Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gradowa_chmura

gwałt

Polecane posty

napisałaś, że w pewien sposób go żałujesz - to jedna z cech charakterystycznych dla kobiet maltretowanych przez partnerów, mężów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za koleś.... psychol, normalnie psychol. Takich to w kajdany, łańcuch na jaja i do kamieniołomów na 18h/dobę... Ale jestem wkurwiony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem glupia i naiwna,a jestem dorosla i wyksztalcona.zostalam wychowana zeby nikogo nie zostawiac w potrzebie,on plakal i mowil ze sie zabije.to byl moj pierwszy chlopak a ja jego pierwsza dziewczyna. w tym lesie plakal i mowil czy moze mnie przytulic a ja glupia sie zgodzilam!przeszedl na moje siedzenie i mnie przygniotł ciałem i opuscil fotel.nie mialam szans.probowałam sie wyrywac ale nie moglam.zablokowal mnie.jak juz prawie sie wyrwalam kilka razy to mi rece nad glowa przytrzymywal i mowil ze mam sie nie ruszac to mi nic nie zrobi.jak przegralam walke bo juz nie mialam sily to po prostu to zrobil. a jak ja to poczulam to wpadlam w jakies odretwienie.nie wiem co mi sie stalo patrzylam w szybe ale mozg mialam wylaczony,nic nie czulam.rodzina mnie juz szukala w tym czasie i wezwali policje.a ten h.....j kazal mi wstac po wszystkim i sie ubrac,nie pamietam czy sama to zrobilam,czy on mnie podniosl.i dal swoj tel zebym zadzwonila do domu,odeszlam od niego i chcialam isc do domu,zlapal mnie i i wsadzil do auta i odwiozl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dee doa
to to jest karalne?? bo ja mialam sto razy gorzej niz ty autorko:O przeciez policja by mnie wysmiala jakbym poszla zglosic ze mnie chlopak zgwalcil do ktorego wczesniej sama latalam :O i nic debilowi nie zrobilam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i stwierdzil ze nie wie czemu mnie tak kocha i czemu mu tak odbija na moim punkcie i prosil o jeszcze jedna szanse. a dzisiaj sie okazalo ze wszystko przekrecil i to sie tak samo stalo za zgoda nas obojga! a ja musze zyc z tym,wychodzic z domu w obawie ze go spotkam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko, tak mi przykro :( Zabiłbym chuja.... Sorry za słownictwo... No inaczej się nie da o nim mówić.... Brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale jest jeszcze Twoja wersja! Badania ginekologiczne, dowody. Wiadomo, że skoro winny to będzie mówił, że sama tego chciałaś! Do sądu z nim, niech siedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dee doa-ja mieszkam blisko niego i to zrobilam.I nie mam zamiaru sie wycofac.Zdaje sobie sprawe ze moga go oczyscic,bo to tylko slowa przeciw slowom,nie pobil mnie,nie szarpal.Ale psychicznie czuje sie bardziej zgwalcona niz fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chmuro a dlaczego
nie odpowiadasz na propozycje nie kumam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dee doa, nie da się takiej traumy sklasyfikować jako większej lub mniejszej, nie mów więc, że miałaś gorzej. Gwałt to gwałt - trauma powtarzam, chamstwo, oznaka największego zezwierzęcenia, małości, żałosności i wszystkiego co najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sama nie wiem...
ja nie chcę nic mówić ale nie wiem czy warto... ja zgłosiłam i dostał 3 miesiące .... moja psychika jest zrujnowana... nie ma sprawiedliwości :( trzymaj sie :( 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kumam-za daleko mam do Warszawy ale i tak dziekuje.Jak sie nastawie psychicznie to poszukam dobrego specjalisty. sprawe od razu zglosilam na policje,na goraco po zdarzeniu.teraz prowadzone jest sledztwo,dzisiaj mialam konfrontacje z tym h...em.pozmyslał wszystko.czeka mnie sprawa w sadzie,pewnie nie jedna,ale dam rade,musze bo boje sie ze jego nastepny krok to było by cos o wiele gorszego. pytacie czemu z nim nie zerwałam-to był toksyczny zwiazek,takie całkowite uzaleznienie,jego ode mnie,mnie od niego.wykanczalismy sie ale trwalismy.zrozumie ten kto z was ma jakis nałog.To było straszne-wiem to teraz bo to przerwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleś jest tak żałosny, że musi brać siłą... ech.... Chmurko droga, są dowody z badania ginekologicznego, są badania psychologów sądowych, przecież oni mogą stwierdzić czy mówisz prawdę czy też nie, i czy on mówi prawdę. Nie poddawaj się, nie odpuść mu tego, jak go oczyszczą z zarzutów to odwołaj się - wiem łatwo mówić komuś z boku. Ale jak skurwysyn zrobił to raz to może zrobić drugi raz - nie Tobie, ale innej kobiecie. Gdyby Cię kochał, nie wyrządziłby Ci takiej krzywdy. I pasowałoby mu odebrać prawa rodzicielskie. Skoro nie łoży na dziecko i jeszcze potrafił je wyrywać Tobie i je szarpać to nie będzie nigdy dobrym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama nie wiem-zglosilas na policje i mialas sprawe w sadzie?mozesz mi napisac jak to pozniej wyglada?wiem ze teraz prowadzone jest sledztwo w mojej sprawie,ale co potem?dlugo to wsyztsko trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to świetnie zrobiłaś. Masz wsparcie w rodzicach i dziecku - walcz o swoją godność i o to by on już nigdy tego nie zrobił. Wiadomo, że będzie się bronił. A jakby co to masz jakichś świadków na to jaki on był wcześniej, jak Cię traktował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacys by sie znalezli,napewno jedna kobieta.Bede walczyc bo skrzywdzil mnie i zle mi z tym.moj obecny facet-narzeczony,bo zareczylimy sie nie wie o tym i nie chce mu o tym mowic,dobrze robie?on jest spokojnym facetem i napewno jemu by nic nie zrobil,jedynie by sie zalamal tym wszystkim i nade mna rozczulal...czasami zaluje ze nie moge zamienic sie w lysego koksiarza zeby tamtemu wpierdzielic tak porzadnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurka dzięki, Wodnik jako i tatuś :) Powiedz narzeczonemu - jak to sobie wyobrażasz? Sprawy w sądzie i co - kłamiesz dokąd idziesz? To się może skończyć tylko źle, takie zatajanie istotnych faktów. Lepiej mu powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam , ze nie powinnaś mieć przed swoim obecnym partnerem takich tajemnic - jak jest ok to zrozumie i będziesz miała w nim oparcie - takie wydarzenie zostawia ślad i jak mu nic nie powiesz to będzie się zastanawiał dlaczego zachowujesz się inaczej, dlaczego się od niego oddalasz, dlaczego często płaczesz itp. itd. (różnie się takie coś przechodzi) - ędzie go to dręczyło i jeszcze pomyśli , że to może on coś robi nie tak - on jest dla ciebie ważny i o takiej sprawie powinien wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za rady.jutro z nim pogadam.myslalam ze lepiej mu nie mowic zeby sie nie zamartwial,ale faktycznie jest miedzy nami teraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh tak często natykam się na podobne tematy ( nie tylko tu na forum)i zaczynam sięzastanaiwć czy wszyscy faceci są tacy popaprani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę. Trzymaj się Chmurko i powodzenia życzę! 🌼 dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzialam mu to wczoraj,po rozmowie z wami.strasznie to przezywal,nie dalo sie z nim porozmawiac.mial wypite.rozpaczal i w mniedzyczasie oskarzal mnie,to byle ciezkie skrawki rozmowy,za mocne slowa.mial dzisiaj do mnie przyjechac,ale nie zrobil tego,bo...BOI SIE O SIEBIE.ten co to zrobil ma obsesje jest nienormalny.zdaje sobie sprawe ze moj narzeczony moze sie bac,ale ja do cholery potrzebuje jego wsparcia,osoby,po prostu zeby byl przy mnie,a on sie wycofał.mowil ze mnie kocha,ale nie przyjedzie.czuje sie potwornie dzisiaj.jakbym w morde dostala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loko choco
gradowa chmuro... bardzo mi przykro :( ja nie wiem, co się z tymi facetami dzieje... jak on mógł Cię tak zostawić? boi się O SIEBIE? to żałosne... nie wiem, co powiedzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama nie wiem co na to wszystko powiedziec.... Masz racje-żałosne jak cholera.Jednak kobiety naprawde są silniejsze psychicznie,albo ja mam takie powalone szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×