Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamcia_rocznik_87

87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM

Polecane posty

dobranoc tymbarkowa:* Ciekawe czy wytrzymam dzisiaj do YCD... jutro znow musze tak wczesnie wstac:( Jak mnie sie nie chce:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam juz mamy oraz przyszle mamy:) Wiecie co ja sobie tak sledze was i jak sobie czytam to az cieplo na sercu:) Niestety ja dzidzi jeszcze nie planuję moze za kilka lat, co nie znaczy ze bym nie chciala bardzo, tak więc czytanie o tym jak spedzacie zwykly dzien nosząc pod serdszkiem swoją dzidzie napawa mnie takim szczesciem..... Zastanawia mnie czy ktoras z Was opiekowała się kiedys dzieckiem i mimo to odczuwa strach ze sobie nie poradzi ze swoim? Ja opiekowalam się juz dwojka miesiecznych maluszkow i kompletnie nie odczuwam strachu ze moge sobie kiedys nie poradzic... A moze obawa przyjdzie? a.. jestem rocznik 88 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiak a pow mi czy Towje dziciatko tez na poczatku jak kopalo to czulas to tak nisko? Ale Wam truje o tym ale tak bym chciala juz miec pewnosc ze to ono:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOLL ja też już zmykam, idę z psiakiem na spacerek bo zaraz mój przyjdzie z pracy i będe musiała mu obiadek odgrzać a potem już mi się iść nie bedzie chciało.. bo potem to tylko Miś Łóżeczko i TV, jakaś fajna komedia na polsacie leci:) Paaaa, może zajrzę jeszcze poźnym wieczorem, buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Twixtwix:) Powiem Ci ze ja juz zajmowalam sie dziecmi w roznym wieku ale jak sie mysli o swoim to troszke inaczej:) Czasem mam obawy ze czegos moge nie wiedziec ale od czego wtedy sa bliscy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszze Ci OLL odpisze - tak ruchy czułam bardzo nisko, praktycznie tu jak się noga zaczyna po bokach i tak przez pierwsze tygodnie, teraz czuję już z każdej strony :)) A obawy przed tym że sobie nie poradze z dzidzią nie mam, opiekowałam się już chrześniakiem i sama pracowałam jako niania i czuję że mam wprawę :) Buziaczki, lecę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila...
Witam mamy z rocznika ja mam 2 letnią córeczkę ,nie pracuje kończę średnia w ciąży niestety nie mogłam ale jestem zadowolona mam niunie ,dom, męża super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe no to napewno to moje malenstwo zaczyna sie ruszac:) Eh dziekuje ze odp:* Dobranoc:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooolll - wiesz... Jedyna rzeczą ktora mnie wyniszcza to fakt ze zarowno tesciow jak i moich rodzicow mam bardzo daleko :( i codzienne wizyty przy chcoiaz by pomocy nie będą mozliwe... Troszke się obawiam ze zostane pozostawiona sama sobie, w przeciwienstwie do wszystkich moich znajomych, kolezanek ktore myslą o dziecku. Strasznie to dolujące. Ale chodzi mi chyba tylko o te samotnosc oraz brak wsparcia, poniewaz do perfekcji mam opanowane karmienie zabkowanie przewijanie i wiele wiele innych... Moze ktoras z Was zostala zdana sama na siebie, oraz nie posiadala bliskich w kolo?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila...
Ja sama zajmuje się córka od 2 lat i powiem ci że nie jest to łatwe (mąż jezdzi tirem,wiec mało z nami jest)czyjeś oczywiście łatwo odbębnisz kilka godzin i masz wolne ale jak przyjdzie siedzieć z dzieckiem 24h na bez nikogo bliskiego klapa czy jesteś chora czy zdrowa liczyć możesz tylko na siebie uczysz się brać prysznic w ciągu minuty itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TwixTwix ja również zostanę sama tzn nie tak do końca, ale teściów niestety nie bylo mi dane mieć bo mój Skarbek nie ma rodziców.. moja mama mieszka we Wrocławiu więc też kawałek, my mieszkamy z moim tatą ale jego to jakoś nie widze do pomocy.. no a siostra brat mają swoje domy, życie, prace ale w razie potrzeby na pewno pomogą, poza tym liczę na mojego męzulka - na pewno bedzie mnie wspierał i pomagał ... w pierwszym tygodniu po urodzeniu mama weźmie urlop i przyjedzie, tak mi obiecała, żeby troche mnie odciążyć na początku jak bede taka obolała, a potem mąż bierze 2tyg wolnego więc pomoc bede miała, a potem jak wydobrzeje na pewno sama będe sobie świetnie radzić chociaż tatusia też będziemy często angażować w przewijanie, kąpanie,spacerki itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila...
Ja sama zajmuje się córka od 2 lat i powiem ci że nie jest to łatwe (mąż jezdzi tirem,wiec mało z nami jest)czyjeś oczywiście łatwo odbębnisz kilka godzin i masz wolne ale jak przyjdzie siedzieć z dzieckiem 24h na bez nikogo bliskiego klapa czy jesteś chora czy zdrowa liczyć możesz tylko na siebie uczysz się brać prysznic w ciągu minuty itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila...
Ja sama zajmuje się córka od 2 lat i powiem ci że nie jest to łatwe (mąż jezdzi tirem,wiec mało z nami jest)czyjeś oczywiście łatwo odbębnisz kilka godzin i masz wolne ale jak przyjdzie siedzieć z dzieckiem 24h na bez nikogo bliskiego klapa czy jesteś chora czy zdrowa liczyć możesz tylko na siebie uczysz się brać prysznic w ciągu minuty itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila...
Ja sama zajmuje się córka od 2 lat i powiem ci że nie jest to łatwe (mąż jezdzi tirem,wiec mało z nami jest)czyjeś oczywiście łatwo odbębnisz kilka godzin i masz wolne ale jak przyjdzie siedzieć z dzieckiem 24h na bez nikogo bliskiego klapa czy jesteś chora czy zdrowa liczyć możesz tylko na siebie uczysz się brać prysznic w ciągu minuty itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila...
Ja sama zajmuje się córka od 2 lat i powiem ci że nie jest to łatwe (mąż jezdzi tirem,wiec mało z nami jest)czyjeś oczywiście łatwo odbębnisz kilka godzin i masz wolne ale jak przyjdzie siedzieć z dzieckiem 24h na bez nikogo bliskiego klapa czy jesteś chora czy zdrowa liczyć możesz tylko na siebie uczysz się brać prysznic w ciągu minuty itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szcęśliwa87
Hej nóweczki!! Twix-twix, ja mam rodziców i teściów 100 km od siebie, mieszkam z moim miskiem z dala od całej rodzinki! Znajomych też za wielu nie may, więc nie jest za ciekawie,ale nie narzekam, bo wiem że muszę sobie dać radę:) Nie ma innej opcji!! Dzidzi nie planowałam, ale będzie i to jest najważniejsze dla mnie w chwili obecnej i nic poza tym się nie liczy! Po porodzie jadę z moim miśkiem i dzidzią do rodziców, żeby mi troszkę na początku pomogli, bo u mnie nie ma warunków żeby ktoś choć na tydzień przyjechał;( Ale jest super, bo będę miałą dziecko, z mężczyzną mojego życia, bo ten maluszek będzie cząstką mnie i mojego wspaniałego mężczyzny, bo będzie owocem wieliej miłości, a o chyba najważniejsze!!!! Ja dziewczynki, właśnie wróciłąm z Reala i idę zjeść kolację!! Do później!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze parę słów do Kamili, kochana nie zazdroszczę Ci i wiem, że na pewno nie jest Ci łatwo, ja osobiście podejrzewam,że mnie będzie czekał podobny los, mój misio teraz ma pracę na miejscu, ale jak skończy tą budowę mogą go rzucić daleko od Olsztyna, wtedy będziemy się widywać tylko w weekendy, ale na razie póki co walczy o pracę na miejscu, ewentualnie z dojazdami!! Dobra ja już poważnie idę tą kolację zjeść bo głodna jestem...., ale na deserek mam jogurcik truskawkowy-za kisielem nigdy niestety nie przepadałam.. Odezwę się troszkę później!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dzieczyny :) DZis ładna pogoda i z córeczkąbylysmy na spacerku :) I aj kwrocialam to przypomnialam sobie że dokładnie rok temu była podobna pogoda - i tez bylam na spacerku tyle ze wtedy jeszcze z brzuskiem :) i od razu wyszukałam zdjecia z tamtego dania :) Tak wiec pochwale sie jak to u mnie wygladało :P Rok temu...[url=http://www.glitterfy.com/]http://img34.glitterfy.com/91/glitterfy143824210D37.gif ...a jak dzisiaj :) [url=http://www.glitterfy.com/]http://img34.glitterfy.com/91/glitterfy144233584D32.gif Niedawno przyszla mi nowa spacerówka i mam do odsprzedania dotychczas urzywany wozeczek dla dziewczynki - polska firma Hebrat, oryginalny wzór. Wersja gleboka+spacerowa. jesli którac z ciezarówek byłaby zainteresowana prosze o kontakt e-mailowy przesle zdjecia itp :) Jest odealny na \"dzieci rodzace sie na lato\" :) (Ja urodziłam w czerwcu) Jutro znowu do szpitala na praktyki, na sczescie jest nawet ciekawie :) wiecie co sobie pomyslalam? ze mogłybysmy załozyc \"nasze\" konto na jakims portalu i tam wrzucałybysmy nasze zdjecia, nikt oprócz nas nie znałby hasła wiec mysle ze fotki potem nie \"latały bez naszej wiedzy po necie\". co W y na to??? :) Jak co jestem chetna do zalozenia takiej skrzynki.. tylko trzeba byłoby sie zgadać na GG. w razie czego niech jakas \"starsza\" forumowiczka napisze do mnie , z gory dziekuje :) moje gg 6 9 7 3 4 9 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:(:( widze ze zdjecia nie otwiraja sie na forum tak jak powinny wiec trzeba kliknac "drugi link" i wtedy sie otworzy w osobnym oknie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila...
szczęśliwa87 Mam nadzieje ze uda wam sie zawsze byc razem , ja niestety tak nie mam ale juz przywyklam na szczescie mamy telefony i 2 dni w tygodniu razem choc sa takie dni ze watpie w swoje sily raz maz wyjechal a corka mi sie rozchorowala trafilysmy do szpitala na tydzien wtedy najbardziej brakowalo mi pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej biedulo Ty!! Nawet nie wiem co Ci kochana napisać, musi być Ci trudno, no ale nikt nam niestety nie obiecał łatwego dorosłego życia-NIESTETY!!! Ale będzie dobrze!!! Ważne że dzidzia zdrowa!! Resztę da się jakoś przeżyć! Pamiętaj że masz nas i zawsze możesz się wyżalić!!! Trzymaj się cieplutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:* I jak dzisiaj u Was? Wyspane? ja juz 4 godziny na nogach i strasznie mnie sie chce spac.Za oknem piekna pogoda, moze jak bede miala pozniej sile to wyjde na jakis spacerek:) Pozdrawiam i zycze milego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!!! kamila póki co to mogę się domyślać jak bardzo jest ci ciezko, ja tez nie mam lekko bo moj partner pracuje od rana do nocy i tylko weekendy mamy dla siebie a i to nie zawsze, ciagle siedze sama bo mieszkam w tym miescie od jakichs dwoch lat i na tlumy znajomych nie mam co liczyc a ci co sa to nigdy nie maja czasu;-( mam dni gorsze kiedy mysle ze takie zycie jest beznadziejne ze ciagle sama ze nawet nie ma do kogo geby otworzyc ale sa tez te dobre i ich jest wiecej. nie warto sie zalamywac;-) co do tych zdjec to swietny pomysl bo po co ktos ma nas sledzic na nk, tylko ja nie mam pojecia jak to zrobic wiec jezeli ktoras z was wie to działajmy;-) u mnie dzisiaj pogoda zapowiada sie wspaniale, mam do zalatwienia kilka spraw i mam przy tym nadzieje ze nie poadne chociaz kregoslup boli od wczoraj;-( dzisiaj w dtn w prognozie pogody widzialam ze w weekend ma byc az do 22\" wiec bedzie goraco;-) buziaki;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! Ja już po śniadanku, zaraz wychodzę się dotlenić:) Pogoda jest nieziemska, jest cudownie, cieplutko, bezwietrznie, aż grzech nie wyjść na dwórek na spacerek:) U mnie nocka minęła dość dobrze:) Wyspałam się, tylko mój miś szxalał w nocy-tzn mój mężczyzna, jest przeziębiony i latał co chwilka żeby nosek opróżnić! Ok!! To ja znikam, odezwę się po powrocie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobiety:)))) jak sie czujecie i wasze malenkie pociechy w brzusiach? Wiecie co powiem wam ze i ja sie uzaleznilam od was, a to tez dlatego ze ja tu sama jestem jak palec:(Rodzina 2000km ode mnie, kolezanki tak samo. Niby mam tu znajome ale to juz nie to samo, z wami to czuje juz wiez, bo kazdego ranka mysle sobie czy wasze malenstwa szalaly w nocy czy nie, jak sie czujecie, jak tymbarkowa sobie radzi i czy nie jest jej za ciezko, jaka zachcianke bedziemy dzisiaj mialy itd.:))) Kamilka ja tez mam przerabane, moj maz pracuje u siebie wiec ma rozny rozklad zajec, ale tak czy inaczej wychodzi rano i wraca poznym wieczorem:((A rodzice daleko, wiec musze liczyc tylko sama na siebie:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ola niegrzeczna byla dzisiaj w nocy i niewyspana jestem:((( Ale pogoda jest dobra wiec jeszcze jakos funkcjonuje, moze pozniej na spacerku sie obudze na dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×