87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM

ja tez chodze prywatnie i wizyty mam co 4 tygodnie. A jesli chodzi o USG to ja bym mogla je miec robione bez przerwy:P Gosiak faktycznie nie fajnie byloby jakby zostal w takiej pozycji:( Ale moze sie obroci:* A ciekawe jak moje, jak do tej pory zawsze bylo dobrze odwrocone i mam nadzieje ze mi psikusa nie zrobi bo ja tak bardzo czekam...

glupoty mi wyszly, myslalm ze tamtem post mi sie nie wyslal i zaczelam go pisac od nowa:)))sorka

ale ten moj interent jest glupi, pokazalo mi ze tamtem post mie sie nie wyslal, wiec napisalam drugi, a teraz patrze i sa oba....Glupoty wyszly

OOLL a który Ty tydzień bedziesz jak będziesz szła teraz na wizytę?

aneeczka nie przejmuj się , przyanjmniej se dwa razy poczytałyśmy co tam u Ciebie, tylko szkoda Twoich biednych paluszków - tyle musiałaś pisać hihi :)

aneczce chyba sie cos psuje, bo 2 razy dala podobne odp. aneczka Ty sie tu nie tlumcaz ze w tv tylko przyznaj sie na kogo ja uczylas tak mowic:):):):P Gosiak a Ty to tu zawsze musisz smaka zrobic? :)nie chce mi sie isc do sklepu ale zjadlabym cos slodkiego jak nic:)

gosiak masz szczescie ze mam kisiel, bo i mi sie zachcialo:)))Ostatnio jak ktoras gotowala pomidorowa to i mnie byla:)))

dokladnie i ta koncowka byla o czyms innym wiec nic straconego:) Gosiak ja wtedy bede dokladnie w 20t i 6 dniu:)

wiecie co.. dzisiaj jak tak spacerowałam z Mamuśką po mieście to normalnie chodzilam dumna jak paw z tym moim brzuszkiem, czułam się nadal seksi hhi bo ja w nogach i tyłku jeszcze nie przytyłam i tylko mi taka piłeczka z przodu odstaję, jestem bardzo dumna z mojego brzusia i maleństwa które jest w nim :)) to chyba ta pogoda taka magiczna dodała mi tyle energii, miałam świetny humor dzisiaj i w ogóle dzień mi się udał, takiego dnia było mi potrzeba bo już tej szarugi za oknem znieść nie mogłam i tego kiszenia się w domu... ojjj wiooosna jest cudnaaa, taka magicznaaa :)))

no dokladnie i ta koncowka byla o czyms innym wiec nie straconego:) Gosiak ja wtedy bede miala za soba dokladnie 20t i 6 dni:)

hehehe no macie teraz ja 2 razy wyslalam:):P Gosiak faktycznie fajnie jest tak isc, ale mnie smieszy jak ludzie ukradkiem patrza i mysla ze tego nie widac:):P Ja znow dzisiaj mam dziwny humor... nie wiem od czego.Moze dlatego ze sie nie widuje z narzeczonym:( teskni mi sie za nim chociaz nie widzialam go tylko 2 dni... wiem glupol ze mnie ale ja teraz potrzebuje czulosci za 2:)

OOLL jeśli Twój dzidziuś będzie łaskawy i zechce Ci się ujawnić to powinnaś już poznać płeć :) Ja się dowiedziałam że będzie synek w 19tc bo ginekolog podobno widział peniska, ale wiecie jak to z tym jest, róznie bywa.. czasam może to być pępowina lub jeszcze coś innego.. teraz jak ostatnio byłam to cfaniak nie chciał pokazać, skrzyżował nogi i masz babo placek hehe :) ale myślę że teraz będzie dobry dla mamusi i pokaże czy naprawde jest Michasiem czy psikusa zrobił :) Powiem Wam że na początku bardzo pragnęłam córeczki, zawsze chciałam żeby moim pierwszym dzieckiem była dziewczynka, podobnie jak mój mąż,ale teraz jak się dowiedziałam że prawdopodobnie to synuś to już chciałabym aby tak zostało, jakoś się już oswoiłam z tym i przyzwyczailam do brzuszka- Michałka no ale jeśli okaże się Zosią to bede go kochać tak samo i wcale się na niego nie pogniewam :P

koncowka byla inna bo juz zapomnialam co napisalam poprzednio:))) Zgadzam sie ze wiosna ma cos w sobie magicznego, wygladamy lepiej, kochamy mocniej i cieszymy sie czesciej:)))

ja tez tak mam Gosiak. Jak mysle o dziecku to tylko w rodz zenskim i jak je wyobrazam sobie to tak samo. Ale jesli to bedzie chlopiec to bede tak samo dumna i szczesliwa! To nie ma znaczenia... Tylko zeby wszystko bylo dobrze...

Gosiak ja nie wytrzymam... Chyba musze isc do sklepu, powaznie mam taka ochote na slodkie ze masakra! A nie ma mojego mlodszego brata bo napewno by mi poszedl:):P

hej ile tyjecie w ciazy? ja podczas swojej przytylam 20 kilo!!!Ale teraz waze znowu 53 kg wiec chyba tyle po prostu potrzebowalam w czasie ciazy aby dzidzia byla zdrowa:))))I musze wam powiedziec ze rozstepy mam tylkoo na udzie, bo spuchlam przed porodem:(

OOLL nie przejmuj się, mnie też to wkurza jak ludzie tylko spoglądają na brzuszek i potem szepczą miedzy sobą i myślą że człowiek jest głupi i sie nie skapnie.. a sąsiędzi już w ogóle mnie wkurzają, jak schodze po schodach to każdy tylko się za mną ogląda i zerka na brzuch, booże jakbym zrobiła coś złego, nie rozumiem takich ludzi, ale co poradzisz... A dzisiaj się jeszcze wkurzyłam bo ja mieszkam kawałek od centrum, jakieś 4km i się trzeba autobusem dojeżdzać, chociaż my zawsze autem, no ale Dziubek autem do pracy jeździ - zręszta ja i tak nie mam prawka więc musiałyśmy z mamą się gnieść w tych zatłoczonych autobusach no i wyobraźcie sobie jak już przyszło nam wysiadać i chcemy wychodzić to sporo ludzi wsiadało i zamiast poczekać aż człowiek wyjdzie (bo przecież to wysiadający mają pierwszeństwo prawda?!!) to oni sie pchają na Ciebie i mało nie staranują... jeszcze widzą że kobieta w ciązy bo byłam w letnim płaszczyku więc pileczke było widać, ale cooo tam, pchają mi się na brzuch i z powrotem do busa wpychają, i co najdziwniejsze to był prawie same moherowe berety... a tak zawsze na młodzież narzekają, no paranoja, aż się wkurzyłam i powiedziałam "kurwa nawet w spokoju wysiąść nie można" heh co to się dzieję ojeje:/

aneeczka ja w sobotę zaczynam 27tc i przytyłam narazie 6 kg.. przed ciążą ważyłam 50kg a obecnie 56kg, wydaję mi się że to mało i zobaczymy jak dalej będzie z wagą, ale mi naraziie wszystko w brzusio idzie więc to chyba dzidzia rośnie a nie ja, i dobrze tak ma być :) a rozstępów poki co zadnych nie widać, ale znajać życie przy końcówce sie jakieś pojawią ...

GOSIAK czys Ty oszlala? Zdziwilas sie? One sa najgorsze! Na Nas ciagle narzekaja a same za grosz kultury nie maja.... Boze brak slow:/ aneczka ja na razie jak sie ostatnio wzylam to lekko ponad 53 waze a zawsze wazylam 47-48kg

ja na poczatku myslalam ze bedziemy mieli chlopca i mowilam do brzuszka malenki, kruszynek itp. Na moim panienskim spotkalam sie z moja kolezanka, cyganka i jak tylko mnie zobaczyla powiedziala ze ja to nosze pod sercem dziewuszke:)No i na usg sie sprawdzilo, bo Ola wystawila pupcie i ani widu ani slychu po siusiaku:))))Ja sie poplakalam ze szczescia, bo w glebi serca chcialam miec niunie:)))

eh ide do tego sklepu... odezwe sie jak wroce juz z czyms slodkim:):P

No tak OLLL masz rację, na nas tylko narzekają jakie my to złe i wyłuzdane i w ogóle "o boże", a same dają taki przykład że idź pan w ch*j za przeproszeniem... wstrętne babska:/ mam nadzieję że my nie będziemy takie okropne :D

a wiecie powiem Wam że z tą płcią to nigdy nie wiadomo tak do końca, tyle historii sie naczytałam że lakarz widział do końca dziewczynkę a na porodówce okazało się że to chłopiec i na odwrót, także najwążniejsze by dzidzia była zdrowa i porót łatwo i sprawnie przebiegł a czy to bedzie chłopiec czy dziewczynka przecież będziemy kochać tak samo:) Nawet dzisiaj jak byłam na tym badaniu w laboratorium spotkałam Panią którą też robiła to badanie i ma termin na 6lipca i chodzi nawet do tego samego lekarza co ja:P troche sę pogadalyśmy i mówiła że ma mieć córeczke ale teraz idzie w pon. na usg 4d i lekarz ma potwierdzić... ale mówiła włąśnie ze jakoś traktuje to z przymrużeniem oka bo jej koleżanka niedawno urodziła i przez całe 9 msc widzieli chłopca, nawet na usg 4d ginek mówił że będzie syn a na porodówce wyszła córa..także niespodzianki się zdarzają i to często:) NAJWAŻNIEJSZE by nasze dzieciaczki były zdrowe a i my będziemy zadowolone i szczęśliwe :)

Gosiaczku takie zachowania sa normalne, jak bylam w ciazy to malo mnie baba ze schodow do samolotu nie zepchnela bo chciala usiasc przy oknie i jej sie tak spieszylo, a bylam juz potezna wiec nie mogla nie zauwazyc.... A teraz jak lecialam to na lotnisku w poczekalni juz przed bramka wszystkie krzeselka byly zajete a ja z mala na reku i nikt mi nie ustapil miejsca chociaz widzieli ze mi bylo ciezko z torba i dzieckiem.... Normalnie czlowiek przestaje wierzyc w jakies ludzkie uczucia

aaa zapomniałam OOOOLLLL !!! kup mi też coś hehehe bo ja już dawno kisielek zjadłam i nic już nie mam słodkiego, a Michałek woła "jeszcze, jeszcze!!" hhehe :D

booże ale tam gafe w poście wyżej strzeliłam.. nie wiem jak to się stało ale miało być "poród" a nie "porót" oczywście.. poprawiam się bo sama nie lubię takich rażących błędów i mnie denerwują więc woli ścisłości mówię że to pomyłka:P

kurcze dziewuszki ja sie upase przez te wasze zachcianki, bo jak wam sie chce slodkiego to i ja jak lunatyk ide czegos szukac do kuchni:)))

ja idę zrobić se bułke z nutellą , a co tam, jak sie chce to nie wolno se odmawiać, mam gdzieś te kilogramy, hiih :D

hee dziewczyny piszcie piszcie ze mną bo ja się rozgadałam i chce mi sie pisać i pisać a Wy co :P jedna do sklepu poszła a anneczka pewnie wcina cos tam pokryjomu pod stołem hehe :P

lece bo moj mezul wraca z pracy:))))musze posprzatac domek, bo jakos go troche zaniedbalam w tym tygodniu. Ogolnie to nie mialam czasu i ochoty na scieranie kurzy i sprzatanie papierow w pracowni mojego ukochanego.... Odezwe sie pozniej:)buzi w brzuszki