wojna pokolen../

ciekawa jestm co o tym myslicie.. w weekend odbyl sie wieczorek zapoznawczy rodzicow moich i mojego chlopaka z ktorym jestem 2 lata:) i w sumie rozmowa jakos tak zeszla na przyszle zycie itd i wtedy moj chlopak powiedzial ze przykladowo po slubie nie pozwoli na to zeby ktokolwiek wtracal sie do tego co bedzie robil, zarowno jesli chodzi o rodzicow jak i o tesciow, z czym w sumie ja sie tez zgadzam bo kazdy przeciez chce zyc swoim zyciem! no a dziasiaj moja mamuska z tekstem co ja na to, co powiedzial moj chlopak, ze jej bardzo sie to nie podoba, ze ją zaskoczyl negatywnie swoim zachowaniem itd. nie szlo jej przetlumaczyc o co chodzilo bo upierala sie przy swoim! a Wy co o tym myslicie? dodam, ze mamy 22 i 23 lata wiec gowniarzami nie jestemy!

tak, macie 22 lata i doświadczenie życiowe i dojrzałość to wam uszami wypływą

yyyy o dojrzalosci zyciowej nic nie pisalam o ile sie nie myle:/ bardziej chodzilo mi o to, ze nie mamy po lat 17 i myslimy o wspolnym zyciu

zgadzam się z tą co się przypierdala