Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

student pedagogiki

Jeśli potrzebujesz pomocy,wsparcia duchowego - WEJDŹ!

Polecane posty

Facet dobrze pisze, ja też jestem pedagogem, ale jakoś mi nigdy nie przyszło do głowy, żeby komuś pomagać, ja sam potrzebuje pomocy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolce bez Gabbana - a jaką pedagogikę skończyłeś jeśli można spytać ;);) Na pewno masz więcej doświadczenia niż ja. Ja planuje skończyć psychologie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja// - pewnie już za późno ale odpowiem Ci. Nie powiem Ci - zrób to zrób tamto - bo to nie jest w ogóle w moim zamiarze. Każdy podejmuje sam za siebie decyzje których potem żałuje lub nie, które są słuszne i nie są. Każdy ma serce - i to własnego serca i intuicji powinien słuchać. Nie mogę dawać Ci gotowych recept na szczęście - bo takich nie ma. Mogę Ci powiedzieć jedynie co ja bym zrobił na Twojej sytuacji. Gdyby moja dziewczyna była impulsywna i dostałbym od niej taki wisiorek z kamyczkiem i ja bym Go zgubił - mimo wszystko że jest impulsywna powiedziałbym prawdę! Prawdą dalej zajdziesz niż kłamstwem. A jak będziesz to ukrywać i potem to się wyda może być jeszcze gorzej... a chyba tego nie chcesz co? Chłopak Cię kocha jeśli kocha naprawdę zrozumie. Przecież takie przypadki istnieją jak zgubienie czegoś. Możesz Mu powiedzieć że to że Go masz to jest największe szczęście jakie masz - wisiorek mi zginął ale moja miłość do Ciebie będzie nadal - ważne że mamy siebie. Powiedz Mu od serca - powinien zrozumieć, ja bym zrozumiał. Bądź szczera! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że forum bez problemów - i cieszę się bardzo z tego! Na skrzynce brak maili - skrzynka świeci pustkami. Cieszę się bardzo bo wiem że z Wami coraz lepiej! Tak trzymać Pozdrawiam, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie potrzebuję pomcy ale widzę ze Ty potrzebujesz kogos z kim popiszesz bo cięzko pisać samemu do siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazyłam:) jak minął czwartek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok,wiec tak powiedz mi jak mam uwierzyc znowu w siebie,ze jestem piekna,wyjatkowa,interesujaca,ze zycie jest wspaniale,ze bede jeszcze szczesliwa,ze faceci nie sa potworami,jak zaufac?jak sie nie dolowac?pozytywnie myslec? w skrocie moja historia:chlopak mnie rzucil po 2latach dla innej,poprostu przestal sie odzywac,ot tak zerwal kontakt,zdradzal mnie conajmniej przez 3miesiace.bardzo mozliwe ze wpadl,nie mamy kontaktu. wszystko mnie denerwuje,jak podrywaja mnie inni to czasem mam ochote poprostu powiedziec spadaj,draznia mnie,w kazdym widze idiote. aha nie czekam na rade w stylu znajdz sobie nowego,bo probowalam i bylam przez miesiac w zwiazku ale to bylo raczej wlasnie na sile.nic nie dalo. aa i problem raczej nie polega na tym ze kocham bylego tylko na mojej urazonej dumie.poprostu nie moge sie pogodzic z tym ze ktos bliski moze az tak oszukac. co o tym powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szulamitka
Studencie pedagogiki - wydaje mi się, że masz głowę napakową teoriami, ale mało wiesz o życiu. Mój profesor na uczelni z psychologii kiedyś powiedział: "Psychologia w niepowołanych rękach jest jak odbezpieczony karabin". Innymi słowy = nie baw się w coś, co jest dla Ciebie tylko pociągającą teorią, bo ludzie to nie szczury, by na nich próbować doświadczeń. Poza tym, ciekawa jestem, JAKIM nurtem psychologii się interesujesz? Bo to na pewno dużo o Tobie powie. Jest duża różnica między psychologią a psychologią... I apel do osób z problemami= jeśli rozpoznajecie u siebie objawy macie depresji, nerwicy, nie szukajcie pomocy na forum internetowym. Pozdrawiam Cię i Was ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annanika
student a mogę prosic o jakiegos motywacyjnego kopa na rozpęd? ;) bo mam od groma roboty, jeśli chcę ruszyc moje życie to muszę załatwic masę spraw, może się przeprowadze, chyba w końcu zacznę studia i prawdopodobnie zmienię pracę, i ja wiem, że czas najwyższy ruszyc tyłek, i coś zrobic, tylko jaaaaaaaak w taką ładną pogodę to tylko zalegac gdzieś w parku ;) więc poproszę jakiegoś kopniaka, jeśli można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×