Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy jest ryzyko

Choroby genetyczne w rodzinie

Polecane posty

Gość Czy jest ryzyko

Mam taki problem. Wcześniej o tym nie myślałam,nawet mi do głowy nie przyszło! Otóż w rodzinie mojego narzeczonego są 2 przypadki chorób genetycznych,nie są to jakieś poważne choroby typu zsspół Downa tylko takie raczej lekkie opóżnienia umyslowe. Otóż,myślimy powoli o dziecku i rozmawiając z moją mamą uswiadomiła mi to :( że może być prawdopodobieństwo że mój facet ma jakieś wadliwe geny i że nasze dziecko tez może się urodzić chore! Jak mi to powiedziała to normalnie az mi się słabo zrobiło! :( Czy u Was w rodzinach są takie przypadki? Mógłby zrobić badania pod tym kątem ze wskazaniem że w rodzinie są właśnie takie przypadki!? A jeśli by sie okazało że ma jakieś wadliwe geny to co wtedy? Nie moglibysmy miec dzieci? Boże jak o tym teraz myśle to aż mi się chce płakać!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
Wiadomo,nikt nie chciałby chorego dziecka więc warto myśleć o tym wcześniej,rzeczywiście zrobic takie badania!? :[ Napiszcie czy macie jakieś doświadczenia w takich przypadkach! Ile takie badania mogą kosztować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ze mozne zrobic takie badania. Wystarczy poprosic u lekarza rodzinnego o skierowanie. Ja robilam takie pod katem nowotoworow. Gdyby badania wyszly nie tak, to wiadomo.. ze jest prawdopodobienstwo na to, ze z dzieckiem moze byc cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
dodam że te 2 przypadki są ze strony matki mojego faceta,obydwie siostry matki urodziły takich synów :( ale inne dzieci są zdrowe! A siostra mojego faceta ma zdrowe dzieciaki! Nidgy o tym nie myslałam,wiedziałam że jego kuzyni są troche opóżnieni ale nigdy nie myślałam o tym że to może być genetycznie uwarunkowane....boże,okropne! jak i gdzie trzeba sie zgłosić na takie badania?? Lepiej miec pewność że jest ok,a jakby wyszło że ma te wadliwe geny to chyba zrezygnowac z potomstwa! 😭 :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
link nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
ok,już mam :) zaraz poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
Wiecie,gdyby nie moja mama to nawet bym o tym nie pomyślała ze jakies ryzyko jest.... Gdyby nie te 2 przypadki... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem ze takie lekkie
uposledzenia raczej nie sa genetycznie uwarunkowane .byc moze doszlo w czasie porodu do jakis komplikacji i np niedotlenienia. genetycznie przekazuje sie rozne choroby np hemofilie, daltonizm i wiele wiele innych straszniejszych chorob rozne choroby metaboliczne itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
wiesz,nie wiem dokładnie skąd to mają...czy wrodzone czy podczas porodu! Ale obydwie siostry matki mojego faceta urodziły swoje dzieci właśnie takie,dzieci urodzone póżniej są zdrowe! Jak sobie pomyśle że coś takiego mogloby się nam przytrafić to....nawet nie chce o tym myśleć! Chyba warto przeprowadzic takie badanie pod kątem,zwłaszcza że jest wskazanie! Co innego robić takie badania bo ktoś sobie ubzdurał coś(tak jak w tym artykule opisują).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
ja jestem niepelnosprawna.no i wlasnie w mojej rodzinie sa same zdrowe osoby...balismy sie ze moj brat cioteczny[syn brata matki]bedzie mial niepelnosprawne dziecko ale tak sie nie stalo.to samo bylo z corka wujka,tez urodzila zdrowe dzicko.teraz znow jest w ciazy i znow dziecko jest zdrowe...czemu tylko ja jestem niepelnosprawna nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
dodam jeszcze ze cierpie na rozszczep kregoslupa.mam 39 lat.nie bylo mozliwosci zrobienia mi operacji bo moi rodzice byli za biedni.jakby bylo to teraz to by pewnie za granice pojechali...=/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
no właśnie,to taka ruletka :( Bardzo Ci współczuje! A powiedz czy Twoja choroba jest wrodzona czy nabyta,np. podczas porodu? Boże,tak bardzo sie boję jak o tym myśle ;( A nóż by sie przytrafiło że nasz dziedzius byłby chory :( nie chce o tym myśłeć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
musialabys sie z tym pogodzic...=]moja matka jakos sie pogodzila a tez byla mloda.nie wiem jak to jest ze mna.w tamtym czasie usg nie bylo cierpie na rozszczep kregoslupa.poruszam sie na wozku.teraz takie dzici sa operowane w lonie matki,jesli cie to pocieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale odpowiedz sobie na pytanie - czy jak np. wyjdzie, że mąż jest nosicielem genu, który daje np. 20% szansy na jakieś opóźnienie w rozwoju, to całkowicie zrezygnujecie z własnych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
no własnie,jest tak że jest 20% albo 80% tych genów,nie znam się dokładnie.... I jakby miał 20% tych genów to niby ryzyko mniejsze ale zawsze by było! nie mam zielonego pojecia co byśmy zrobili,naprawde nie wiem!! :( jeszcze o dziecku nie myślimy,może za rok. Ale dziś mama mi to uświadomiła że może wartoby było to zbadać! Rozmawiała o tym z lekarzem,tak napomknęła że planujemy a że w rodzinie narzeczonego są przypadki i to własnie lekarz powiedział o tych badaniach! Bo lekarz ten mnie zna od małego i temu moja Mama poruszyła ten temat jak ostatnio u niego była,nie myslcie sobie ze łazi po ludziach i to rozgaduje! Dark fair lady--->tak,wiem ze teraz jak wykryją jakie rzeczy to operują dzieci jeszcze w łonie matki! To przykre że kiedyś nie było takich możliwości... Czy ktoś ma jakies doświadczenie w tej sprawie??Piszcie proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
A co Ty byś zrobiła gdyby Twój mąż miał te 20% tych złych genów?? Nie bałabyś sie że dziecko urodzi się chore?? Pozatym np.ten rozszczep można teraz rzeczywiscie wykryc i zoperowac nim dziecko się urodzi,a opóżnienia umysłowego nie da się zoperować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze takie
badania genetyczne nie wykazuja jakis lekkich uposledzen bo one raczej nie sa genetycznie przenoszone. genetycznie przenoszone sa jakies konkretne wady i choroby i w tym przypadku badania genetyczne moga cos powiedziec. zreszta piszesz ze nawet nie wiadomo co im jest ze tylko sa lekko opoznieni. ale pytanie co to za chorba co jest tego przyczyna?bez odpowiedzina te pytania badania genetyczne nic ci nie dadza. zrezta zawsze jest jakies ryzyko nawet jak dziecko bedzie genetycznie zdrowe to przy porodzie jakies nidotlenienie czy wczesniak i moze dosjsc do uposledzenia. a propos rozszczepow to chyba nie wszystkie mozna operowac niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodzę się z "a mi sie wydaje ze takie" możemy zdiagnozować PREDYSPOZYCJE do niektórych nowotworów, czy innych chorób. Najlepiej pójdź najpierw do lekarza ogólnego, ten najwyżej skieruje Cię dalej do specjalisty, który szczegółowo wyjaśni Ci ew. ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
ale te badania mogę wykryc czy mój narzeczony ma te geny czy nie! Wiecie,nie orientuje sie w tym temacie za bardzo. Jeśli Jego geny są w 100% zdrowe,dobre to ok,ale jeśli miałby iles tam procent wadliwych genów to wtedy wiadomo że jest ryzyko! Wybaczcie ale musze uciekac,zajrze tu wieczorem. Dziekuję za Wasze posty! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
do autorki...moze troche ostro zareagowalam,ale wydaje mi sie ze teraz na prawde jest lepiej...prawie 40 lat temu nie bylo mozliwosci zrobienia czegokolwiek w Polsce bo za granica w usa robiono juz takie operacje w 63 roku...czasem zle mi z tym zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze do
nawet zdrowe geny nie moga wykluczyc lekkiego uposedzenia umyslowego a nawet zespolu downa. mozna jedynie wykluczyc albo okreslic ryzyko jakis innych chorob np daltonizm hemofilia, wodoglowie itp.mi na studiach mowiono ze lekie uposledzenia to nie sa wady genetyczne ze na to maja wplyw czynniki srodowiskowe czyli wlasnie np ten ciezki porod, jakies zaniedbania w dziecintwie, reakcje na szczepionki, urazy glowy, leki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nigdy nie da Ci 100% pewności, że Twoje dziecko będzie okazem zdrowia. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jest ryzyko
jestem na chwile,wiecie zapytam narzeczonego czy wie coś na temat choroby Jego kuzynów! Ja wiem że to nie jest regułą że takie lekkie upośledzenie jest dziedziczne ale wiecie,jeśli w rodzinie występują takie przypadki to myśle że każdy może się obawiać czy jego dziecko nie będzie tym obciążone... Wiem że nawet jeśli wszystko jest ok to można urodzic chore dziecko i potem przez całe zycie zastanawiać się czemu tak się stało... Ale w przypadku jak coś takiego ma miejsce u najbliższych to obawy zawsze bedą! I dlatego myślę że badanie może nam coś powiedzieć bo nie chciałabym się dowiedzieć jak bedę w ciązy że dziecko jest chore :( Nie życzę tego żadnej kobiecie!! żadnej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjaaa
I co zrobiłaś te badania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agii23
Witam. Ja niestety mam chorą córeczke .. urodziła sie z wadą wrodzona- rozszczepem kregosłupa. Mimo ze chodziłam w ciazy do prywatnego ginekologa to nie wykryl on schorzenia mojego dziecka. Szok przezyłam dopiero po porodzie.. Wiele łez wylałam i ciezko mi jest do tej pory sie pogodzic z tym ze moja malenka jest tak powaznie niepelnosprawna.. Ciagle jezdzimy po szpitalach... przeszla juz 3 powazne operacje. Ciagla rehabilitacja, turnusy.. badania urologiczne.. Dodam tez ze Ma wszczepiony uklad zastawkowy w głowce poniewaz ma równiez wodogłowie, ktore wystepuje zazwyczaj wraz z rozsczepem kregosłupa. Sporo przelezalysmy w szpitalach... Z jej kart informacyjnych mozna zrobic niemala ksiazke.. Badajcie sie kobiety jak mozecie i jak juz w ciazy bedziecie to WARTO PRZEBADAC SIE U KILKU GINEKOLOGÓW A NIE ZAUFAC TYLKO JEDNEMU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
U mnie w rodzinie jest przypadek Zespolu Downa. Ma go brat mego ojca. Ja sie strasznie balam w czasie ciazy jednak nie robilam amniopunkcji bo poronienia balam sie jeszcze bardziej tym bardziej ze o ciaze staralam sie bardzo dlugo. Corka urodzila sie zdrowa. Jak robilam badania prenatalne to w ulotce dostalam wiadomosc ze ZD to w prawie 99% sprawa losowa tylko jakis 1% wynika ze zlych genow w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam podobny problem jak wyżej w przeczytanych wypowiedziach.Mo narzeczony ma w swojej rodzinie osoby niepełnosprawne w tym nawet brata i moja obawa wiąże się z tym czy będziemy mieć zdrowe dziecko.Proszę wiec o podpowiedź dokąd mam się udać w celu zbadania tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam podobny problem jak wyżej w przeczytanych wypowiedziach.Mo narzeczony ma w swojej rodzinie osoby niepełnosprawne w tym nawet brata i moja obawa wiąże się z tym czy będziemy mieć zdrowe dziecko.Proszę wiec o podpowiedź dokąd mam się udać w celu zbadania tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×