dziewczyny o co pyta ksiadz przy spisywaniu protokolu?

A mnie najbardziej rozwaliło to: "Czy zgodzi się na postępowanie wbrew prawu Bożemu, czyli na życie grzeszne dla zachowania wspólnoty w małżeństwie?" jak między młotem a kowadłem naprawdę.... o co w tym chodzi?o seks czy jak?

Ja nie szukam polemizacji - wyrażam swoje zdanie Sękata . Jesteś zadziorna - Twoja sprawa. Nie jeden prędzej czy później przerwał z Tobą konwersację i zasatnów się dlaczego? Może rozmowa to nie zapasy i nikt tu nikomu nie próbuje niczego pokazać. A bez względu na to ile napisałam postów nigdy nie twierdziłam, że znam zdania i charakter wszystkich \"forumowiczów\" - jak to określiłaś (no patrz, jaka idiotka ze mnie - nie znałam tego słowa). Niczego nie zamierzam Ci pokazywać, bo nie jesteś dla mnie partnerem w rozmowie a Twoje sarkazmy... nie obchodzą mnie. Są ludzie dla których jedyną racja jest ich własna - i niech tak będzie. A! I jeśli nie rozumiesz tego, że jednak OBRAŻASZ innych, to znaczy, ze czytasz tylko własne posty. Nie mówię, ze obrażasz wszędzie, ale ... poczytaj. Zobaczysz, że niejednej sprawiłaś przykrość. I nie chodzi o to, ze wyrażasz własne zdanie, tylko o to JAK je wyrażasz.

Princessa - myślę, ze o wszystkie 10 przykazań... wiesz jak odpowiedzieć?

to bez sensu

pokrewienstwem duchowym? ze niby nie moga byc spokrewnieni duchowo

Polka - nie błanzuj się więcej. Jesli moje 'sarkazmy' Cię nie obchodzą to po co w ogóle mnie zaczepiasz? Ja nic nikomu nie chcę pokazać, wyrażam swoje zdanie w tkai a nie inny sposób. Jakoś jest tu wiele osób, z którymi da się normalnie POROZMAWIAĆ, ale jesli ktoś nie potrafi się wypowiedzieć bez oburzania, no to trudno, ale nie ma o czym rozmawiać.

hahaha, \"nie blaznuj sie wiecej\" :) to tak uroczo \"po polskiemu\". ja sie zgadzam z Polka, Sekata swojego czasu mozna bylo poczytac Twoje dosc sensowane i stonowane (szczegolnie biorac pod uwage b.mlody wiek) wypowiedzi, czesto pomagalas dziewczynom dajac dobra rade. Ja rowniez jestem na forum juz od kilku ladnych m-cy, ale rzadko sie wypowiadam i wcale nie znaczy to ze nie orientuje sie choc w miare kto tu o czym i w jaki sposob lubi rozmawiac. A niestety Twoj styl i ton rozmow zmienil sie, i to bardzo na niekorzysc . Wiadomo, nic nie dzieje sie bez przyczyny, a gdy z w miare pogodnej kobietki robi sie w kilka mcy zgredziala zolza, to chyba cos nie halo w jej zyciu musi byc. Nie wyzywaj sie wiec na dziewczynach i zastanow nad tym po co czasem taka zolc wylewasz ...

to nie o to chodzi czy się zmieniłam czy nie, po prostu jesli ktoś nie umie normalnie rozmawiać to ja też nie zamierzam udawać, że wszytsko jest w porządku. Denerwują mnie ludzie, którzy pisza bzdury i jeszcze próbują umoralniać resztę. Ja wypowiadam tylko swoje zdanie, nie zawsze musze byc miła i usmiechnięta, zwłaszcza jesli ktoś mi próbuje natepnąć na \'odcisk\'. Przewaznie mam dobry humor i ogólnie lubię żartować czy coś podpowiadać czy radzić, lubię to forum dlatego tutja zaglądam, ale nie dam sobie w kasze napluć. :)

observattorka - bardzo dziękuję za trafny dobór słów. Mnie się może nie bardzo udało. Podzielam Twoje zdanie, ale to już wiadomo.