Jak wygląda Wasz poranek ?

hej miało być o poranku a wy znowu gówna ..... rano - tempo ! łazienka , makijaz , ubieram sie i do pracy . Dopiero w pracy 1. woda na kawe 2. włączyć kompa 3. śniadanie 4. praaaaaca (-:

rok 83, a ja mowie o kundlach w bloku, naucz sie czytac tumanie, jak sra u ciebie tj ok, ja mowie o terenach publicznych

No dobra, bez offtopa, moj poranek zalezy od godziny na ktora ide na uczelnie, ale z reguly sniadanie porzadne to podstawa, potem toaleta, myje wlosy, robie makijaz i sie ubieram

i sprzatam a jak nie sprzatam to chodze z psem na tyle daleko i w takie miejsce zeby nikomu nie przeszkadzało

To zależy, czy idę na rano (7) czy na popołudnie (12). Jak na rano to wstaję o 5.30, zaspana myję zęby, robie makijaż, ubieram się i równie zaspana wsiadam w furę i do pracy. Tam herbatka, i pierwszy posiłek koło 13, jak wracam z roboty :P Jak na 12 to mój poranek zaczyna się koło 10. Kibelek, komputerek, papierosek, jakaś kanapka, herbatka, mycie zębów i główki, ubieranie, makijaż, w międzyczasie gg, nasza-klasa, pudelek, poczta, blog i onet. O 11.30 spokojnie wyjeżdżam sobie do pracy ;)

sprzatacie chociaz po tych - jeszcze jedno zdanie o psach.. sam jesteś tłuman, nie wiesz co to jest sakrazm ćwoku? ludzie tu piszą o swoich porankach a Ty zaczynasz temat o psich kupach.. masz jakąś fobie? z mojej strony koniec tematu

"wpis o seksie nie byl moj:P podszywacz jak zwykle nie zablysnal poza tym wstaje o 5.15, jesli mam wczesniej wstawac to glupia rada,bo nigdy sie nie wyspie...." sama jesteś głupia, co Ty myślisz, że inni to wstają o 10:00?

Hehe nakręcacie się niepotrzebnie :P Dobra - mój poranek: buziak od męża gdy wychodzi do pracy, buziak od psa na dzień dobry, mycie, śniadanko, żyganko, drugie śniadanko, Kafe, później sprzątanko i już południe :)

wstaje o 6 i po omacku udaje się do kuchni gdzie przy akompaniamencie syna szykuję butelke mleka. Biore syna do łożka skopuje troszkę śpiąca córkę. Karmie i śpimy dalej. Kolo 7.30 wstaje córka i wskakuje na mnie radosnie z krzykiem "wstawaj mamusiuuuuu". wstaje. Przewijam, przebieram, czesze, myje, zaklądam buciki w tym czasie wstaje tez synek. Przewijam, przebieram. Idziemy do kuchni na śniadanko. szykuje jedzenie dla córki a syn dostaje do ręki ciastko. córka je robie sobie platki z mlekiem. Przebieram i myje jedno i drugie. Synka wklądam do lezaczka i daje grzechotki, corka idzie się bawić. Ściele łóżko. Koniec poranka :)