Mojej kotce zaczyna sie rujka pierwsza

jak przetrwac? ona ebdzie tak caly czas czy z przerwami ? bo ona lapie takie godziny ze miauczy kladzie sie potem przestaje i znowu zaczyna to moj 1 kot wiec nie wiem:(

masz po nockach :D:D:D no będzie cicho jak kicia będzie chciała se pospać :D

Tez mam kota, ktory ma juz 10 lat i przeszlam z nia miliony rujek. Niestety, ona bedzie tak ciagle(z tydzien, moze mniej, moze wiecej), miauczec, walac sie po ziemi itd. i nic nie da sie z tym zrobic :( Tzn. ja zamykam moja w kiblu, jak jestem u kresu wytrzymalosci :D

polecam wizyte u weterynarza. uzbrój się w 100 zł i ją wysterylizuj. nie ma na co czekać, bedziecie się obie męczyć. szkoda kota. i ciebie. kocia ruja to masakra.

z każdym dniem moze po prostu ja wykastruj? przestanie :o

ohoho!! :D:D:D:D wiem co to znaczy!! i powiem tak............u mojej nie dało sie wytrzymac :O serio........... Rujka trwała jakis tydzien (!!!) wycie, pianie, spiewy non stop o 100 rqzy wiekszym nasielniu w nocy!! sąsiedzi pewnie wszyscy słyszeli :P Przez całą noc nie spałam tylko głaskałam kota :O bo wtedy kładła się koło mnie wyginała, miziała i przestawała miauczeć .... bossssssssssz wyobrazacie sobie przez moc głaskac kota a potem do pracy?? i tak przez tydzien!! Dodam że to się powtarzało co MIESIĄC :D:D:D wcale nie tylko w marcu jak myślą laicy :O

tymczasowo pomoga tabletki - idz do weta :) ale nie radze dawac ich długo - ropomacicze gwarantowane !! niestety :( te leki tak działają. A w wyniku 0- i tak wycięcie macicy itd, moze byc z komplikacjami jak za późno. Planujesz małe kociaki ?

po cholere sie męczycie??czy 100 złjest warte męki jakiej doświdcza właściciel kotki na chcicy i ona sama??? tabletki są g... warte tylko i wyłącznie sterylka. i to jak najszybciej.

sterylizację może zrobić PO rujce a nie w jej trakcie :P

sterylizacja po rui ale co do tych 100 zł to chyba trochę mało, mój chłopak 2 lata temu sterylizował i zapłacił 250 zł a ja za kocura 100 zł

Mam dwie kotki i nigdy nie miałam takich problemów... Jedyne miauczenie jakie mi przeszkadza, to szeregu kocurów, które przyłażą na podwórko i pod okno...:-)Duża kotka miała małe,ale małej dałam zastrzyk u weta (30zł) i mam nadzieję, że nie będzie miała małych, bo jest taka malutka, że zał by mi było, gdyby była w ciąży...:-(

ja wysterzylizowałam po 3 takich \'rujkach\' bo dłużej obie chyba nie dałybyśmy rady :( Nie żałuje! Kotka szybko doszła do siebie. Charakter wcal esie jej nie zmienił, to nieprawda ze kot robi się ospały, smutny, markotny jakis, nieprawda!! Moja jest normalna fajną żywiołowa bardzo kotka, chetnie się bawi, skacze, biega, wcale sie nie zmieniła :) zaczela jedynie miez wiekszy apetyt. Ale to ja jej daje miche i ja decyduje ile zje ;) więc nie przytyła. Sterylka kosztowała mnie 300 zł ( w tym jedna noc w szpitalu po narkozie) pptem jakas jedna kontrola i po strachu!