Dermacol czy excipial

Dziewczyny mam proble... Mam pare syfów na czole oraz w okolicy nosa chyba tradzikowe raczej... Chcialabym uzyc jakis podkladów lub pudru... Ale sie boje ze m sie twarz zniszczy.... Myslalam od dermacolu lub o excipialu ... Tylko czy one nie niszcza twarzy czy ja odzywiaja .... Nie zatykaja porów .. ? nIe chodzi mi ktory lepszy to znaczy czy bardziej kryje tylko który jest bezpieczniejszy dla twarzy.. ? A jezeli znacie jeszcze inne produkty tego typu to piszcie... Tylkko chodzi mi o takie najbardziej bezpieczne dla twarzy z witaminami ktore mozna dostac w aptece .. ! Piszcie z gory dziekuje:**

Te kosmetyki nie powinny być stosowane jako podkład ze względu na ich gęstą, dosyć tłusta konsystencję i tworzenie maski, tylko powinno się ich używać punktowo jako korektor. Dermacol moim zdaniem lepszy. I napewno nic złego skórze nie zrobi, a do odżywiania polecam kremy a nie podkłady.

Jak masz kilka pryszczy na krzyż i nie potrzebujesz ujednolicenia cery to kup sobie korektor (albo właśnie Dermacol i stosuj w formie korektora), a jak musisz ujednolicać twarz to jakiś normalny podkład, bo te co podałaś to są ciężkie i robią maskę.

excipial trzeba umieć nakładać najlepiej robić to tak: wcześniej nałożyć krem nawilżający, aby się wchłonał, nadmiar kremu można usunąć przykładając chusteczkę, a potem (niekoniecznie od razu) nałożyć excipial niezbyt obficie, żeby nie przesadzić, wystarczy odrobina dosłownie, żeby nie wyglądać za blado, bo jednak przy rozsmarowywaniu ma taki różowawy kolor prawie rok temu popełniałam błędy i nakładałam excipial na skórę zaraz po umyciu twarzy, excipial wtedy rzeczywiście był dziwny, bo podkreślał to co było na skórze (skórki, strupy itp.) i wysuszał skórę. W ogóle w zeszłe wakacje miałam wysyp pryszczy i to sporych i winą obarczałam excipial, ale nie jestem tego do końca pewna. Używając fluid mineralny\" Maybelline wysypuje mnie trochę (żółte krostki wielkości główki szpilki). Po excipialu tego nie ma. Na razie leczę się Brevoxylem i może generalnie chroni mnie to jakoś przed większym wysypem, bo jednak czasem coś wyjdzie.