Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapłakana nimfomanka

Kocha, nie kocha, z cyklu BYĆ ALBO NIE BYĆ...

Polecane posty

Gość zapłakana nimfomanka

Od 5 lat jesteśmy małżeństwem i od początku wszystko jest nie tak, wpadka, ślub na szybko, bez zaręczyn, ot tak wypadało by... Jedno dziecko, drugie... A uczucia z jego strony brak... Wciąż obwinia mnie o wszystko, wiecznie musi być tak jak on chce, bo ja go przecież do jasnej cholery ograniczam... Nie mam pracy, rodziny, mieszkania, nie mam nic... Jeśli odejdę, będę musiała zostawić dzieci, jeśli zostanę i tak to wszystko prędzej czy później się rozpadnie, bo ile tak można, być olewanym w urodziny, rocznice, święta... Choć samemu się stara... Seks niby jest, ale to ja go niemal zawsze inicjuję... Wolny czas dla niego to siedzenie przed TV, coś chce zrobić, gdzieś wyjść, wyjechać... "Idź sama"... Nie mogę się przytulać, bo nieodpowiednia pora, bo mu niewygodnie, za gorąco. Gdy z bezsilności już płaczę, stwierdza: "Nie lubię kiedy jesteś taka" Koleżanki mówią "Odejdź dziewczyno", a ja durna tkwię w tym, bo dzieci, bo kocham, bo on powtarza: "Przyjdzie na to czas" A ten czas nie chce przyjść, żyjemy tak obok siebie, mijamy się, ja na siłę żebram wręcz o jakiekolwiek dobre słowo i zawsze jest źle:( Cierpieć dla dobra dzieci, na które wylewam swe frustracje, odejść i zostawić je z nim, choćby na czas aż nie poukładam sobie życia? Ale ile to potrwa??? Przecież nie skażę ich na życie w nędzy, kiedy mają ojca, który je kocha... Czasem, gdy pytam, twierdzi, że coś czuje, ale potem mówi mi, że za mnie życia by nie oddał, że ma mnie dość i nie chce ze mną być... Później znowu, że beze mnie nie da sobie rady... Nie jestem święta, nie idealna, ale ile tak można tkwić w takiej ułudzie związku, gdy tylko jedna strona się stara, poświęca, a i tak nie jest doceniana. Ludzkie uczucia w nim się odzywają, gdy doprowadzi mnie do ostateczności, gdy chce odejść, gdy wpadnę w furię, po tym jak kolejny raz mi powie, że nie chce ze mną być... I jak tu dalej żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok jedno dziecko z wpadki ale po jaki kij brac slub ?? labo decydowac sie na drugie dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AFFrodyta
Jania Ty tak zawsze ??? dziewczyna ma problem a ty z poprawnością wyskakujesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana nimfomanka
Ok Janiu, dziękuję za celną uwagę. Szkoda że tylko na tyle Cię stać w tym ratowaniu zagubionych duszyczek na forum... A tak szczerze, jesteś polonistką, czy wklejasz wszystkie wypowiedzi do Worda i tam sprawdzasz... Myszko, czy ja pytam w poście czy mam brać ślub lub urodzić drugie dziecko??? To fakt dokonany. Więc po co zbędne pytania??? Napisałam na subforum dla rozwódek, bo one mają w tej kwestii największe doświadczenie. Czy mam się kolejne naście lat męczyć z facetem, który mnie nie kocha i nie jest w stanie wydusić z siebie krzty uczucia? Czekając, aż zostawi mnie dla innej, którą pokocha? Czy mam odejść ryzykując utratę dzieci, ale chroniąc swoją psychikę, która jest już nieźle skołatana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amellliaaa
POZNAJ http://www.kobiecesztuczki.pl http://forum.kobiecesztuczki.pl Kobiece Sztuczki - Poznaj sposoby na facetów. Są sposoby na facetów. Zmień marzenia w rzeczywistość • twórz dobre relacje w Twoim związku • unikaj potknięć i błędów • uwolnij swoją siłę w pełni Tego możesz się nauczyć ! Więcej na http://www.kobiecesztuczki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego, jakbyś od niego odeszła, musiałabyś zostawić z nim dzieci? bo on je kocha? a Ty nie? Bo nie masz pracy? To jak najszybciej się o nią postaraj, jakąkolwiek. Nie masz mieszkania? gdzieś przecież mieszkacie, gdzieś jesteś z dziećmi zameldowana. Nie masz rodziny? a dzieci? to Twoja rodzina Czy problem nie tkwi w tym, że boisz się, że sama sobie nie poradzisz? Kochasz go? czy się raczej od niego uzależniłaś? Cierpisz dla dobra dzieci? A myślisz, że im w takiej rodzinie jest dobrze? Zadowolona, szczęśliwa, uśmiechnięta matka - tego dzieci potrzebują najbardziej, a nie kolejnej zabawki i rarytasów do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana nimfomanka
Aj tam ze sztuczkami, na uwodzeniu znam się aż za dobrze, w końcu to ja "wyrwałam" męża... Jak ma sprawić, żeby nagle sam z siebie powiedział, że mnie kocha, żeby zechciał dać mi coś od siebie, skoro nigdy tego nie robił, żeby seks nie polegał na zaspokajaniu jego potrzeb... A rozmowy na nic się zdają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie takkkk
popełniasz tylko jeden błąd, to te słowa "bo kocham" przestań kochać i nie pozwalaj sobie na taki luksus jak miłość, a wszystko znajdzie się na właściwym miejscu ech, i tak nie pojmiesz bo pewnie do głowy ci nie przyjdzie że to jest twój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak to czytam.... znaczy sie odpowiedzi....kochane kolezanki , czy wy jestescie zimne suki!!!!wiecie co ...zycze wam samych sukcesow w zwiazkach!!!!!duzo kasy i szybkich samochodow a przedewszystkim dzialajacych dwoch polkul mozgowych!!!!!o to sie modle!!!! dlaczego nimfomanka!!!! dobra...dziewczyno....zacznij pomalutku organizowac swoje zycie, czyli praca,znajomi,wiem ze ciezko teraz o decyzje, ale przestan zebrac o akceptacje meza, zajmij sie soba, nie wiem zacznij szydelkowac..hahaha,przenosnia,zacznij zyc swoim zyciem i zacznij sie usamodzielniac.....to wazne!!!!! nie mozesz myslec ,ze caly swiat kreci sie tylko dzieki niemu!!!! uwierz mi , to nieprawda, zacznij zyc swoim zyciem!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×