Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

appeal and magic ***

sama juz nie wiem

Polecane posty

jestesmy rok ze soba, dzieli nas okolo 40 km. spotykamy sie w weekedny, czsami w tygodniu(ale to rzadko). jak dla nie jest dobrze tylko on cos malo sie stara, malo zabiega o kontakt, spotkania i o mnie... mowilam mu o tym. czekam na jakies zmiany. ale nie ot ym chce pisac.przezywam teraz wielki kryzys w swoim zyciu, jesli to cos mozna nazwac tylko kryzyusem, mam istne pieklo w domu rodzinnym. mnie sama zaczyna to przerastac. moj facet wie o wszytskim. tyle ze napisal mi ostatnio ze jak nadal bede taka zamyslona, smutna, bez zycia to on tego nie zniesie i bedzie koniec. boli mnie to ze nie rozumie co ja czuje, przezywam. zamiast podnosic mnie na duchu pisze mi takie rzeczy.. a gdzie wsparcie , ktorego mi brakuje. przeciez na to liczylam, ze wyslucha, doradzi, bedzie wspieral. czy nie o to chdzi miedzy innimi w zwiazku jesli ktores z nas ma problemy?....sama juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic do stracenia
powinien Cie wspierać to oczywiste, chyba mu za bardzo na Tobie to nie zależy, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
II wlasnie min. pzrez to starciłem dziewczynę... pogadaj z ni szczerze zamiast wyżalac się tutaj wyżal się jemu i daj mu do zrozumienia zcego Ci potrzeba - faceci czasem są tepi i czasem po jakims czasie coś zrozumieją( ja niestety za późno)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On po prostu nie jest Ciebie wart skoro nie rozumie teraźniejszych problemów to co będzie później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej nie przekreśajcie faceta skad wiecie że mu nie zalezy, sa rózne typy facetów czasem trzeba ich "walnąć" aby coś zrozumieli - autorko daj mu szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mu mowie ze chce jego jego pomocy, wsparcia zrozumienia, zeby czasem wysluchal, po prostu wysluchal.... \"uprzedzilam\", ż emoze byc u ans kiepsko przez te moje problemy. ale nie pozwole zeby cierpial na tym nasz zwiazek...coraz czesciej mysle ze mu nie zalezy. moze ma za dobrze ze mna. moze trzeba go kopnąc w dupę, cłąy ten zwiazek. moze sie wtedy opamieta. ciagle slysze \"masz rodzenstwo, niech oni Ci pomogą...\"....smutek i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanse? ten facet dostawal ich zdecydowanie za duzo... jak powiedzialam jakis czas temu ze nie podoba mi sie to ze sie nie stara, ze to ja sie poswiecam dla zwiakzu to powiedzial ze zmieni to.. w ten weekend znowu mu to powiedzialam to od razu usłyszlaam" o co Ci chodzi, przeciez sie staram"..w guzik prawda. to ja organizuje spotania, dzownie i pisze. w dupie to mam juz... przestaje walczyc. moze cos zrozumie, a moze i nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:( wiem że coś takiego boli... ale pogadaj z nim tak jak tu piszesz spójrz mu prosto w oczy zagrox że jak cos zwiazek się rozpadnie.... faceci z reguły sa komformistami ale wierz mi jesli Cie kocha w końcu zrozumie i postara się zmienić...Kochasz go? jeśli bez wachania odpowiesz że TAK, to daj mu troche czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wime ze mam rodzenstwo, ktore moze pomoc. i pomaga ale bez przesady. liczylam na niego a jak widac sie przeliczylam.. a no i byla tez taka sytuacja. nie mialam juz pieniedzy (zarabiam niecale 700zl) poprosulam go o pozyczke, 50 zl. z wielkim wstydem o to prosilma!:( a poznoej uslyszlama ze jak nie mam pieniedzy to mam prosic braci, od tego oni sa... bylo mi tak glupio, mialam ochote sie poplakac... ciagle tylko pieniedze i pieniedze. to moja wina ze tak malo zarabiam i nie moge niesttey zmienic tej pracy jeszcze przez pare tygodni?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh.... może i to najlepsze wyjście, może czegos sie nauczy... kolejny do grona dołaczy...Wybacz że trzymam jego strone , miałem podobną sytuacje w zyciu, straciłem kogos kogo Kocham min. właśnie przez to ze nie sluchałem tej drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż zagróź że zerwiesz ten związek i zaczekaj na reakcję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:( trudno odpowiedzieć... moze wydaje mu się że wszystko jest wporządku...I nie zwraca na to uwagi... może uważa że słusznie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno powiedziec kiedy zaczelo sie cos powazniejszego. w grudniu tamtego roku poznalismy sie i tak z czasem cos zaczelo sie budowac. ja powiedzialm kocham w styczniu, na poczatku. byl w szoku. choc on mi tego nie moze powiedziec, bo tego nie czuje, nie wie jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mu powiedzialam teraz ze malo sie stara to byl w szoku. myslal ze wszytsko ok. ja przestaje dzwonic, pisac, nabieram dystansu, choc to bardzo trudne i meczace.trudno albo cos zrozumie albo... ja wiem doskonale ze chce miec czas dla siebie, pracuje, ma swoje pasje, ja tak samo. tyle ze ja jakos moge znalezc czas na sms, na telefon. a on... gdyby nie to ze ja dzownie, bo mam darmowe, ja kupuje pakiety to pewnie by nie dzwonil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, to facet niecodzienny:D nie ma u nas rocznic, miesiecznic, czy bog wie czego. prezentow z tej okazji, kwiatow. typ niezaleznego faceta ktory jak on to mowi "nie musze sie przypodobac kobiecie poprzez kwiaty czy drogi prezent na walentynki" jest pewny siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tja no wgruncie rzeczy to facet zawsze powinien zabiegać...krótko się znacie, może tylko byłąś w nim zauroczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie takie problemy zaczeły sie po ponad roku znajomości, wiec ajk ma odejść to lepiej prędzej niż później - wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chcesz byc z pewnym facetem który będzie mial czas dla Ciebie ajk będzie się nudził - to twoja sprawa, chcialbym Ci jakoś pomóc abyś była szczęśliwa w pewnym wymiarze widze w Tobie moja ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak Kochasz to daj mu jeszcze szansę, przemysl czy dasz radę z nim wytrzymac i czy mimo jego wad będziesz z nim szczęsliwa... jesli poprawnie przejdziesz test ten, no to będziesz mogła mówic że go kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak facet powinien wspierać swą kobiete... Kurcze no życie nie jest proste musisz z czegoś zrezygnowac aby zyskac coś innego? pytanie tylko co jest barzdiej dla Ciebie wartościowe, czy on zimny drań, zcy potrzeba opieki itp. nie ma lekko zycie to sztuka wyborów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogoel zabil mnie sms-em przed walentynkami. "co ja mam Ci kupic, brak weny" wy, faceci tak macie? cy to problem co kupic kobiecie(nie mowie tu o walntnkach, bo dla mnie to komercja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie taki stary jestem 24 ;) więc nie zamierzam za wiek cię krytykować;) no kurcze trafiłaś an zakret ja mogę Ci tylko doradzać sama będziesz musiala z niego wybrnąć, albo wyleciec decyzja nalezy do ciebie... milo mi sie z Toba pisze moja była pewnei czual się tak samo jak Ty będąc ze mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×