Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankaya

od 2 marca 2009 zaczynam odchudzanie chętni?????

Polecane posty

kac mi mija ;) zapomnialam ze moja bluzka do pracy jest wciaz mokra i wlasnie ja susze za pomoca piekarnika:D co do mojej wagi, czy zleciala czy nie to hmm dowiem sie jak bede w pracy- mamy tam wage to sie zwaze ;) ale i tak wynik pewnie bedzie zamazany bo wlasnie dostalam okres:/ mirkat ehm stracic prace to nic przyjemnego...a wesele to naprawde kosztowna \"zabawa\" wiec doskonale Cie rozumiem...ja bylam ponad rok w Londynie z moim lubym, i pewnie wieksza czesc kasy zarobiona tam pojdzie wlasnie na slub...a im blizej do celu tym wiecej kasy na to idzie ehm...coz....juz nie mam odwrotu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też przechodziłam przez to co Wy dziewczyny i wiem,że jest trochę tych spraw do załatwienia i nie zostawiajcie je na ostatnią chwilę bo później ciężko wszystko ze sobą zegrać, my mieliśmy rok na załatwienie wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) hmmm cos tutaj cicho sie stalo- mam nadzieje ze dalej trwacie przy postanowieniu :) u mnie waga jaka byla taka jest, ale mam okres i to juz sukces, bo zazwycza w tym czasie mam 1-2 kg wiecej :) na sniadanie jak zykle kawa :) zaraz pojde z psem, mimo ze pogoda raczej nie zacheca...cierpie chyba na przewlekle zmeczenie...wstaje rano jestem nieprzytomna, w dzien nie do zycia, wieczorem padam na pysk...i mimo ze staram sie 3mac 8h snu, zmeczona jestem bardziej niz jak spie po 5....ehm moze to przesilenie? sama juz nie wiem...zainwestowalam w witaminy i poczekam na efekt ;) doraznie wypijam kubek kawy wiecej niz zwykle;) jak wam dziewczyny dietka leci? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Witam,Przyłącze się do was jesli można;) Ja te zaczełam diete.Mam @ ale to mnie nie zwalnia z diety;) Sniadanie: kawa z mlekiem. 40 minut później zjadłam kanapke razowca z serem feta i czerwoną surową papryką... Mój cel to stracić jakieś 6-8 kg... jestem trochę za bardzo otłuszczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
aha i teraz sobie popijam zieloną herbate z plasterkiem cytryny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam na naszm topicu :) moze napisz cos o sobie, wiek, jaki masz cel itepe ja chce doszlifowac sylwetke i zakonczyc minimalny przyrost wagi z tygodnia na tydzien, zeby za pol roku nie wyszlo 6kg w gore, bo wtedy bede plakac, wole zrobic z tym cos juz teraz :) jak to mowia lepiej zapobiegac niz leczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
No ja mam 161 cm wagę 59 kg. Nie powiem już pare razy próbowałam się odchudzać ale po jednym dniu mi się odechciewało. Teraz czuję ,że będzie inaczej. Bo kurde ileż można???;) Źle może nie wyglądam ale dla lepszego samopoczucia wole stracić te pare kg:) żeby bez skrepowania np usiąść i nie mysleć ,że fałdy mi się robią;) Założenia mojej diety to : zamiast białego chleba i bułeczek:chlen razowy i pumpernikiel -na śniadanie- najlepiej z serem fetą,twarożkiem i warzywami - raczej owoców bede unikać- sporadycznie -zero słodyczy-aż tak mnie do nich nie ciagnie -warzywa jako przekąska -np czerwona papryka,ogórek - Obiad -połowa tego co zawsze- bez sosów ,tłuszczu - No i stawiam na kolacje białkową typu -jajka gotowane,tunczyk ,ryba Kolacja o godzinie 18! nie mam problemów z wieczornym i nocnym jedzeniem i co Ty na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
aha a mam 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi się wydaję,że dietka jest ok ja na razie już cały tydzień trzymam dietę i jestem z siebie dumna bo najczęściej kończyła się po 2-3 dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry plan:) widze ze sie przygotowalas:) ja zawsze bylam dobra w teorii za to z praktyka gorzej:D cos moja silna wola ostatnio oslabla ;) ale zycze Tobie i sobie..i wszystkim pania tutaj zelaznej woli :) mnie lamie piwo- nad czym usilnie pracuje, lubie zjesc sobie wafelka po "imitacji" obiadu w pracy, z czym usilnie walcze i nawet niezle mi idzie :) zapiekanki wieczorami zrobionymi przez mojego lubego...ehm duzo tych rzeczy na ktore musze uwazac, ale sie staram i jestem z siebie dumna :) ja zadko mam ochote na cos, najczesciej jem z glodu, jak wracam po 22 glodna jak pies, z pracy do domu to zjadam pierwsze co mi wpadnie w reke...musze sobie po prostu zostawiac w lodowce na widoku cos co szybko moge zjesc i nie jest to kanapka z serem i majonezem:D a np puszka tunczyka :) dobra ide z psem bo juz sie buntuje pod drzwiami, w obrazonym majestatem, daje mi usilnie do zrozumienia, ze ja olalam ;) lukne troszke pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
No Marta to tak trzymaj. Kurcze jakąś samodyscypline trzeba mieć... Mi się wydeje,że to kwestia paru dni własnie-potem człowiek się przyzwyczaja i nie wyobraża sobie tego żeby zjeść coś tłustego np... nie powiem;)kiedyś wytrwałam na diecie SB pierwsza faza 14 dni:P robiłam eksperyment dlatego mi się udało;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
jakiś czas temu interesowałam się trochę.... odżywianiem... duzo czytałam itp- no i zostało w głowie ....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy!!! I zapraszamy!!! To jest własnie madra dieta ja tez juz drugi tydzień jem ciemne pieczywo (chlebek) pije dużo herbatki zielonej i czerwonej starma sie jeśc duzo warzyw i nabiału a obiad jem raczej normalnie tylko właśnie mniej, bo jak wracm po pracy do domu to juz zawsze czeka na mnie ciepły obiadek, a moja mama raczej nie gotuje tłustych poisłków ale często robi pierozki , kluski sląskie itp wiec temu trudno sie oprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) u mnie tez bez wiekszych zmian ale przynajmniej nie do przodu, tez jestem przed okresem a to roznie bywa..nie mam pomyslu n ditetyczne obiady, jem to co w domu tylko w malych iosciach ale czuje ze to nie przyniesie rezeltatow, musze bardziej uwazac. acie jakies pomysly na obiad nietuczacy a sycacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis na obiad mam: 2 piersi z kuraka, zmielone i podduszone na lyzce oliwy, do tego jedna papryka, 3 pomidorki, 2 lyzki koncentratu pomidorowego- uduszone, zaciagniete lyzka maki(zeby wyszedl sos) bazyliai makarn z razowy (tzn obiad dla mnie i mojego Manka;) - no na takim obiedzie to od 13 do 17 bez problemu wytrzymam, potem przerwa i kanapka na razowcu, z mocarella i pomidorkiem, na oslode mandarynka :) na kolacje moze nic;) a moze tunczyk albo Maniek mi jajko ugotuje;) i dzien z glowy, do tego duzo biegu w pogoni zaspokajania potrzeb klientow;) ehm dopiero zaczal sie dzien, a ja juz zmeczona jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
ja tez polecam ze 3 łyżki makaronu warzywami duszonymi albo gotowanymi - bez żadnych sosów-pychotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najbardziej smakuje mi ryba, usmazona na teflonie, lub upieczona w foli, do tego specjalna przyprawa do ryb, albo ziola prowansalskie Mmmm do tego kubek surowki z kapsuty pekinskiej, papryki, marchewki (i co mam w lodowce) lyzka oliwy z oliwek i jakies ziola, Mmmmm pycha :) zjesc mozna tone:D albo piers z kurczaka uduszona i do tego warzywa na patelnie :) albo zupka warzywna, zatrzepana jajkiem, wtedy nie trzeba dodawac smietany :) potraw jest duzo :) tylko czasu mi brak :( i Moj Maniek pracuje ciezko fizycznie, i potrzebuje kalorycznych obiadow bo mi schudnie- no i mamy konflikt interesow ;) on by zjadl schabowego, ja filet z kurczaka, On fasolke na gesto, albo grochowke z boczkiem, kielbaska itepe a ja zupe wiosenna...szukam zlotego srodka, ale nadal szukam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
własnie jem przekąske: papryke sobie pokriłam w paseczki i podjadam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
bo ja to ja- mm same pychotki wypisujesz;) dziewczyny ja was po 20 marca zostawie... bo wyjeżdzam na dwa miechy... do Hiszpani:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to zostawiasz Nas zaraz przed moimi urodzinami ;) mam nadzieje ze jak do Nas wrocisz to topic bedzie dalej istnial, i ze bedziemy mogly sie pochwalic osiagnieciami :) a tak na marginesie to moje urodziny beda pewnie proba charakteru:D mojego rzecz jasna ;) zobaczymy czym sie popisze 24 latka ;) pewnie bedzie mi wstyd :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
wiecie co... mi smakują te zupy..... takie z torebek- brokułowa, cunikiowa itp one są poprostu pyszne... można do nich dodać warzyw i mamy pyszną zupe na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
bo ja to ja- w urodziny daje Ci przyzwolenie do grzeszenia;) od jednego dnia grzechów nie utyjesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Mimo ,że to dopiero połowa dnia - odchudzania;) No to i tak jestem z siebie dumna:) bo nie ulegam pokusą;) jak do tej pory zjadłam w różnicach co dwie , 2,5 godziny razowca z serem fetą i czerwoną papryką Trochę papryki -samej jako przekąska i trochę makreli- samej no i bede mieć obiadokolacje : kurczaka kawałek zjem z kapustą pieczoną... - ale to pewnie około 17 dopiero. Bo jeszcze nie wstawione - a zanim się upiecze to wiadomo trochę minie a jak tam u was??? Ja narazie pije kawe z mlekiem- nie słodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dobrze
Witam:) Co tu takie pustki??? Ja właśnie pije kawke z mlekiem:) Na śniadanie dziś znowu zjem kanapke razowca z serem fetą i jakieś warzywko... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja juz nawet po drugim sniadniu i po kawie z mlekiem a teraz popijam herbatkę czerwoną. Powiem wam ze u mnie porażka wczoraj się zważyłam i moja waga soi w miejscu a nwet jest kilogram więcej. Dlaczega???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona-tez-chce-schudnac
169-69 wagi biust 85C pas 86 biodra 108 u mnie wysatarczy że przestane jeść słodycze i 4 kg poleci w miesiac w dół polecam balety :) w jedną noc w klubie chudne 2-3kg :D ale pije tam wodę a nie piwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczyny:) dla kogo dobry ehm...jestem w stanie \"wojny\" z moim Mankiem...tak mnie wkurzyl i rozczarowal, ze najchetiej wywalilabym go za drzwi...ehm ale slub za pasem wiec musze rozwiazac nasz problem bardziej ugodowo:/ chociaz czasem wstrzaso-terapia odnosi najlepsze rezultaty...;) ehm... co do mojej wagi to bez zmian tzn 0,5kg mniej- malo, ale zawsze troche lepiej ;) w wyniku wkurzenia nie zjadlam dzisiaj nic, za wyjatkiem kawy z mlekiem i 2 papierosow...a nie palilam juz 3 miesiace...ehm :( za oknem buro, i snieg z deszczem pada:/ zla jestem na caly swiat....chyba zawine sie w koldre i pojde jeszcze spac ;) btw. czasem w wyniku diety i intensywnych cwiczen waga zamiast spadac rosnie, dzieje sie tak dlotego, bo miesnie sa ciezsze niz tluszczyk:) a wiec prosze sie nie zniechecac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona-tez-chce-schudnac
tez bym chciała nic nie jeśc jak się wkurzę a ja mam na odwrót jak jestem wkurzona potrafie zjeśc 2-3 czekolady jedna po drugiej te z orzechami nussbeiser i nawet mnie nie mdli terapia wstrząsowa dobrze zrobi , polecam od razu będzie łagodny jak baranek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nadal totalny zanik uczucia glodu...stan wkurzenia wszedl w etap furii...musze sie zabrac za obiad bo Maniek wroci glodny, a mam ochote mu przywalic w twarz talerzem z goraca zupa :P dzisiaj bedzie rosolek...dziwne..potrafie gotowac obiad, a jak jestem sama to nie chce mi sie go jesc...dziwne...to pewnie milosc mimo wszystko :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×