czuje sie gorsza kopia siostry

Ona jest moją starszą ładniejszą, mądrzejszą siostrą, która kazdy zawsze mi stawiał za wzór. Ona od zawsze była śliczna i szczuplutka - ja mam grubą dupę i problemy z cerą. Ona zawsze dobrze sie uczyła - ja całe gim i lo przejeździłam na 2 z matmy. Ona ma świetnego męża, piękny dom wybudowany za swoje pieniądze, firme, jest bogata, elegancka, z klasą. A ja? Ledwo dostałam się na studia, z których zostałam wyrzucona, przez chwile mieszkałam w Wielkiej Brytanii, potem w Nowym Jorku, we Francji, nawet przez chwile w Australii. Ona - mistrzyni świata klasy S w tańcu towarzyskim, ja - 'tancerka' new stylu; ona - wysoka, z pieknymi włosami, klasyczna uroda, ja - przez duża część życia z fioletowymi włosami; ona - przebojowa, dowcipna i inteligentna, ja - niesmiała i lubiana tylko dlatego, ze jestem siostra mojej siostry. Zawsze rodzice mówili 'ucz się to będziesz taka jak Monika', 'więcej ćwicz to schudniesz do rozmiaru Moniki', 'idź na ekonomie to bedziesz pracowac w firmie Moniki'.:O Z jednej strony chciałabym byc taka jak ona, bo jest moim najwiekszym autorytetem i mi imponuje, z drugiej chciałabymbyc wreszcie soba i sie z tego cieszyc Powalona sytuacja:O

zycie..

czy ty masz na imię Sylwia?:P

Wiktoria:P

A twoja siostra czuje się gorsza od ciebie, bo całe życie musiała być na pokaz. Musiała być tą do naśladowania bo bała się że rodzice powiedzą jej że się na niej zawiedli. Ja byłam taką starszą siostrą i zazdrościłam młodszej siostrze, że mogła być taka żyjąca tylko dla siebie, a ja musiałam być alfą i omegą. I mam to w dupie

A moze podasz namiary na siostre? Swietnego meza mozna przebic :)

Mam nadzieję, że to prowokacja... A to dlatego, że Twoja siostra brzmi zbyt idealnie...:P A co do Ciebie: ktoś powyżej ma rację, pisząc, że Ty żyjesz dla siebie i nie musisz się tak stresować, jak pewnie zdarza się Twojej siostrze :)) Inna sprawa, że Wasi rodzice nie traktują Was jednakowo :o Tancerka new stylu brzmi interesująco :) mój new styl to taniec \"na meduzę\" na parkiecie :D A waga i cera... ja też mam cerę problematyczną, ale, choć o całkowitym zlikwidowaniu problemu mogę tylko pomarzyć, to można to bardzo zmniejszyć... napisz, co Ci konkretnie dolega, postaram się coś doradzić, jeśli chcesz. A co wagi i figury, to może zmiana diety i jakieś intensywne treningi interwałowe i rzeźbiące, choćby 20 minut dziennie, nie ma sposobu, żeby po kilku tygodniach nie wiedzieć rezultatu :) A co do domu, męża i całej reszty... wszystko przed Tobą :))