Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dwudziestkaczworka

Proszę doradźcie mi- WYBÓR ŻYCIOWY!!! Zostać czy wyjechac?

Polecane posty

Gość Dwudziestkaczworka

Hej. Mam dwadziescia cztery lata. Skonczyłam niedawno licencjat, bo w naborze zimowym zaczynalam studia. I nie wiem co dalej.. Poki co mieszkam z rodzicami i mam dwie opcje: - albo zostac u nich i szukać pracy w okolicach - albo wyjechać do dużego miasta I tu się cykam. Mam dużo obaw, nie wiem co robic..Z jednej strony chcialabym zostać u rodzicow, bo fajnie mieszkać tutaj u nich, czy blisko nich ( mam mieszkanie po babci), bo nie trzeba sie martwić o wynajem pokoju, a wiadomo że wynajem pokoju w duzym miescie to wydatek okolo 600 zlotych i to pokój dzielony z kims jeszcze. Ale boje się ze jak zostane tutaj u rodzicow to zgnusnieje- stane sie taka zrzedą, bo tutaj nic sie nie dzieje, nie mam nawet z kim gdzies pojechac do kina czy isc na pizze. Kolezanki powyjezdzaly zagranice albo do duzych miast sie poprzeprowadzaly, inne maja chlopakow-zajete sa. I boje sie ze jak zostane w tej miescinie malej to ze zostane stara panna, bo chlopaka nie mam i nie zapowiada sie zebym kogos tutaj poznala :/ Cierpie na samotnosc tutaj. Jest zima, chcialabym pojechac na narty, pojsc gdzies w gory, a nie moge bo nie mam z kim :( Dodatkowo to male miasto, i kazdy kazdego zna prawie. I czuje ze mnie ludzie za plecami obgaduja ze mam 24 lata i nie mam chlopaka. Czuje sie postrzegana za stara panne, ktora siedzi w domu i nigdzie nie wychodzi. Ale ja naprawde nie mam z kims wyjsc. Moi znajomi powyjezdzali, a inni ludzie co sie znaja trzymaja sie w swoich paczkach. I druga opcja jaka mam to wyjazd do duzego miasta. Ta opcja tez ma swoje plusy i minsuy.. Bo.. fajnie w duzym miescie mieszkac, bo do kina blisko,mozna gdzies zawsze pojsc, itd. Ale przeraza mnie to ze bede musiala mase kasy wydawac na wynajecie pokoju, ze nie wiadomo na jakich lokatorow trafie, i ze w sumie zycie ciezkie.. bo trzeba jakies garnki kupic sobie, trzeba sie martwic o takie proste rzeczy ktore w domu sie ma a jak sie wyjedzie to sie nie ma chociazby glupia pasta do butow. A mysle ze z drugiej strony mysle ze w duzym miescie latwiej kogos poznac( a moze mi sie tak tylko wydaje ze latwiej?), mozna sie zapisac na jakies zajecia dodatkowe itd. Z tym ze.. do duzego miasta musialabym jechac w ciemno,, wynajac tam mieszkanie i szukac pracy, bo przez internet to ciezko cos znalezc. Tak wiec i duza gotowka na poiczatek by mi poszla. No i nie wiem co mam robic.. Przeraza mnie i jedna i druga opcja, kazda ma plusy i minusy, a ja nie potrafie podjac decyzji.. Boje sie ze podejme zle i potem bede zalowala. Prosze doradzcie mi cos bo ja juz nie moge psychicznie wytrzymac od tego zamartwiania sie. Co byscie zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolklko
wyjedz nie uda sie to wrocisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzegam124
ze jest kryzys z praca wcale nie jest juz tak łatwo nawet w duzych miastach koszty utrzymania rosną a chłopaka mozna teraz znalezc poprzez internet np. sympatia.pl wiec jezeli tylko samotnosc Ci dokucza nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooper
Zostan u rodzicow. Kryzys jest, z praca ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa w pracy
Wyjedź. Nie ma nic gorszego jak mieszkać z rodzicami w tym wieku. Wyjedziesz, usamodzielnisz się, tak naprawdę dopiero wtedy poznasz siebie, zobaczysz jaka jesteś, co potrafisz. Taka zmiana wyjdzie Ci na dobre. Na pewno też będzie ciężko, ale ta zmiana wyjdzie Ci na dobre. No i najważniejsze, że możesz zawsze wrócić. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajaga88
też mam ten problem tylko że nie wiem czy zamieszkac w akademiku jak pójdę na studia. tylko ja mam chyba gorszą sytuację w domu - ojciec alkoholik, matka się wyżywa. jeszcze półtorej roku i studia. nie wiem co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soopranno
Mysle ze powinnas zostac z rodzicami i przeczekac kryzys. Po kryzysie mozesz wyjechac. ale jest kryzys i to jeszcze nie najgorszy a pracy juz nie ma, A co dopiero jak osiagnie on klimaks? Czekaj na razie i szukaj chlopaka przez neta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lossiczenka
Jedz dziewczyno jedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwqeewfrwef
wyjedz koniecznie! a moze poszukaj pracy z miejsca, jak znajdziesz to wyjedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Longitude
Zostan, rozgladnij sie nanecie za chlopakiem a potem zadecyduj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warkoczyki
Wyjedz do UK :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejnał
Mialam podobny dylemat, ale zostałam ze względuna kryzys. Wydaje mi sie ze jeszcze duzo ludzi wroci do rodzinnych domow bo nie beda mieli kasy zeby utrzymc sie w duzym miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjechać jak masz dokąd i pewną pracę. Tutaj będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doredko
Zostan, Kryzys jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsdssdsd
zostan, po co placic dwa razy za mieszkanie???? a co do tego co ludize mowią o tobie to powinnas miec gleboko gdzies. masz 24 lata a myslsiz jak dziecko, kto by sie ludzmi przejmowal. stara panna to dopiero jak skonczysz 30 lat, ale teraz tak mowic o sobie to jest glupotą, sama sie posatrzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśleżee
Skoro jestes nieszczesliwa tak gdzie jestesto masz dwa wyjscia: A;bo znalezc znajomych tam gdzie mieszkasz, albo wyjechac i szukac szczescia gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjedź za granicę na jakiś czas. Podróże kształcą i to nie jest slogan. Ja mieszkam za granicą i jest tu masę młodszych dziewczyn niż Ty , które chciały spróbować jak to jest pomieszkać bez rodziców. A na takim wyjeździe łatwiej znaleźć jakiegoś chłopaka chociażby tylko kolegę. Nie będzie Ci pasowało - wrócisz. W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka z niebaaaa
Znalazłam w sieci te słowa : "Lepiej coś zrobić a potem żałować, niż żałować że się tego nie zrobiło” "Często musimy wybierać... Często nie wiemy jak postąpić.. Często się czegoś boimy.. Nasze życie stawia nas przed wyborem - a my musimy wybrać odpowiednią drogę. Boimy się zaryzykować. Ale ryzyko czasem popłaca. (...) A kto nie ryzykuje ten nie żyje... " Może Ci pomogą w decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziestkaczórka
Dzieki dziewczyny za rady. Kochane jestescie. A ja wciaz sie cykam :(:*( BOJE SIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciapaczka
mam identyczna sytuacja tylko ze jestem 2 lata starsza. Nie moglam pracowac wczesniej ze wzgledu na pewne sprawy rodzinne. teraz to sie wyjasnilo szukam pracy. tez myslalam o wyjezdzie . Wysylałam nawet cv do tego wiekszego miasta. raz bylam na rozmowie nie dostalam sie:O a zeby tak jezdzic ciagle musiala bym miec wor kasy.. wiec zdecydowalam ze narazie bede szukac roboty na miejscu... tez znajomych mam w innych miastach a tu kolezanki juz zajete i dzieciate. No ale do wyjazdu brakuje mi odwagi... nie wiem przebojowosci:O Do tego to trabianie o kryzysie ...:O Sama nie wiem czy dobrze zrobilam czy zle... ale za Ciebie trzymam kciuki zebys podjeła decyzje dobra dla siebie:) Moze sprobuj na pcozatek wysylac cv do firm z tego miasta jak bedzie odzew mozesz zaryzykowac i sie przeprowadzic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TengoDenito
Ja mam podobna sytuacje ale siedze u rodzicow bo boje sie wyjechac ze wzgledu na ten kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
Jesteś mloda to ryzykuj,za kilka lat odwagi będzie coraz mniej,wybiesz opcję o której cz ęściej myślisz.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Wasze życie w Waszych rękach. Jak będziecie tak siedziały i nic nie robiły to będziecie miały dokładnie to co teraz tylko lat więcej. Skrzyknijcie się razem i wyjedźcie za granicę, spróbujcie innego życia, a nie pieprzcie o jakimś kryzysie. Uwierzcie, że są miejsca na tym świecie gdzie za wypłatę jesteś w stanie się utrzymać, wynająć mieszkanie i nie zastanawiasz się co wrzucasz do koszyka w markecie tylko wkładasz to co lubisz . Za resztę można się ubierać, bawić czy odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×