Przeczytajcie co napisała jedna z kobiet w ciąży o swoim nienarodzonym dziecku

gryścośtam - można porównywać do wszystkiego, o ile skłonność do przesady śmie się wkraść w owoc bożego cudu jakim jest stan błogosławiony, a że matki często takową skłonność posiadają staram się im uwypuklić pewne zasady. Nie pouczam, gdzież bym śmiała ja tylko napomykam :-o P.s oczywiście, że należy kpić i żartować z raka, ale najlepiej jak robi to chory, a nie osoba stojąca z boku :-o

wrozka Joanna: gdy spotkasz swoją koleżankę, która ma dziecko zapytaj ją "co słychac u twojego szczyla?"

Ja czasem mowie o swoich dzieciach "co tam porabiaja moje ukochane szczylki", nie przeszkadza to nam kochac sie nad zycie, przeciez kazdy wie, ze to wygłup. Nie rozdzieraj szat, to zabawne przeciez. Dodam, ze nie przeklinam i nie krzycze kurwa jak sie cos stanie. Mozna mowic pieszczotliwie szczylek, tak jak fasolka, piesek, dziubdzius, czy co tam kto lubi.

autorce już napisałam, że podobnie zareagowałam na swoje objawy swoich ciąż, bo było ich aż 2, a teraz jak moje dziatki są w miarę wyrośnięte nie omieszkam również od szczylów ich wyzywać - w żartach rzecz jasna. Ale to inna sprawa.

jestem w szoku!!!powaznie!!! to ja tak napisalam i nie widze w tym nic zlego. dla wiadomosci tych ktorym sie to nie podoba: zaszlam w planowana ciaze i jestem z nia szczesliwa.okreslenie szczyl w kontekscie w ktorym go uzylam na swoim topiku brzmialo zartobliwie. osoba ktora zalozyla ten temat jest poprostu godna pozalowania:D:D:D

ja nie rozumiem, o co ci w ogóle chodzi z tym rakiem... ja nie mogę kpić, ale autorka może zakładać głupi topik, nie doświadczywszy takiego stanu... :O to się nazywa konsekwencja a mój nich to G R Y Z Z E L D A

gryścośtam -spokojnie, jesteś w błogosławionym stanie, nie denerwuj się.

W planowaną ciążę? Czyżby? I dlatego teraz takie podchody wyczyniasz wobec szefowej? Hahaha

to jedna z was weź se na luz. Nie wiem, ile masz lat, ale ocenianie nieznanej osoby po jednym zdaniu wyjętym z kontekstu jest typowe dla psiapsiółeniek z podstawóweczki. Jedna drugiej przez trzecią i świeta obraza - własnie taki typ prezentujesz. Każdy w chwili słabości moze powiedzieć coś nieciekawego, potem tego żałuje albo nie, ale jest takie powiedzenie "verba volant", sprawdź w googlach. A jak nadal nie będziesz miała nic innego do roboty, tylko pastwić się nad jednym wpisem na forum, to sobie poczytaj, co napisała niejaka Chylińska o swoim narodzonym juz dziecku, które kocha. Nie do wszystkiego trzeba podchodzić z takim ostentacyjnym nabożeństwem.

;) spoko, ja po prostu lubię wymieniać poglądy z niezanajomymi w internecie :P

angioletto -spoko - no i tak wlasnie wiekszosc z nas ( matek zreszta) to odebrała.

wlasnie zalezy jeszcze w jaki sposob sie cos powie. ja swojego nazywam czasami terrorysta i narzekadlo i to sa negatywne wyrazy ale zalezy jeszcze jak sie je wypowie i w jakim kontekscie. rozumiem autorke ze odczytala to jako negatywne okreslenie i moze ja to bulwersowac ale po pierwsze trzeba pamietac, ze dziewczyna mogla naprawde napisac to jak jej puscily nerwy z powodu zlego samopoczucia, a poza tym to wazne by sie skupic na sobie i na tym jak sie zajmujesz swoim dzieckiem a nie patrzec na innych i oceniac.

czyli poczciwa z ciebie internautka :)

szczyle już poza brzuchem i czytam i nierozumiem o co chodzi. Jakas kobitka z przymróżeniem oka napisala ze pewnie rzyga dalej niż widzi i że "szczyl nią rządzi" a jakaś święta poczula się urażano. Droga autorko na brak poczucia humoru nie ma lekarstwa. Przykro mi. :P

własnym oczom nie wierzę . gratuluję wam. najpierw się pobłaża takie zachowania, potem bicie dzieci, na czym się takie przymrużanie oczek kończy nie wspomnę. zaskoczyłyście mnie. naprawdę.

P.s dziewczęta drogie, skoro już się tu licznie zgromadziłyście pomóżcie poczciwej kobiecinie. Mam jutro wesele u koleżanki, której nie widziałam przeszło 3, a może już 4 lata i nie wiem ile włożyć jej w kopertę?

to jedna z was - nie przesadzaj :-o

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3966286&start=3420 co w tym zlego????? czy to oznacza ze nie kocham swojego dziecka??? wolne zarty:D:D:D autorko,chyba musisz sie poddac,osmieszasz sie!!!!!

Widać, że Autorka tematu:1. albo nigdy nie była w ciąży2. albo nie wie, co to rzyganie na odległość, niemoc, brak energii,bezsenność, głódByłam głodna ale rzygałam wszystkim, co jadłam. Nie byłam w stanie spać mimo, że konałam ze zmęczenia.I nie podzielę się wówczas swoimi myślami, bo jeszcze Matki Polski gotowe byłyby napisać donos o odebranie mi praw rodzicielskich.KAŻDY ma prawo do przelania frustracji czy na papier - czy na forum. Ważne, że nie krzywdzi bezpośrednio dziecka.Kobieta, która ma dość, jest przede wszystkim człowiekiem i MA PRAWO mieć dość.Sposób wyrażania emocji jest dla każdego różny i póki nie krzywdzi drugiego człowieka - nikomu nic do tego.

to jedna z was ale mnie rozśmieszyłaś :D kujawiaczek, niestety nie znam się na obowiązujących stawkach... ale tak, żeby się przyjęcie zwróciło :P ile się w waszym rejonie płaci za wesele od osoby?

jedna z was . Jak ta matka miala sie wypowiedzieć? "pRzez 5 cm płud plywający w wodach plodowych w worku owodniowym w mojej macicy mam spore problemy gastryczne"? sztywna jesteś strasznie. kujawiaczek 300-500 zl

płód przecież mi już mózg przestal dzialać po tym jak zapoznalam się z tym tematem :D:D:D zaraz mi ktoś napisze ze jestem analfabetka :P

ja bym nie dała więcej niż 200 - jesli to nie ktoś mi bliski

wyjasnijmy sobie cos:D:D:D to ze nazwalam moje 5cio centymetrowe malenstwo szczylem bylo powiedziene zartobliwie.a nawet jakbym chciala go tak nazywac przez caly czas to nie widze w tym nic zlego!!!czy to pojecie obrazliwe???chyba mozna zazartowac od czasu do czasu???

Taa... ja jeszcze muszę do tego interesu dopłacić, bo dojazd mnie czeka, a benzyna podrożała :-o No nic myślę, że 200zł dam i niech się cieszy dziewuszka. pędrak i szkodnik, to ma się rozumieć również zbyt obraźliwe określenia dla dzieciaków? :)

Ach :-o Zaskoczyłyście mnie, dawno na ślubie nie byłam - ostatnio na swoim, chyba. Rzeczywiście mąż, bo dzieciaków nie zabieramy, to 400zł.

:D:D:D chyba tak ludzie na kaffe nazywaja dzieci: fasolkami,plodami,bobkami itd no tak ale szczyl to juz przesada:D:D:D autorko zlituj sie!!!!:D:D:D

nigdy nie uderzylam zadnego ze swoich dzieci, a mowie o nich czasem potwory, bachorstwo, szczyle pewnie tez, oczywiscie nigdy w zlosci , tylko " w cudzysłowie". Maja poczucie humoru i dobrze wiedza o co chodzi, smieja sie razem ze mną. Od autorki pewnie ucieklyby z krzykiem.

ja mówię pieszczotliwie dzidziory, a mój mąż wyjce :D