Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamtegodość

teściowa i rodzina męża próbją popsuć nasz związek

Polecane posty

Gość mamtegodość

Nie lubię rodziny mojego mężą. Nikogo. Ale nie bez powodu. Już od samego początku byli dla mnie niezbyt mili. Ja i oni to inny świat, inne życie, inne priorytety, inny styl bycia. Tyle, że ja ich sposób życia mam gdzieś, a im mój ciągle się nie podoba...Kiedy mój mąż widzi się z nimi beze mnie ciągle na mnie najeżdżają, "buntują". Ostatnio miejsce miała taka sytuacja:teściowa przyszła do mojego domu i powiedział,że bierze dziecko (wtedy 8 miesięczne) do siebie do domu na kilka godzin. Do tej pory nigdy się nią nie interesowała.Dziecko jej nie zna, płakałoby, ona nawet nie wie jak się nią zająć. A zresztą kto jest do chol*** matką dziecka? Oczywiście powiedziałam, że absolutnie nie zgadzam się na coś takiego, że może pobyć z nią tu. I wyobraźcie sobie, że mój mąż na mnie strasznie zaczął krzyczeć, że jestem dla niej niedobra itp, stanął po jej stronie, a przecież to była zwykła prowokacja. Kiedyś stawał po mojej stronie, a od nie dawna to ja jestem zła. A ja poprostu ograniczam kontakty z nimi, bo wiem,że gdyby mogli zjedliby mnie żywcem. Im delikatnie powiedziałam, że wiem o wszystkim i że nie mają prawa mieszać się do naszego związku, ale spłynęło to po nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja aj ajajajajjajaja
gratuluje meza i tesciow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
między moimi rodzicami jest podobna sytuacja. Mama nie utrzymuje kontaktów z rodziną ojca. Matka i siostry ciągle go buntowali przeciwko niej. Takie s*ki powinno się zamykać w klatkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie s*ki powinno się zamykać w klatkach jesli z mezem bedzie porozumienie to tesciowa nic nie zdziala, chocby ze skory wyszla i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtegodość
Właśnie, a on przeszedł na ich stronę. Wiem, że chcą aby zabierał dziecko i przyjeżdzał do nich z dzieckiem beze mnie. Złośliwie. Oznajmił mi, że jak mała będzie starsza to oczywiście, że tak zrobi. Oni chcą nas za wszelką cenę podzielić. Wyprali mu rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak, to wszystko ich wina, mamy, taty, siostry i żydomasonerii, tylko nie twojego męża :) W normalnej sytuacji ktoś kto krytykuje partnerkę faceta, dowiaduje się że ma spierdalać - ewentualnie, że jego opinia nikogo nie obchodzi i uszczęśliwiłoby go nie wyglaszanie jej więcej - jeśli to jakaś szacowna mamusia a nie kolega z pracy. W innej sytuacji, mężczyzna najwyraźniej zlewa na swoją kobietę, i tylko do niego można mieć pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtegodość
Oczywiście nie chodzi im o kontakt w nuczką tylko wiedzą, że jest to dobry sposób na popsucie naszych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtegodoś
imoen Masz rację. Mąż powinien przykrócić im pysk na mnie. Ale oni nie mają prawa wchodzić z butami w nasze życie. I wina leży po obu stronach. Ja starałam się, żeby mnie zaakceptowali, ale bez efektu, jestem dla nich teraz poprostu normalna, bez żadnego ą i ę. Znienawidzili mnie za to, że mąż zaczął przejmować moje zwyczaje, że nauczył się kilku dobrych rzeczy. Nie mogli wytrzymać, że jedziemy na wakacje, do kina. Wpajali mu, że to strata pieniędzy, że ja jestem wielką panią, damą (bo nie ubieram się w lumpeksie po to, żeby mieć więcej kasy na papierochy i tanie wino jak oni). Nie nawidzą mnie za to, że dzięki mnie on nie jest taki, na jakiego go wychowywali-dno i patologia.Ale chyba po latach geny się odzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtegodość
Nienawidzą-razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zawsze szczery: to prawda że wtedy teściowa nic nie zdziała jeśli facet jest za żoną a nie mamisynkiem który poleci jak ta palcem kiwnie. Mój ojciec niestety taki jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dawaj im za nic dzieciaka, jak to jakiś margines społeczny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja aj ajajajajjajaja
a z mezem krotko i na temat... a jak nie to wypad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtegodość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtegodość
Jego rodzina jest mało ciekawa pod względem społecznym. Taka mało okrzesana i obyta. Kiedy zacęłam się zim spotykać wiedziałam o tym, ze on będzie inny, że ja mu w tym pomogę. Widziałam, że nie wyrośnie z niego ich ród. Bardzo się od nich różni, nie pije, nie pali, ma w życiu cel, dobrą pracę, ambicje. Az tu po kilku latach taka niespodzianka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamiamia
czy to nie jest tak, że niedaleko pada jabłko od jabłoni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów się czy ten związek
ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtegodość
Powiedzcie mi, jak waszym zdaniem powinnam postąpić w tego typu sytuacjach? Z mężem rozmawiałam, ale on nadal twierdzi, że ja jestem na nich nastawiona anty. I ma rację, ale jak być do nich pozytywnie nastawionym, kiedy jak mogą to cię po tyłku kopią. A ja się nie lubię nadstawiać. Rozmowa z rodzinką też nic nie da, mieliby tylko satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helennna
widac ze twoj maż potrzebuje silnego bodźca zeby zrozuemiec co mu probujesz wytlumaczyc i zeby przejrzal na oczy. zrob pare rzeczy tak jak ccha tego twoi tesciowie, tak jak oni go namawiaja na cos. wyjdzie pare razy zle, to zroumie kogo ma sie lsuchac - ciebei a nie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aureliaaaaa
wyprowadźcie się daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×