Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysssska

Wizyta pielęgniarki w domu!! po co?

Polecane posty

Gość mysssska

jestem w 7 miesiacu ciąży:) gdy dzisiaj bylam u lekarza pielęgniarka z recepcji powiedziala ze mi ze czeka mnie prywatna wizyta w domu...:/ ze jakas pielegniarka zadzwoni i umówi sie na wizyte zeby przeprowadzić jakiś wywiad...czy któraś miała taką wizyte? i o co w niej chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze miała na mysli wizyte
patronażową jak juz urodzisz ....to standard -położna sprawdza jak sobie dajesz rade z maluchem i jak twoje zdrówko {

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polozna srodowiskowa odwiedza kobiete ciezarna pierwszy raz jakos po 20 tyg ciazy, wiec to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słyszałam zeby położna
z własnej woli odwiedzała ciężarne w domu ! Moze u Modliszki tak jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberowa..aa
cooo???? ja jestem w 8 miesiącu i nikt mnie nie odwiedział!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda rodziłam 10 lat temu ale w ciązy nikt mnie nie odwiedzał natomiast po urodzeniu dziecka jest taki patronaz lekarz i pielęgniarka przychodza do domu ale to jest tylko raz taka wizyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie polozne srodowiskowe prowadza rejestr ciezarnych i zaczynaja wlasnie od ok 24 tyg ciazy interesowac sie ciezarna, tlye wiem, bo mojej kolezanki mama jest polozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co kwiatek
ja mam 7 miesiecznego synka i zadnej pielegniarki u mnie nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysssska
to że jest takie po porodzie to wiem....a ona chce przyjsc jakoś niedługo jeszcze w czasie trwania ciąży..zeby wywiad przeprowadzić i niewiem jak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz słyszę o pielęgniarce chodzącej po domach do kobiet w ciąży. Środowiskowa położna to owszem chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia23
hmm... jak juz do Ciebie to wypytaj ja po co ta wizyta. Ja nigdy o czyms takim nie słayszałam. Po porodzie owszem, ale w trakcie trwania ciąży ... a jesteś cały czas pod opieka lekarza. Moze byc tez tak, że ktos doniósł ze nie chodzisz do lekarza i chce przeprowadzic wywiad...daj znac jak juz cos bedziesz wiedziała. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysssska
mieszkam w dużym mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahhahahahahha
hehehhe dobre:D jak przyjdzie to wystaw popielniczke z kiepami, postaw na stole butelki po wodce i zapros wszytkie psy i koty z okolicy polozna bedzie zachwycona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysssska
chodze normalnie do lekarza....ja też sie zdziwiłam ze chce przyjsc...dla mnie tez to dziwne....ona cos tam mowila ze to cos nowego bo jak to ona powiedziala musi wypełnić jakieś 2 kartki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anialisa
U mnie położna z przychodni rodzinnej opiekuje się matką i dzieckiem przez trzy miesiące od urodzenia dziecka i robi przynajmniej trzy wizyty przez ten czas. Ale o wizytach w trakcie trwania ciąży pierwszy raz słyszę. Może akurat w twoim mieście tak jest. Moim zdaniem to dobry i mądry pomysł, można się dowiedzieć wielu rzeczy od położnej, tym bardziej jeśli jest się w pierwszej ciąży i jest się "zieloną" w tych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia23
a moze to ma zwiazek z ty nowym przepisem, który wszedł nie dawno. Kobiety w ciązy nie pozostajace pod opieka gin do 10 tyg nie otrzymaja becikowe... zbyt wiele jest poronien, zaniedban ze stron przyszłych mam. Moze powoli chca wprowadzic jaks nowa procedure wtej chwili sprawdzaja jak reaguja na to ciezarne, co o ty myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jesli...
jestem w ciązy,chodze prywatnie i regularnie do ginekologa a w mojej przychodni nikt nikt nie wie ze jestem w ciązy,bo nie robie tam nawet badan.to jak urodze to ktos to tam zglosi czy jak?wiem ze kiedys chodzila polozna do kobiet w pologu ale one chodzily do lekarza w tej przychodni,więc wiedziano tam ze urodzily:)ale nigdy nie spotkalam sie z tym zeby polozna czy pielęgniarka przychodzila do kobiety w ciąży mimo ze mieszkam na wsi:)dziwne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia23
ja również chodzę prywatnie od samego początku i tak juz zostanie do końca. A dzieciątko wygaje mi sie,że musisz sama zarejestrowac w przychodni po urodzeniu, tak czy owak bedziesz musiała ze wzgledu na szczepeinia. Podejrzewam, że nikt za Ciebie tego nie zrobi, nie jesteśmy jeszcze az tak dobrze zoorganizowanym krajem ze inf były przesyłane z porodowki do przychodni, a szkoda zaoszczedziło by nam to dużo czasu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez położna powiedziala
przeciez w szpitalu wypelniają ankiete do jakiej przychodni chcesz nalezec, pytają czy wybralas juz pediatre itd i to szpital wysyla papiery do przychodni a przychodnia pozniej wysyla położną. Przynajmniej u mnie tak jest ze nic sama nie zlatwiasz tylko szpital wypelnia karty i wysyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniusia mylisz sie. wlasnie papiery ze szpitala w ktorym rodzilas przychodza do przychodni do ktorej bedzie twoje dziecko nalezalo po urodzeniu. po porodzie beda cie pytac do jakiej przychodni chcesz by twoje dziecko nalezalo i wlasnie szpital w ktorym rodzilas przesyla wszystkie papiery. rodzilam dwoje dzieci jedno 8 lat temu drugie rok temu i za kazdym razem tak bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w czym problem
Jesli sobie nie zyczysz takiej wizyty to po prostu mowisz babskom wrednym w recepcji albo przez telefon, że nie i koniec. Zyjemy w wolnym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggg
nie rozumiesz??? za malo bitych dzieci pielegniarka musi zobaczyc cze nie patologiczny dom.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blue moonn
A jeśli ja rodzę w prywatnej klinice 300km od miejsca zamieszkania, to do mnie też ktoś przyjdzie do domu???????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w czym problem
hehe...za mało bitych dzieci...:) dobre, dobre...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia23
emilcia79 dobrze, że jesteś doświadczona w tych sprawah, przynajmniej rozwiałas juz jedna naszą watpliwość. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×