Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Catarinka71

Wiek mamy a podejście do dziecka

Polecane posty

Gość urodziłam po trzydziestce
Czyli, że wcześniej się nie udało. Skąd ta pewność? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro piszecie ze klamiemy ze nam sie udalo to prawdopodobnie piszecie to z autopsji, bo inaczej skad takie poglady? Ja uwazam ze jest to mozliwe, wieku dwudziestuparu lat jest sie juz po studiach albio sie je konczy wiec mozna spokojnie pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziłam po trzydziestce
No więc skoro ktoś nie jest biały, to musi być murzynem? :P Oto przykład takich czczych dyskusji. Bez obrazy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro masz takie zdanie o mnie to czemu ja nie moge sobie wyrobic zdania o Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda i starsza mama
tylko weź pod uwagę, ze każdy dojrzewa w innym tempie.... ...ja sobie nie wyobrażam, zmarnowania całych 5 lat studiów, tylko na łażenie po knajpach i jeżdżenie stopem.... nie potępiam tego.... dla mnie też to była frajda tuż po liceum, nie powiem.... ale tak na drugim roku, juz zaczęła się rozglądać za jakimś poważniejszym zajęciem.... miałam właśnie silną potrzebne bycia niezależną, to mi imponowało i do tego dążyłam..... ps z dzieckiem też mozna robić dosłownie wszystko...kwestia chęci i przygotowania....my na 1 wakacjach byliśmy z małym jak miał 1,5 miesiaca i było super, na sylwestra miał pół roku i byliśmy na nartach w Zakopanem.... fakt jeździć można było tylko na zmianę, ale to przecież nie tragedia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziłam po trzydziestce
Ale ja zupełnie nie mam zdania o Tobie. Nie znam Ciebie, ani Twojej sytuacji. Znam inne osoby i na podstawie ich wypowiedzi mogę sobi wyrobić zdanie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda240777
trąbka- dla mnie to troche takie jakies nie do uwierzenia...No bo zobacz- jak majac 23lata mozna miec choćby wlasne lokum? Nie wiem ile trzeba by zarabiać, zeby juz spalcic kredyt i miec calkowicie swoj kąt. Napisz jak to zrobiliscie. Ja nie zlosliwie tylko z ciekawosci. dziewczyny, mnie po prostu ciezko sobie wyobrazić, że to wszystko można robić z dzieckiem...No bo jak np. wyjechac na wymiane zagraniczna majac dzieciaka? Jak zaczac drugi kierunek dziennie?Jak chodzic na angielski i wloski po dwa razy w tygodniu? Jak podjac decyzje o wyjeździe do innego kraju, zeby popracowac i zobaczyc inną kulturę? Kurcze, ja sobie tego nie wyobrażam. Po co rezygnować z tych bezcennych doświadczen, kiedy można miec i to i to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defekt na ustach
Wystarczy wczytać się w kilka wątków aby móc stwierdzić, że żadna z was nie jest dojrzała na żaden ze sposobów. Puściutkie z was istotki i dość ograniczone - coby was nie urazić za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce podawac tyle szczegolow o nas ale powiem ze maz byl najpierw za granica, tam troche zarobil i po przyjezdzie kupil mieszkanie, reszte wzial na kredyt i ten kredyt splacilismy. My nie jestesmy rozrzutni i stac nas by co miesiac odlozyc kase. Obydwoje naprawde jestesmy z tych co nie lubia zerowac na rodzicach i zarobione pieniadze umiemy przeznaczyc na rzeczy wazne. Bez obrazy oczywiscie. A jezykow to moim zdaniem czlowiek powinien nauczyc sie w liceum bo na studiach to marne szanse, chyba ze to studia jezykowe. ;) Na wymiany tez jezdzilam w liceum i pozniej na studiach wiedzialam ze juz tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda240777
trąbka! W takim razie to musi być kwestia domatorstwa:) Jeśli nie ciągneło Cię do innych krajów, nie chcialas postudiować w całkiem innym kraju, "poszwędać" się przez wakacje po świecie to wychodzi mi to na domatorstwo:) Troche Cię więc podziwiam, bo ja w wieku 23lat pierwsze studia konczylam, myślałam już o drugich, w miedzyczasie wyjechalam na inny kontynent postudiowac, potem pomieszkalam w słonecznej Italii ( zostawiłam tam trochę siebie) i dopiero jakies dwa lata temu osiadłam w naszym pięknym kraju. Zainwestowalam w lokum, poznalam tego "wlaściwego", znalazłam fajna pracę (dobrze płatna i naprawdę wartą, żeby wstawać rano z łożka), a i tak jeszcze nie byłam gotowa na dziecko :) Gdybym tego wszystkiego nie przeżyła chyba mialabym zal do sibie i dziecka, ze tak prędko musialam dorosnąć.... Aha, co do języków- ja wolę ich znać więcej niż mniej i caly czas doszkalam te poznane. Poza tym język nieużywany zapominamy więc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjhbgjbj
ja mam dziecko i mam 28 lat i jest ok, mam kolezanki starsze a puste jak cholera i z rodzicami nie jedna mieszka, to samo tyczy sie tych mlodszych. to ze ktos ma 30 lat nie swiadczy ze ma mieszkanie i kase. dziecko trzeba miec jak sie na nie zdecyduje, ja uwazam ze miedze 25-30 jest dobry czas, o jak do 30 gowno masz to pozniej tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, dlatego latwo mi bylo zrezygnowac z obecnej pracy na rzecz dziecka, moja pasja sa jezyki obce a praca ktora miala sie z nimi wiazac okazala sie byc praca gdzie raz na tydzien wykonuje telefon i gadam po angielsku. Dlatego bez zalu teraz podszkole jeszcze jezyki, i za 4 lata znajde prace ktora faktycznie bedzie mnie pasjonowac :) a domatorka jestem faktycznie, zle sie czuje za granica przez dluzszy czas, najdluzej wytrzymalam 3 miesiace i nigdy wiecej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×