poniosło mnie. bardzo przesadziłam?

od razu wyjaśnię ze nie jesteśmy dziecmi. robiliśmy sobie z moim facetem zdjęcia, które moznaby później pokazac znajomym. chciał mi włożyc rękę pod bluzke, ale go odpychałam, dawałam do zrozumienia że mi sie to nie podoba. na jednym zdjęciu zsunał mi bluzkę (była bardzo porozciagana z dużym dekoldem) tak że było widac sutek. zwyzywałam go za to. na następnym wsunął mi rękę w spodnie. wkurzyłam się, bo myślałam ze po prostu obejmuje mnie od tyłu. zaczął tłumaczyc że tego nie miało byc widac. przypie**oliłam mu w pysk tak że się zatoczył. zaraz skasował zdjecie i zaczął mnie przepraszac. po paru minutach mi przeszło, ale nawet teraz jestem wsciekła kiedy myslę o tych zdjęciach i mam wyrzuty sumienia że mu tak przyj**ałam.

nie pij wiecej albo ni ćpaj i przestan tu pisac jakies bzdury....kolejna debilka....

byłam trzeźwa kretynie.

a na jednym zdjęciu niby mnie obejmował od tyłu ale później zasadził mi kutasa i wyszliśmy jak się ruchamy o nie ! powiedziałam to koniec

:o

buahahahhahhaahhaahahhahhahahahahhahahahhhaahahahah...ale o so chosiiiiii?????????????????????/ pojebana larwa.......

wtf?