to na facetow nie dziala..jak grochem o sciane....idz w sobote z jakas kumpela na disco....baw sie dobrze z innymi a jemu powiedz ze moze sobie siedziec w domku z kumplami

ojejku nie martw się zazdrość to zła cecha

Nie wiem, ja takich dziwnych myśli nie mam. Mój też idzie w ten weekend z kumplem do klubu, gdzie będą też jego inni znajomi/kumple - i jakoś mnie to nie rusza...

kapiel juz byla...mam nadzeje ze usne. mam zle przeczucia...buuu. nie odbilam...ale mial kiedy dziewczyne z ktora zaczelo sie (nie jestem pewna gdzie wtedy byli) ale mowil ze on byl podpity ona najarana poszli do lozka ale nie uprawiali sexu. inne jego przygodowe - to jedna z kierunku, druga poznana w barze, a trzecia juz nie pamietam