proszę o opinie , co myślicie?

za kilka dni będę starać się o wize turystyczną, jestem studentką, mężatka , 1 dziecko(5 lat), mam własny dom , ok 30.000 tys na koncie, nie pracuję, mój mąż pracuję ale nie jestem w stanie tego udokumentować- ma pozwolenie na pracę we Włoszech do 2012 r. , jeżdzi tam na kilka miesięcy w roku(4-5), gdy wraca prowadzi z moim bratem gospodarstwo ogrodnicze, czy mogą zawołac jakieś zaśw. dot jego zarobków? niestety nie posiadam pozatym chcę jechać do siostry-obywatelki, sama, na 3 tyg., zobaczyć jej nowy dom, pozwiedzać ,jakieś zakupy zrobić, starałam się o wizę 2 razy- w 2001 r. i 2003(byłam jeszcze w liceum), - nie dostałam, moi rodzice mają wizy na 10 lat , też jeżdżą na pare tyg. i wracają nie mam nic na sumieniu i szczerze chcę tylko na 3 tyg jechać, zobaczyć "tą" Amerykę jakie mam szanse teraz? jak myślicie?

????

STARAŁ SIE OSTATNIO KTOŚ, MYSLICIE ZE JEST TRUDNO DOSTAĆ?/

jesli nie pracujesz , to moze byc ciezko

NO WŁASNIE, SAMA NIE WIEM CO MYŚLEĆ , CZY TO TYLKO PIENIĄDZE WYRZUCONE W BŁOTO

MOŻE JESZCZE KTOŚ COŚ NAPISZE??

jelśi jesteś studentką, powinni Ci przyznać i w końcu zobaczysz "tę" Amerykę... :)

nie jestem pewna , ale mysle , ze z tą studentką to tez bedzie ciezko. jakbyś miała prace , to co innego. chociaz mysle , ze tez da sie wszystko wytłumaczyć , jesli przekonasz , a raczej udowodnisz , ze jedziesz w celu zwiedzania . zycze powodzenia :)

ALE JAK MOGĘ GO PRZEKONAĆ W 3 MIN.? MACIE JAKIEŚ RADY?

mam pełno dokumentów, ale konsulowi podobno nie wolno pokazywać, chyba ze sam zawoła, ajak nie zawoła , to co zrobić?

same zapewnienia to za mało