Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewyżyta ...

mam cholerną ochotę się puszczać, ale..........

Polecane posty

Gość niewyżyta ...

nie wiem, gdzie spotykać nieznajomych facetów na niezobowiązujący seks... Jestem członkiem wielu grup, ale obawiam się, że jeżeli zacznę sypiać ze znajomymi, to nie za dobrze się to skończy... Marzy mi się namiętna noc z nieznajomym - nocny maraton... Raz wolno, raz szybko, w zmiennym tempie.... rozmarzyłam się Macie może takie doświadczenia?:) Jak Wam było?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
zapytaj prawiczka i kropka, on ma same puszczalskie znajome i wie gdzie one sie puszczają to Ci powie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andre260
no ja tez mam ochte na takie igraszki ale nie wiem czy nie lepiej znalezc sobie stalego niewyrzytego partnera bo teraz jest roznie:) zdecydowanie nie poszedlbym z dziewczyna do lozka odrazu chyba ze by mi pokazala zaswiadczenie lekarskie ze jest zupelnie zdrowa :) hihi nie raz mialem okazje ale potrafilem sie powstrzymac bo przez jedna krotka piekna chwile mozesz zalowac cale zycie :) nie wiem jak tam chcesz ale czasem lepiej miec kogos zaufanego i jednego i 100 co nie wiesz o nich nic:) wiem ze fajnie jest zmieniac co chwile partnera w lozku bo kazdy to robi innaczej ale zawsze mozna sie dogadac i probowac na rozne strony i pozycje i w roznych miejscach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyżyta ...
frufru - dobre :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
proponuję prezerwatywy, znakomicie zabezpieczają przed chorobami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyżyta ...
mieszkam na Śląsku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyżyta ...
mieszkam w Katowicach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyżyta ...
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie widzę problemu. Możesz żyć, jak chcesz. Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks, to realizuj swoje pragnienia, ale pamiętaj o prezerwatywie. Ja dzisiaj też zaczęłam się zastanawiać, czy nie lepiej zacząć korzystać z uroków życia i mieć z tego satysfakcję, bo jak się człowiek zakocha, to się stara, walczy, a na koniec i tak się okazuje, że facet nie był tego wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naleze rowniez do niewyzytych;-) Prawde mowiac nie spotkalem jeszcze kobiety ktora zagielaby mnie jesli chodzi tzw.maraton. Wiesz jak to jest duzo gadania,chwalenia sie a jak przychodzi co do czego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidiena calkowicie sie z toba zgadzam:-) Jestem po 9-letnim zwiazku i zastanawiam sie nad na dzien dzisiejszy straconym czasem:-O Teraz moja kolej:-) Mam zamiar czerpac zycie obiema rekami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> a na koniec i tak się okazuje, że facet nie był tego wart. ...albo, że z tą ukochaną kobietką coś nie tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyżyta ...
potrafię długo ;) biegowo przygotowuję się do maratonu :D z całą nocą poświęcaną na igraszki nie byłoby problemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziulu nimfomanka:P:P:P - ja od takich jak najdalej:P ale jakbyś była w wlocławku to kumpel ze studiów lubi takie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyżyta ...
podasz mi swojego mail'a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już przed Walentynkami rozmawiałam na ten temat z moim homoseksualnym przyjacielem. Wówczas mnie nie przekonał, bo wierzyłam, że warto się starać etc. Ale dzisiaj mam coraz więcej wątpliwości. Ciągle się zastanawiam, ciągle myślę o nim, o jego zachowaniu. I jaki ma to sens przejmować się tym, o co tym razem się obraził. Nic się nie zmienia, nadal pozostajemy na stopie przyjacielskiej, tylko on się codziennie dąsa o nie wiadomo o co. To jest męczące, a uczucie, które jest, z czasem zaczyna boleć, kiedy obraża się kolejny raz i nie wyjawia powodów. Czy nie lepiej zacząć się bawić, a jedyne o czym myśleć, to o tym, żeby się zabezpieczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyżyta ...
z kafe znikam, ale do Ciebie przystojny się odezwę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam dziś taki sen....
było extra, tylko to był znajomy, kocham go!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzicie ludzie
Rozmawiać trzeba !, Rozmawiać. Już masz po problemie....narazie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×