jak sie uczyliscie, jakie mieliscie srednie?

5.0

5.3 w technikum 4.5 na studiach- Politechnika Warszawska

zawsze powyzej 4.0 roznie to bywalo,teraz na studiach 4.7 (uni wroc)

no to faktycznie masz problem jak cholera;) ta srednia ci do szczescia nie potrzebna

Gimnazjum - zawsze powyżej 4,0 - 4,5 Liceum Ogólnokształcące 1 klasa 4,8 2 klasa 4,7 3 klasa 4,5 Stan obecny - jeszcze nie wiem ale w przedziale 4,5 - 4,7

Hmm...Moje średnie były....średnie :D

Ja średnie miałem od 4.0 do 5.0, ale i tak zawsze burda w domu po zebraniu, że za dużo uwag, za dużo nieobecności (3 klasa technikum, pierwszy semestr to prawie 100 pojedynczych nieusprawiedliwionych nieobecności), masa spóźnień. :P To były czasy :D

3.7 w LO, na studiach kolo 4.2

Wiem, ze to nie jest normalne, tym bardziej, ze moi rodzice sa malo wymagajacy i póki mam 3 i 4 to dla nich jest spoko. Ale ja zawsze o sobie mysle jako o złym uczniu, leniu i debilu...kompleksy i niedorozwiniete ambicje:P

w LO nie ważne jaką się ma średnią, ważne jest to, co się umie, bo można mieć 4 i 5 z przedmiotow, ktore będzie się pisało na maturze a z reszty 2 i 3 i to już obniża srednia ale o niczym nie świadczy.

w gimnazjum 4.0 w technikum ledwo 2.0 :-o

Ja w gimnazjum miałam średnią ok 4,2 W liceum coś ok 2,5 :P Teraz jestem w 3 liceum i myślę, że będę mieć może trochę więcej niż te 2,5 who cares :)

w technikum powyżej 4,5. na studiach chyba by wyszło poniżej zera, wliczając komisy

Obliczyłam: jak się postaram to 3,3 - szaleństwo :D

haha, ja miałam podstawówkę na 4 i na 5 kończyłam, a w ogolniaku wiecej niż 4.0 się nie wybiłam, bo poprostu się nie uczyłam a oceny dostawalam nie za nauke tylko za to, ile zapamiatalam z lekcji :D no a potem matura na samych 5 , bo się przyłożyłam z lekka :D a studia też na 5tki bo uczyłam się czegoś co mnie interesowało i co lubiłam :) dlatego czasem średnia z ocen to sprawa drugorzędna :) pozdrawiam :)

kiedyś syn znalazł mój indeks i policzył średnią , po tym jak wygłosiłem mowę tronową o nauce. Była to ostania mowa na temat nauki.

cóż poradę, że nie masz poczucie humoru, politechnika poznańska budowa maszyn

bmblondyn - heh :) ale zdałaś i to się liczy! Trudno było?

doszedłem do inż, bo potem już przenieśli mnie do rezerwy, i magisterium odpuściłem sobie na później, które już nie nastąpiło, nie miałem tyle szczęścia co prezydent kwasior

I'm sorry za te zdałaś, poprawiam się zdałeś :) Super, studia na Politechnice są trudne tym bardziej taki kierunek techniczny. Teraz już nie myślisz pewnie o edukacji?

mam już powyżej czterdziestki i muszę się zabrać za naukę angielskiego, bo na polibudzieie trafiłem na lektorat niemieckiego, a angielski uważam za barbarzyński, ale co zrobić, kiedy mówi nim pół świata

Podstawówka - zawsze powyżej 5.2 Gimnazjum - też zawsze powyżej 5.0 Liceum... - zachciało mi się iść do jednego z najlepszych LO w Warszawie, gdzie troche te oceny nam obizali;/. Srednie powyżej 4.3, Studia - teraz z ocen po sesji wyszło mi 4,6. :) (II rok, Uniwersytet Warszawski)

od podstawowki po liceum srednia powyzej 5. Roznie bywalo, 5,3 - 5,7 w zaleznosci od muzyk, plastyk i innych duperelkow (nie uwlaczajac tym pieknym sztukom, ale sami wiecie jak sie te przedmioty maja w szkolach)

ciekawe ile w tym prawdy jest co piszecie ;) ja tam orłem nigdy nie byłam ;] II rok studiów średnia poniżej 4.5 ;]

studiuje poza polska i nie wyliczaja tu sredniej bo system oceniania nieco inny, ale radze sobie:)))

mam duzo czerwonych paskow i co? ocb

u mnie było tak w podstawówce beznadziejnie, w technikum na początku kiepsko, ale jak stypendium zaczęło zależeć od średniej zrobiło się dobrze, a studia, różnie, na piewszym roku dobrze, bo wyrzucali, a potem wino , kobiety i śpiew.

7.1

podstawówka-zawsze powyżej 4,75, liceum-maturalne-4,2, z matury 4,8,a na studiach duuuzo gorzej - teraz po sesji mialam 3,9:(