Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankaya

od 2 marca 2009 zaczynam odchudzanie chętni?????

Polecane posty

Gość wszystko dobrze
hej hej u mnie wszystko Ok. O 18 zjem kolacje- kawałek jakiejś rybki wędzonej. po 19 ide się przejść;) fakt faktem na solarium-bo już zbladłam strasznie po tej zimie.... ale zawsze coś;) Ogólnie chciałam się spytac czy chce ktoś się dołaczyć do mnie i jutro zrobić jeden dzień taki owocowo-warzywny? w sumie z owoców to mam tylko jabłka;) jakaś papryka się znajdzie,pomidor;) marchewka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) dzien mi zlecial pod wzgledem jedzeniowym bardzo oka:) co do dnia warzywno-owocowego to ja musze sie narazie wstrzymac, mam zmiane grafiku w pracy i wypadaja mi 2 dni nocek:/ jedna dzis i jutro jeszcze jedna, zapowiada sie fizyczna jazda, roboty z tego co wiem w cholere- mamy zmiane panogramu, a sprzet fitnes jest dosyc ciezki:/ musze miec sily, na marchewce nie dam rady:/ ale moze bedziesz miala ochote przeprowadzic taki dzien jeszcze raz, to chetnie sie przylacze:) wlasnie pije kawe i wmawiam sobie ze wcale zmeczona ne jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Bo ja to Ja-ok nie ma sprawy... Ogólnie to mam zamiar dwa dni tak wytrzymać... żeby żołądek trochę odpoczął;) i może przy okazji się trochę skurczył;) Eh kolejny topic który powoli umiera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano wlasnie widze ze cos jedna noga w trumnie juz jest:/ bezsensu... nic zbieram sie powoli do pracy - odezwe sie jutro :) milego wieczorq :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Miłej pracy:) Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Ja już po spacerku solarianym;) kurcze tak dawno nie byłam się opalać a tu proszę.. poszłam tylko na 6 minut i się opaliłam lepiej niż myslałam;) Podkład sobie robie przed hiszpania bo jak bym bladziutka pojechała to bym się spiekła na raczka;) Popijam herbate miętową... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, dziewczynki ten topic nie moze umrzec...choc jak bede sie tak odchudzac jak to teraz robie to juz bylby gleboko pod ziemia zakopny. dajcie mi wiecej motywacji, kopa w tylek albo co...do poludnia ok, a potem przez to siedzenie w domu podjadlam czekolady z 5 kostek, z 5 delcji:( w ogole mam teraz glupi okres w zyciu, ta prace stracilam i nie umiem tak nic nie robic, bo wtedy dopiero zajadam smutki:( codziennie sobie mowie:od jutra\" i nici z tego wychodza. dajcie mi prace to schudne;( w oghole jakas marudna, niezorganizowana sie zrobilam:( nie potrafie sie z niczego cieszyc, wszystko i wszyscy mnie naookolo denerwuja, a przeciez jak tak dalej pojdzie to na swieta nie dosc ze nie schudne to jeszcze przytyje:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Mirkat-strata pracy jest napewno cięzka ale nie można się załamać... trzeba sobie jakieś zajęcie znaleść... i nie popadać w dołka... wiem,że łatwo mówić ale trzeba się starać... A co do tych ciastek i czekolady no trudno stało się... Żeby się odchudzać trzeba naprawde zdać sobie sprawę po co to robimy i że chcemy... Wiosna idzie- niedługo się ciepło zacznie robić.. trzeba bedzie zdjąć ciepłe ,,korzuchy'' - to chyba wystarczy.... żeby się zmotywować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
ja w tym razem sobie powiedziałam-koniec tego ,że zaczynam się odchudzać jeden dzien i koniec. w tym roku nie popuszcze... mam cel i osiągne go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez w miare gdyby nie to ze moja mam zrobiła dzisiaj pirogi z kapusta i grzybami i niestety nie mogła sie oprzeć ale jutro obiecuje poprawę i jutro mam aerobik i juz sie cieszę bo lubie te ćwicznia. Dobrej nocy!!!! Lece do kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Hejka. Wiecie co ... stanełam na wage z ciekawości... i patrze a tu niecały kg mniej,,, zawsze coś :)))) Teraz pije kawke z mlekiem no i zaczynam ten dzień jabłkowo - warzywny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojla*
Dziewczyny, przyłączę się jeśli można. :) Dietuję właśnie od 2 marca i na razie z sukcesem, bo ubyło mi 3 kilo! :) Moja dieta, to właściwie zlepek diet. 1. Nie łączę węgli z białkami 2. Dużo piję 3. jeśli węgle, to wyłącznie rano 4. Nie jem po 18 5. kremy antycellulito + piling kawowy 6. zrobiłam sobie dwa dni prawie wyłącznie na jajkach 7. praktycznie zero ruchu :( z tego dumna nie jestem. W każdym razie waga spada i trzymam się dzielnie. Chętnie wesprę podupadające. Dziewczyny, naprawdę warto wytrwać. Jest marzec, mamy jeszcze sporo czasu, by latem wyglądać BOSKO! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
lojla*- Witamy:)) jak się zbierzesz to i ruszać się trochę zaczniesz:) Najważniejsze ,że diete trzymasz:) trzy kilo to już coś no no:) Ja też nie ćwicze-jakoś się zmobilizować nie mogę... tyle co wczoraj się przeszłam niedługo wyjeżdzam do pracy... to bede miała ruchu co nie miara;) Do tego umówiłam się z koleżanka ,że jak będzie czas to bęziemy biegać i dużo chodzić... :) Tak to Dopiero rygor sobie wprowadze:) Jabłko mam już za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
teraz mi się gotuje: marchewka,pietruszka i cebulka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i o dietę pytam :-)) ja narzaie trwam chociąz efektów jeszcze nie widać wczoraj obejzałąm w TV program jem i chudne i generalnie stosuje się do podanych tam zaleceń wiec licze na efekty :-))) u mnie zima co mnie troche cieszy bo wybieram sie na urlop i na weekend w góry troszke sie odstresowac i odpocząć boję się tylko ze pofolguję sobie znowu ale musze byc silna. Miłego dnia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
powiem wam ,że takie gotowane warzywa strasznie syte są... uhuhu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek:) jestem tak starsznie zmeczona, ze az spac dalej nie potrafie...wczoraj/dzis mielismy sadna nocke- jestem z siebie dumna, ze kondycyjnie dorownalam chlopakom...bylam ja i 3 facetow:D moj kierownik dzielnie mnie wspieral, ale 10h w ciaglej pogoni zrobilo swoje, juz czuje ze dorobilam sie zakwasow na rekach, plecach i udach:D i wszedzie indziej pewnie- tylko ze jeszcze tego nie czuje...hmmm co do jedzenia to moj ostatni posilek byl o 23 w nocy, kanapka na pelono ziarnistym z wedlinka, serem i ogorkiem kiszonym + do tego batonik na oslode i...wcale przez tego batonika zalamana nie jestem, na bank go przez noc spalilam :) wrocilam dopiero po 6, wzielam prysznic i wstalam jakies 10min temu...teraz kawka, zaniedlugo cos zjem- przydalo by sie :) dzis pewnie caly dzien przelenie sie bo znowu mnie czeka nocka :/ Mirkat- co to za marudzenie? najwazniejsze to sie nie poddawac:) i jestesmy z Toba po to, zeby raz kopnac w tylek dla zmobilizowania, a raz zeby pocieszyc i zrozumec...:) dzis mamy nowy dzien, zapomnij o tym co wczoraj, wazne co dzis i jutro :) co do zlego humoru, przygnebienia i zlosci to na pocieszenie powiem, ze Ci co prace maja tez jacys tacy zli sa...dzis w pracy kazdy sie dziwil dlaczego inni maja mine mordercy, furiata lub/i nieszczesnika, a jednak kazdy z Nas sie tak czul...moze przesilenie tak na Nas wplywa...bycie bez pracy to nic fajnego, szczegolnie gdy sie jej nie ma, jak sie chce, ale...co to dla Ciebie? jestes silna, madra i wartosciowa...znajdziesz prace, czasem to po prostu dluzej trwa...wykorzystaj ten czas :) i przeciez musi byc kiedys dobrze, nie moze byc wiecznie zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej dzisiaj już 12.......założyłam topa i 10 dni diety powinnam mieć za sobą... ale życie niestety mnie nie rozpieszczało przez te kilka dni... i niewytrwałam:( dzsiaj zabieram się za drugie podejście;) mam nadzieję ze teraz będzie ok;) pozdrowionka kobietki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doooobryyy bardzooooo :) mamy 13-tego w piatek - piekna data :))) wlasnie wrocilam z pracy, na wadze 1 kg mniej, malo ale i tak fajnie sie czuje:) po nocce zmeczona, zakwasy narastaja...dopije moje piwo (wiem ze nie powinnam;) ) i ide zZzzzz...na obiad gulasz z warzywami Mmmmm bedzie pychaaaa :) cos cicho u nas na topicu, mam nadzieje ze nie zostalam sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to na śniadanie poszły płatki z mlekiem;) zobaczymy co będzie dalej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Hej. Ja wypiłam już kawke i teraz dłubie słonecznik... odliczona porcie -bo mam dużo kcal do tego wszystkiego mnie choróbsko złapało.... chrypa,kaszel... eh -żeby się nie pogorszyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja to ja dziekuje za wsparcie:0 masz racje ze to zadne wymowki tym brakiem pracy, ale tak mnie natchnelo zeby Wam sie wyzalic. ale biore sie na pewno 13 marzec piatek-swietna okazja. a wiecie co mnie bardziej zmobilizowalo? to zalozylam sie z bliska mi osoba ze schudne wciagu 3 mcy-10 kg. oczywiscie wszytsko w granichach rozsadku, dlatego te 3 mce dalam sobie:) stwierdzilam ze narzekanie nic nie da, szukam roboty pelna para-choc to czasem dolujace i doszlam do wniosku ze jak znalazlabym bym prace to fajnie byloby miec te pare kilko mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nawet reklamy nam tu wklejają .... ja dzisiaj wytrzymałam...na obiad szczawiówka ... pomarańcz i woooda;) 3majmy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek :) a wlasnie dopijam kawke :) jeszcze jedna przede mna i zbieram sie na uczelnie...bedzie ciezki dzien dzis, ale jutro gorszy- wiec ciesze sie z dzisiejszego ;) moj brzuch sie buntuje, jestem sama na siebie zla, ze nie potrafie zatrzymac bomby stresu, ktora tylko wzrasta we mnie... dzis mam zajecia do 21:/ nowa grupa, nowi ludzie, kiedys zakoczylam swoja edukacje na studiach urlopem dziekanskim...urlop sie skonczyl czas znowu wziac sie za siebie...mam 24lata a boje sie jak dziecko przed pierwszym dniem w szkole :/ no ale coz...raz kozie smierc, gorzej byc nie moze juz chyba...mialam juz 2 lata zycia studenckiego, ponad rok w Londynie gdzie latwo nie bylo, wiec mam nadzieje ze i ten rok jakos przebrne...wyspie sie za rok:D a teraz czas na nowe wyzwanie :) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny walczace ze swoimi slabosciami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja to ja, rowniez znam ten bol, a wlasciwie uczucie strachu,niepewnosci jak sie wchodzi w nowe towarzystwo:0 ale to jest do przezwyciezenia, zawsze znajda sie ciekawi , zyczlkiwi ludzie wiec na pewno sie odnajdziesz...ja jeszcze pracy nie znalazlam a na sama mysl o wchodzeniu w nowe struktury w nowe uklady i wiezi cierpnie mi skora, ale do przejscia;) co do diety to ja sie przynaje bez bicia- wcale jej nie ma. tzn ograniczam sie ae tak ze nie przytylam, ale schudnac tez nie schudlam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Jeśli ktoś miał wątpliwości nadal żyję i to nadal na diecie ćwiczę też regularnie tzn. skoki na skakance i jeszcze kupiłam sobie taki przyrząd na klatkę piersiową,ręce i nogi. Dziś byłam ponad 2 godziny na siłowni z siostrzyczka było super z myślą,że to mi pomoże dobrze wyglądać ćwiczy się bardzo przyjemnie :) mam zamiar tam chodzić 4 razy w tygodniu. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie piszę tu za często ale was czytam. U mnie na wadze juz prawie trzy kilo mniej, z rana pokazuje nawet więcej ja dietki się trzymam nie jem słodkiego, jem mniejsze ilości, nie podjadam i jem najpóźniej tak o 18 chciałabym sobie pochodzić na siłownie ale samej mi się nie chce a nie mam koleżanki,która chciałaby pójść ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) ja juz po intensywnym weekendzie tzn 2x 13h na uczelni + nocna zmiana wczoraj tzn prosto z uczelni jechalam do pracy...nie spalam prawie 24h wiec jak rano wrocilam to zasnelam na 10 godzin:D dietowo u mnie spoko...wagowo 1kg w dol :) nastrojowo calkiem calkiem, kondycyjnie - niezle ;) poczucie zmeczenia- siega zenitu ;) kupilam sobie witaminy i sloik kawy:D nie ma ze boli, do odwaznych swiat nalezy ;) ide sie uczyc, to moje synapsy troche spala kcl :D pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btw. na uczelni nie bylo az tak zle, mam duzo zajec do zaliczenia jako roznice programowe- ale spotkalam 2 towarzyszki niedoli, ktore maja ten sam problem co ja tzn byc w 2 roznych budynkach w tym samym czasie;) bylam u dziekana- z wlasnej nieprzymuszonej woli:D widze ze im wiecej klopotow, tym bardziej mnie to motywuje :) mam nadzieje ze moj zapal nie okaze sie slomianym :D dobra ide do ksiazek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×