Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmmnnn

dziewczyny o co pyta ksiadz przy spisywaniu protokolu?

Polecane posty

A mnie najbardziej rozwaliło to: "Czy zgodzi się na postępowanie wbrew prawu Bożemu, czyli na życie grzeszne dla zachowania wspólnoty w małżeństwie?" jak między młotem a kowadłem naprawdę.... Ja też uważam, że te wszystkie papierki w kościele są jakby zaprzeczeniem dla samego słowa WIARA. Wyrażamy chęć zawarcia związku małżęńskiego w kościele. I nie dośc że sprawdza się naszą wiarygodność jako katolików (zaświadczenie o chrzcie, o bierzmowaniu, karteczka od spowiedzi podpisana przez spowiednika) to jeszcze grzebią w naszych uczuciach, rodzinach, moralności, zdrowiu i odczuciach. Uważam, ze jeśli wyrażam świadomie zgodę na zawarcie związku małżeńskiego, to powinno sie w tym mieścić WSZYSTKO! I tak przecież każde narzeczeństwo ponosi odpowiedzialnośc za decyzję małżeństwa jak i późniejsze konsekwencje w trakcie jego trwania. A! jesli chodzi o spisywanie protokołu - nie zgadzam się z Sękatą. Co znaczy, ze ksiądz ma również inne zajęcia?! Każdy ma. Więc uważam, ze skoro sie umawia na konkretną godzinę, to wie co będzie robił i niech poświęci tym narzeczonym należną im część czasu. Do mnie jak przyuchodzi petent, to chyba nie wychodzę w trakcie obsługi tylko załatwiam go do końca. Ludzie - ksiadz to nie święta krowa, a skoro sprowadzili kościół do rangi urzędu, to w godzinach urzędowania niech zachowują się jak urzędnicy. Ale tak to jest jak zapomina się KTO JEST DLA KOGO. Przepytała tez moich znajomych w związkach - wszyscy spisywali protokół oddzielnie. Faktycznie nie można razem. I gzdie tu uczciwość i prawdomówność skoro ksiądz mówi - nie mówcie nikomu, że przepytałem Was razem... KSIĄDZ!!!!!! No pusty śmiech mnie ogarnął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My żeśmy odpowiadali razem bo w zasadzie pytania byly takie że można było razem na nie odpowiadać, ale jak na przykład na naukach podawano nam przykładowe pytania z protokołu to faktycznie lepiej by było oddzielnie odpowiadać na tamte i taka też była zasada w tamtym kościele, że część pytań była oddzielnie. Zależy wszystko od kościoła i tego jakie są pytania. Acha i na niektóre pytania trzeba odpowiedzieć tak jak oczekuje tego kościół, jeśli ktoś ma inną odpowiedź to chyba się pomylił i nie powinien brać ślubu kościelnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do księży to moja babcia była gosposią u księdza i zauważyłam że oni wszyscy się gdzieś spieszą. Często było tak że księża zostawiali nadgryzione śniadanie, albo nadpitą herbatę i wylatywali szybko gdzieś, bo na ta i na ta godzinę musieli gdzieś być lub coś zrobić. Niestety ksiądz to nie jest normalny człowiek tylko osoba publiczna. Jak nie zrobi czegoś o danej godzinie to pozostałe czynności mogą mu się przeciągnąć w czasie, w ostateczności spóźnia się na mszę i co? No i wtedy cała parafia gada o tym że ksiądz się spóźnia na mszę, że lekceważy parafian, że odwalił fuszerkę bo skrócił mszę (no bo potem następna). To nie jest takie proste jak się niektórym wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz Wiatraczekk.... nie tylko ksiądz jest osobą publiczną - sołtys i burmistrz i weterynarz też i myslę że jakkolwiek to nie wyglada, to umówienie się z kimś i nie poświecenie Mu planowanego czasu jest karygodne. Tym bardziej że za te wszystkioe czynności (które nie sa już posługą a usługa moim zdaniem) kosztują. To wszystko miesci się w kosztach ślubu i zapowiedzi. Dla nikogo nic nie jest proste. Ja z kolei 5 lat byłam sekretarką w bardzo powaznej instytucji publicznej i nie wyobrażam sobie, żeby mój szef kazał mi umówić spotkanie po czym latał z gabinetu w trakcie spotkania w pięć różnych stron. Jesli tak się robi to znaczy, ze ma się problemy z własna organizacją a nie z brakiem czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.a.a.a
A ja mam pytanie trochę z innej beczki... Mianowicie, powiedzcie mi, czy ksiądz chciał zobaczyć Wasze świadectwo ze szkoły średniej, a konkretnie ocenę z religii? A jeśli tak, to co w przypadku, jeśli nie ma tam nic wpisane... Mój narzeczony chodził na religię w Liceum tylko dwa pierwsze lata, a później zrezygnował, w związku z tym, na świadectwie dojrzałości nie ma oceny z religii. Nie zmienia to faktu, że jest wierzący i ten 'bunt' już mu przeszedł. Powiedzcie mi co w takiej sytuacji?? trochę się tym martwię... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nam się nie bardzo przypatrywa
na świadectwa, nawet sam o nie nie prosił tylko sama pokazałam żeby póxniej znów nie latać z nimi jak sobie ksiądz przypomni. Prawie na nie nie spojrzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polka1973 - niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Nigdy nie słyszałam o czymś tkaim, żeby do księdza można było się UMAWIAĆ. Ksiądz ma wyznaczone godziny w kancelarii (przeważnie 2)i każdy może do nieog przyjść \'z ulicy\', bez wczesniejszeog umawiania się. Tak samo można do niego w tych godzinach dzwonić, i gdyby tkai ksiądz urzędujący w tym czasie w tej kancelarii całą godiznę czy dwie poświęcił tylko 1 parze młodych to chyba cała reszta czekających po prostu by się wściekła. Poza tym ja odpowiadając na prozaiczne i jasne dla mnie pytania nie czułma się, jakby ktoś w czymkolwiek z moim życiu grzebał. Nie wszyscy narzeczeni stawiają sobie niektóre pytania przed slubem, jesli padnie fałszywa odpowiedź przy spisywaniu protokołu to jest podem ewentualna podstawa do nieważności zawarcia zwiąkzu małżeńskiego, niestety, miłośc-miłością, ale różnie w życiu bywa. Twoje \'przepytanie\' tez wydaje mi się fikcyjne, gdyz jest to nawet ujęte w protokole, że większą częśc mają narzeczeni \'wypełniać\' RAZEM, tylko mała liczba końcowych pytań jest zadawana osobno. Poza tym nie rozumiesz o co chodziło tej dziewczynie, której ksiądz coś kazał nie mówić. Tam nie chodziło o to, że ksiądz zabronił im mówić o protokole wypełnionym razem, TYLKO o tym, że zaczęli spisywac protoków a dziewczyna miała w jakims pytaniu niejasności i powstrzymał się od dalszego wpisywania czyli nie zakończyć protokołu podczas 1 spotkania I TO mogło się wiązać z konsekwencjami, jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem to lepiej swój śmiech zahcować dla siebie..żenada po prostu :o Poza tym twoje porównanie funkcji księdza do sołtysa, burmistrza czy weterynarza chyba mija się lekko z celem, jesli nie widzisz ZASADNICZYCH różnic pomiędzy tymi \'zawodami\' no to moż elepiej się nie wypowiadaj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sekata, male sprostowanie: narzeczeni wypelniaja tylko czesc protokolu razem, znaczna czesc protokolu jest utajniona i spisywana powinna byc osobno. wiec autorka ma troche racji, ze taka rozmowa powinna odbyc sie w nieco bardziej komfortowych warunkach niz te ktore opisuje. co do reszty, zgadzam sie :) szczegolnie co do tego, ze nie ma co sie az tak oburzac :) w czasie spisywania naszego protokolu ksiadz rowniez przerwal rozmowe, mial telefon z kurii od biskupa. i co mial powiedziec, przepraszam ekscelencjo ale ja tu protokol spisuje? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Burmistrz burmistrzem a ksiądz księdzem, założę się że gdyby burmistrz uciekł ze spotkania albo sie spóźnił gdzieś, czy coś to nikt by nie napisał na forum zażaleń tylko pomyślałby że zapracowany. Natomiast spóźnienie sie księdza gdzieś, to od razu obraza majestatu. Napisałabym coś jeszcze ale Sękata mnie trochę wyręczyła więc nie napiszę. Co do protokołów to nie widzę problemu z wypełnieniem go później, mój np zapomniał aktu ślubu i ksiądz nas nie wygonił, a kazał dostarczyć przed ślubem to sobie dopisze, tak samo można odpowiedzieć na parę pytań w innym terminie. Co do poufności pytań to wszystko zależy od pytań bo w różnych kościołach mogą byc różne, a co do odpowiedzi na pytania, to ksiądz ma nie tylko prawo ale i obowiązek odmówić udzielenia ślubu jak odpowiedź nie jest zgodna z wymogami. Nie wiem na jakim pytaniu autorka poległa ale pytania dotyczące wychowywania dzieci w wierze katolickiej (słyszałam gdzieś też było pytanie o naturalne planowanie rodziny) i może parę innych mają tylko jedną odpowiedź żeby można było udzielić ślubu. Może ksiądz potraktował was ozięble co, ale jeśli chodzi o pytania to weź pod uwagę że to jest wymóg kościoła. A jak byś chciała kiedyś niedajboże unieważnić, zajrzeliby do protokołu i co? Ksiądz ma przewalone bo udzielił ślubu który nie powinien być udzielony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki protokul
jejku czego to klery nie wymysla! ja chodze na nauki teraz i jetsem w ciazy ale ksiadz niewie bo narazie nie pytal a ja nie bede sie chwalic.w zwiazku z tym mam pytanie czy mnie tak iprotokul dotyczy bo przeciez zgrzeszylam z ezaszlam w ciaze w czasie narzeczenstwa.sa tam jakies pytania o dzieci ??? mam stracha teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokół spisuje się zawsze
jest on podstawą aby ślub byl uznany za ważny- nie ma protokołu, slubu nie ma. Tak jest pytanie o dzieci a mianowicie czy zamierzacie wychować je w wierze katolickiej. Z protokołu nie zwalnia zupełnie nic, za to można byc zwolnionym z zapowiedzi jesli narzeczeni mieszkaja razem i z jednej spowiedzi. Ja tak mam bo od pół roku mam slub cywilny. Ksiądz nie komentował tego faktu, tylko zapytał czy nie chcielibysmy zwolnienia z zapowiedzi bo to troche głupio bo mieszkamy razem. Nie mamy też niestety prawa do jednej spowiedzi bo mieszkamy razem i co tu duzo mówic taka spowiedź jest troszke bez sensu. Mamy tylko spoeiwedź zaraz przed slubem. Ślub cywilny nie zwolnił nas też z nauk i wizyty w poradni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki protokul
jak to jedna spowiedz?razem sie idzie spowiadac jednoczesnie?dla mnie to wszystko czarna magia ja pierdziu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokół spisuje się zawsze
przed slubem są dwie spowiedzi. Jedna po spisaniu protokołu, druga bezpośrednio przed slubm-w tym samym dniu lub dzień przed. Dostaje sie kartki które ksiądz ma podpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokół spisuje się zawsze
spowiedx oczywiście że jest indywidulana, nie mozna iśc jednocześnie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"jaki protokul \" - japierdziele dziewczyno, ile Ty masz lat :o 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki protokul
kurna co cie to ile mam lat!! nie kazda jest taka dewotka jak ty i chodzi codziennie do kosciola!!! spadaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki protokul Protokół dotyczy wszystkich bez wyjątków. My dostaliśmy np pytanie czy ślub jest z przymusu? W twoim wypadku jakiś przymus do tego ślubu jest, chyba że u was ciąża, ani otoczenie reagujące na ciążę, absolutnie nie miały wpływu na to że chcecie zawrzeć związek. Nie wiem co by sie stało gdyby się twierdząco odpowiedziało na to pytanie, ale słyszałam że jeśli ślub był pod przymusem to jest to argument do unieważnienia (ale tu chyba chodzi o taki przymus ze strony rodziców). Tak poza tym, skoro masz takie nastawienie do \"klerów\" i tego co wymyślają to czego nie weźmiesz samego cywilnego, zero problemów z protokołami, zero jakichś tam nauk, poradni, mniej formalności, więcej kasy w portfelu. Wkurzają mnie ludzie którzy narzekają na nauki, na poradnie, na pytania w protokołach, pytanie do was dla kogo wy bierzecie ten slub? Jeszcze jestem w stanie zrozumieć jeśli ze względu na partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ja się zastanawiam po
co Ci slub kościelny w takim razie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli się bierze slub
tylko ze względu na dziecko- "aby miało pełna rodzinę" a nie chce sie tego slubu to jest to podstawa do nieważności małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jaki protokul: otóż nie jestem dewotką latającą codziennie do kościoła ale ośmieszasz się samym faktem, że po 1. nie wiesz, że protokół pisze się przez ÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓ kreskowane :o, po 2. taka jesteś mądra a nie wiesz, że zawsze spisuje sie protokół po 3. jak można zadawać tkaie durne pytania, czy jednocześnie idzie się spowiadać :o no błagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki protokul
biore slub dla siebie nie dla innych i byl juz ustalony przed zajsciem w ciaze to raz,dwa blad zrobilam bo pisze szybko i nie zastanawiam ise czy robie bledy i literowki,jak was tak razi to nie czytajcie.nie lubie kosciola i ksiezy dlatego ze robia mlodym utrudnienia na kazdym kroku dawniej nie bylo nauk i innych rzeczy ktore sa teraz dlatego mnie to razi i nie tylko mnie,bo np dlaczego te nauki obowiazkowe skoro mlodzi moga pracowac i to dalej od miejsca zamieszk.i np nie maja mozliwosci chodzic niemaja na to czasu.teraz pewnie napiszeice ze powinni sie zwalniac z pracy by isc i w nich uczestniczyc.niewazne...koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki protokul to fajnie że bierzesz ślub dla siebie i że nie jest z przymusu, ale zastanów się nad sensem tego ślubu. Co do nauk, to sa spotkania weekendowe, na które można znaleźć czas jeśli pracujesz. JA jak chodziłam na nauki to robiłam w tym samym czasie dwa kierunki studiów gdzie miałam dwa razy więcej zajęć niż normalnie na studiach (znaleźliśmy nauki na które mogliśmy chodzić, dla studentów). Ciekawe czy na latanie za suknią ślubną też będziesz psioczyć że pracujesz i że czasu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jeśli już chcemy się bawic w ścisłości to na naukach nie tylko księża prawią morały, jakaś pani ci wmawia że antykoncepcja jest złem, ale dowiadujesz sie różnych rzeczy technicznych, między innymi co jest wymagane że by wziąć ślub, jakie dokumenty, jakie kursy, jakie formalności sa z tym związane (miedzy innymi spisywanie protokołu, zapowiedzi, bo jak widać nie wszyscy mają o tym pojęcie), są też podawane rzeczy które przydają się niektórym np. kiedy można zawrzeć slub kościelny, z kim, ile trzeba mieć lat ukończonych, która woda po kisielu może ze sobą slub wziąć, co to jest ślub jednostronny, kiedy sie go bierze, co zrobić gdy partner jest innej wiary lub niewierzący, gdy nie ma chrztu lub bierzmowania, lub był wcześniej w innym związku (sformalizowanym w ten czy inny sposób, bo pewnie niektórych to zaskoczy ale osoba która była wcześniej w związku tylko cywilnym z inną osobą nie zawsze może wziąć ślub kościelny). Podają również co zrobić i jakie formalności spełnić jak chcemy wziąć ślub w innej parafii, jak chcemy znajomego księdza żeby nam ślubu udzielił. Również przedstawiana jest kolejność ceremonii zaślubin, ksiądz daje wskazówki co robić a czego lepiej nie robić (np nie iść z bukietem do ołtarza jak już sa same zaślubiny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sękata, jak widze Ty na forum nie umiesz sie wypowiedzieć bez obrażania kogokolwiek, lub tez bez sarkazmu... bo czytam to forum nie raz, ale tak po chrześcijańskiu na zasadzie \"nadstaw drugi policzek\" bardzo Cię przepraszam. Ja swojego zdania nie zmienię, ale wypowiadać się na ten temat nie będę, bo jak się okazuje Polacy rzeczywiście mają problemy z dyskusją - przynajmniej niektórzy. I to faktycznie w XXI wieku jest żenada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam bardzo , ale ja nikogo NIE OBRAŻAM. Jesli nie umiesz Polka podjąć się teamtu, a co gorsza, nie umiesz czytać ze zrozumieniem, to może nie lepiej sama nie oceniaj innych. Napisałas postów 71 i uważasz, że znasz już wypowiedzi, zdania i charakter wszytskich forumowiczów tutaj? Pokaż, że umiesz dobrz epolemizowac, a obęzie sie bez sarkazmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×