Skok W bok

O trójkątach było już tutaj dużo. Generalnie rady były takie, aby swojego stałego partnera w to nie mieszać, bo nic dobrego z tego wyjść nie może. Co jednak myślicie o propozycji zezwolenia, na wzajemny jednorazowy skok w bok. Chodzi o to ze jej wolno raz przespać się z innym, a jemu raz wolno przespać się z inną. Obojętne jest, skąd każde z partnerów wytrzaśnie osobę do przespania się i kto to będzie. Taka forma wpuszczenia świerzego powietrza do związku. Pytanie jednak czy z tego świerzego powietrza nie zrobi się niezły przeciąg? Co prawda w odróżnieniu od trójkąta, odpada ryzyko traumatycznego widoku jak ukochana osoba przeżywa rozkosze z inną osobą, ale świadomośc tego faktu robi swoje. Próbował ktoś tego w swoim związku? Jak było po? Pojawiały się pytania, wątpliwości? Generalnie czy po fakcie było pozytywnie, obojętnie, czy związek w efekcie się rozwalił?

pozostaję z nadzieją

Myślę ,że sie szybciej roz..... niz w opisywanym wcześniej przypadku. Wyobrażnia może być czasem bardziej traumatyczna.

Pomysł niezyly, ale bądź pewny że na tym jednym razie się nie skończy.... to wciąga :)

że będziesz po lewatywie ____________________________ :p