Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy jest ryzyko

Choroby genetyczne w rodzinie

Polecane posty

Gość ona_pokręcona
czaem po prostu zadajemy sobie pytanie , dlaczego to akurat nam sie urodzilo takie dziecko? pytanie bez odpowiedzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA2
ja bardzo chce mieć dziecko ale ale nie z moim mężem, bo jeżeli urodzi sie chore to zawsze będę go o to obwiniała. taka już jestem więc wolę być sama. rozejść się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_pokręcona
a jakie jest prawdopodobienstwo , ze bedziesz miala zdrowe dziecko z innym facetem?? albo urodzi sie zdrowe , potem zachoruje powanie i co / kogo bedziesz obwiniac? po prostu nie kochasz męza i nie chcesz miec z nim dzieci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA2
przeraża mnie myśl że ono też może być chore jedna ze szwagierek mimo że w badaniach genetycznych nic nie wyszlo też nie chce mieć juz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bestguest
Późne macierzyństwo stwarza ryzyko choroby genetycznej dlatego jeśli tylko w rodzinie wystąpiła jakaś mutacja nie wahałabym się ani chwili by zrobić stosowne badania. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA2
witam. ja jestem pewna , nie zdecyduję się na dziecko z moim mężem. nie dlatego że go nie kocham, ale tylko dlatego że tak jak napisała jedna z moich poprzedniczek po co rodzić kolejne chore pokolenia. wiem że inni mnie potępią, ale to jest tylko i wyłącznie moja decyzja. byłabym choć trochę szczęśliwsza jak ktoś to zrozumie i uszanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci ponad wszystko
Jakos tak "zimno" o swoim mezu piszesz. Pieszesz ze chodziliscie ze soba 7 lat i malo sie znacie. To tez troche dziwne:brac slub z kims kogo sie malo zna. A moze jest tak ze jak maz widzi Twoje naciski i podejscie to ma dosc calego tematu??? A co w przypadku jak sie urodzi sie zdrowe dziecko a zachoruje pozniej???- zdarzaja sie rozne sytuacje w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synkaaaaaa
siostra matki mojego m ma dziecko z zespolem Downa ( ale ona urodzila sporo po 40tce) siostra ojca mojego m ma dziecko opoxnione umysłowo ( nie wiem dokładnie co temu dziecku jest ) :-( nasze jest zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA2
tak zdaję sobie sprawę że w życiu różnie bywa tylko że ja już nie mam na to wszystko siły. nie mam ochoty na nic, cały czas myślę tylko o jednym -czy będę mieć zdrowe dzieci. ja przed ślubem nie zdawałam sobie sprawy z tak ważnych spraw liczył sił się tylko mąż. dzis z perspektywy czasu wiem że to był błąd. teraz mam sama do siebie pretensje że sama jestem sobie winna. szkoda mi i siebie i męża. można by wiele pisać. ale tak naprawdę to co ja przeżywam wiem tylko ja. czasem zastanawiam sie czy to wszystko ma sens czy nie lepiej jest się rozstać. żYĆ SAMEMU I NIE MIEĆ DO NIKOGO PRETENSJI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirgin
należy czytać o zagrożeniach związanych z chorobami genetycznymi na takich stronach jak ta [url=http://komdax.com/zdrowie/index.php ale najłatwiejszym rozwiązaniem jest pójście do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA2
TAK TYLKO CO ZROBIĆ JEŚLI WYNIKI WYJDĄ DOBRZE, TAK JAK WCZEŚNIEJ JUŻ PISAŁAM BRATOWA ZROBIŁA SOBIE BADANIA GENETYCZNE Z KTÓRYCH NIC NIE WYSZŁO A MIMO TO MA UPOŚLEDZONE DZIECKO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA2
witam. tak jak już wcześniej pisałam jestem po wizycie u genetyka w instytucie matki i dziecka w warszawie. pan doktor nic mi pocieszającego nie powiedział.stwierdził że jest to niepokojąca sytuacja że jest aż troje dzieci z upośledzeniem umysłowym w najbliższej rodzinie . męża skierował na badanie kardiotypu ale już z góry stwierdził że nic z tego badania się nie dowiemy. nie podejrzewa zespołu łamliwego chromosomu, ponieważ chorobę tą dziedziczą zazwyczaj dziewczynki. pan doktor powiedział że najlepiej byłoby dla niego jak by zobaczył te dzieci i i dowiedział się co dokładnie tym dzieciom jest i jakie ewentualnie badania przeszły. mój mąż powiedział że nie będzie nikogo ciągał po doktorach i nadal twierdzi że on to jest zdrowy i już . ja już nie mam siły mu tłumaczyć, że co z tego że on jest zdrowy jak może mieś jakiś gen który może powodować upośledzenie. w ogóle nie rozumie moich obaw. teściowie nadal nic niewiedzą że byliśmy u genetyka, nie wiem jak im to powiedzieć, że może to być coś genetycznego, nie wiem jak mogą zareagować. ja nadal twierdzę że oni coś ukrywają i niedążą do tego żeby to zdjagnozować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA2
Widzę że po moim ostatnim wpisie to nikt tu nie zagląda. halo halo jest tam ktoś po drugiej stronie, a może w podobnej sytuacji jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_angelika
Warto wykonywać badania genetyczne, bo niestety w wielu przypadkach tendencje do niektórych chorób się przenoszą. Ja ze swojej strony polecam www.monogen.pl - w mojej rodzinie kobiety miały wcześniej problemy ze sprawami kobiecymi i dzięki tym badaniom wiem jakie prawdopodobieństwo jest ich wystąpienia u mnie i jak często przez to muszę się badać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka brzózka
Mam córeczkę chorą na autyzm. Długo zastanawiałam się jak to możliwe... W mojej rodzinie z dziada pradziada nie było przypadków ludzi chorych umysłowo czy mających jakieś zaburzenia. Dopiero jak wnikliwiej przyjrzałam się rodzinie męża to okazało się, że były przypadki schizofrenii, poważne stany lękowe, aspołeczność, zaburzenia SI. Kocham moją córeczkę, zrobiłabym dla niej wszystko... Jednak gdybym wcześniej o tym wiedziała nie założyłabym rodziny z moim aktualnym mężem. Dziewczyno życie z chorym dzieckiem nie jest łatwe, po co Ci to? Poszukaj sobie chłopaka, który jest ze zdrowej rodziny. Taka choroba potrafi zniszczyć największą miłość... Problemy ze znalezieniem odpowiedniej szkoły, terapie, wzajemne obwinianie się a do tego nietolerancyjne społeczeństwo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy z rodzenstwa twojego meza ma chore dziecko, to straszne. temat juz b.stary ale ja mam nadzieje,ze nie zdecydowalas sie na dziecko z nim. zawsze moze byc skok w bok lub adopcvja lub rozwod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Jestem ciekawa , co postanowilas. Ja tez bardzo chcialam miec dzieci i mam dwojke.Ale gdybym wiedziala o wadzie genetycznej w rodzinie meza( ze prawie wszyscy maja znieksztalcenie klatki piersiowej) , tez nie zdecydowalabym sie i na slub i na dzieci. Wiedzialam, ze maz ma troche inna klatke, ale nigdy mi nie powiedzial co to jest za choroba, tyle tylko ze ojciec ma tez takie wglebienie. Gdyby byla rozmowa przed slubem, co to dokladnie jest i ze dzieci nasze beda miec te wade, nie zdecydowalabym sie. Pamietsm przez slubem jak ksiadz pytal, czy sa jakies choroby dziedziczne w rodzinach i maz powiedzial, ze niel! A powinien przyznac sie, bo moze wtedy zdalabym sobie sprawe z powagi tej wady..teraz mam corke, ktora ma taka wade, synka obserwuje pod tym kontem i mam cholerny zal, bo jedyne czego pragne dla moich dzieci to zdrowie. Nie wiem co bedxie, ale czuje ze to przez moja naiwnosc moje dzieci beda cierpiec w zyciu... ogarnia mnie taki strach, szkoda ze dotarlo to do mnie dopiero 4 lata po slubie, jak sa juz dzieci. Absolutnie nie zaluje,ze je mam, ale ogarnia mnie depresja juz i paniczny strach o ich przyszlosc.Zamiast cieszyc sie macierzynstwem, ktore sobie tak wymarzylam ja popadam w paranoję:(( wydaje mi sie, ze nie kocham meza. Chcac nie chcac obwiniam go za te sytuacje. Nie wyobrazam sobie teraz zycia- czuje sie oszukana przez los..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to wgłębienie w klatce w czym w życiu przeszkadza ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak- ma sie problemy z kregoslupem, postawa, wydolnoscia pluc, sercem(maz i jego siostra narzekaja, ze boli ich serce)Mostek uciska na narzady niestety. Sa caly czas ospali.Poza tym aspekt psycholog. - wstyd i kompleksy.Do tego jak sie okazalo jest to wada mieszana- troche wystaje, troche jest zapadniete. I jak tu dziewczyna ma sie pokazac w bluzce z dekoltem? Jak sobie pomysle, ze kiedys przyjdzie do mnie corka zapytac czemu wlasnie ona tak ma, to chce mi sie plakac. Nigdy nie myslalam, ze spotka mnie cos takiego. Przez to nie umiem sie niczym cieszyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam dwoje dzieci.My z mezem zdrowi w rodzinie zadnych obciazen genetycznych.A jednak starsze dziecko ma zanik miesni.Zadne badania genetyczne tego nie wykryja.Urodzilam go majac 23 lata.Po 12 latach urodzilam zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opóźnienie umysłowe to nie jest choroba genetyczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Opóźnienie umysłowe może byc objawem choroby genetycznej, dlatego właśnie sie robi badania genetyczne żeby to sprawdzić. U mnie tez w rodzinie są przypadki chorób genetycznych, dlatego jak sie urodzila moja Zuzia to jest zrobilam test nova, bo on wlasnie sprawdza kilkadziesiat tych chorob od razu. na szczescie nic nam nie wyszlo i jestem spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×