pewnie mi sie oberwie...

miska :) to taki herubinek :) ale wygląda na wiecej niz 23 lata ;)

pracuje, studia skonczylam juz jakis czas i choc chetnie bym sobie jeszcze postudiowala np.PR ale tego nie zrobie bo nie widze ewentualnie wymiernych korzysci z tego mojego studiowania w pracy oprocz satysfakcji wlasnej.Jetsem osoba prawnie wolną.Jakos ostatnio mało oglądam, jesli juz to lubie komedie.Nie lubie horrorow bo za bardzo sie wczuwam hehe i pozniej sie boje.Lubie sobie cos poczytac historycznego. Ostatnio po trochu czytam cos w rodzaju pozytywnego myslenia bo potzrebowalam zmainy nastawienia do zycia, lepszego radzenia sobie z roznymi trudami.Jestem osobą otwartą, lubie ludzi, lubie zwierzeta, lubie sie posmiac-czasem z siebie tez, ale tez bardzo az za bardzo emocjonalnie podchodze do zycia i mam z tego powodu czasami klopot.Co cenie u innych a zwlaszcza u męzczyzn? Juz mowie-inteligencje, slownosc, swiadomosc ze zawsze moglabym na niego liczyc, poczucie humoru, spontanicznosc, szczerosc chpc chyba nie do bolu, odwage bo tchorzostwo u facetow jest ostatnio czesto widziane i nie mowie tu o skakaniu w ogien. Mysle ze dosc obszernie napisalam o sobie?

Tak napisalas dosc obszernie....Nie bierz do siebie ale ten post to troszke taka pomaranczka z biedronki...duza...a soku malo. Wybacz za szczerosc, mam nadzieje ze nie byla bolesna bo nie chcialem Cie w zaden sposob urazic

Z tego co wyczytałem miedzy wierszami, rozwodzisz sie badz zamierasz sie z kims rozstac tak? Byłaś zbyt ufna i dostalas po tylku? Lekko zwatpilas we wlasna wartosc i teraz chcesz ja w sobie odbudowac? Dobrze rozumuje? jesli tak to jednak byl sok w tej pomaranczy:)

ja juz jestem rozwidziona, jakos to przezylam-w kazdym razie bylo warto.A co wlasnej wartosci to doskonale ją znam..To jest raczej niewiara ogolnie w to ze są wartosciowi faceci, a czerpie takie zdanie nie tylkoz wlasnych doswiadczen, ale rowniez z tego co dzieje sie w zwiazkach u moich bliskich znajomych-niestety nie są to ododsobnione przypadki...I w ziazku z tym zastanawiam sie mocno nad sensem konkretnego angazowania sie w jakikolwiek zwiazek bo mam wrazenie ze to faceci są jacys nie dojrzali i to nie ma zwiazku z ich wiekiem metrykalnym...Znam kilku bardzo sympatycznych mlodszych facetow, jeden szczegolnie jest dla mnie wazny, ale widzisz ja jakos nie dowierzam pewnym zapewnieniom-ot taki uraz po przejsciach.Ale kto wie? moze sie skusze, bo jest bardzo ale to bardzo apetyczny.

Faceci są jacys niedojrzali....Swieta prawda. Tylko są 2 typy niedojrzałości: Typ 1 "W celu uzyskania konkretnej korzysci(nie oszukujmy sie najczęściej waginalnej) panowie sa czuli kochajacy i odpowiedzialni" to jest typ najczęściej spotykamy. Typ 2 "nie będę mówił jej jak to bedzie bo nie jestem pewien samego siebie". O typie 1 potem mowicie sk....syn o typie 2 niedojrzaly byl a szkoda Jest jeszcze typ powszechnie zwany dojrzalym " Coś do niej czuje, może nawej ja kocham wiec na zas ja bede zapewniał a życie sobie spokojnie zweryfikuje czy faktycznie mielismy być razem" efekt 10 lat i koniec Typ 4 " zabiłbym dla niej"- trudno spotkać. warto szukac a na takiego czekac. Problem w tym że zaden facet nie ma pojecia kim naprawde jest kazdy chce byc nr 4 i sobie to wmawia

hehe fajne przemyslenia, moze i tak to wygląda...Ty to widze rzeczywiscie "nad wiek" jestes dojrzaly-bez ironii to pisze..Ja jeszcze nie wiem co z tym "moim" mlodym zrobie, bo nie ma AZ takiej duzej roznicy wieku, ale niestety jest wiele innych plaszczyzn w ktorych trzeba by sie mocno napracowac zeby cos z tego wyszlo.Bo widzisz ja jakos sexu bez zadnych zobowiązan nie preferuje, choc nie zarzekam sie -jak mnie wezmie nieodparta chęc sexu lub raczej jego braku zmusi to kto wie? A facet wyglada mi na super temperamentnego , takiego co i bdsm mu nie obce i to mi sie lwasnie w nim tez podoba hehe

Wybacz sieci jakis czas nie mialem no cóż Twoja decyzja:)

no piszcie piszcie

cze:)

cze?:)

spadowa brrrrrrrrrrrrrrr

I znów poziom wpisów spadł dramatycznie. A tak fajnie było poczytać...

nie moja wina.....

autorze nie zwracaj uwagi na moj wczesniejszy post:) nie ma on nic wspolnego z Toba, ale z czyms, czego w tej chwili nie ma. w tych okolicznosciach zglosilam moja "wypowiedz";) do usuniecia, ale jak widac caly czas widnieje:O pozdrawiam

Super,ktoś tu zagląda! Czy ktoś jeszcze opisze siebie tak jak autor topiku i miśka?

heheh a Twoja "spowiedz"???? ja jestem zbyt skromna [czerwona jak burak]:)

Jestem prosty jak konstrukcja cepa. Bardziej obrazowo opisać siebie nie jestem w stanie...

nie badz taki skromny:0

Będę;-)

no co tam mlody z tym Twoim topikiem? cos slabo sie rozwija..hmm..Napisz jeszcze cos o sobie. Dochodzisz czasem do roznych zaskakujących spostrzezen.Ciekawie będzie poczytac.Moze wtedy jakas dojrzala pani nabierze ochoty jak bedzie cos wiecej wiedziec

Hmmm.... może i są zaskakujące, ale nie mam ochoty kombinować jak napisać w oryginalny sposób "2+2=4" żeby kogoś sobą zainteresować;). To by chyba sie z celem mijało. Coś jeszcze o sobie? Sama wiesz ze trudno mowić o sobie jak nie ma konkretnych pytań, tym trudniej, że to poniekąd spowiedź ogólna;). A co do topicu- napisać napisałem, ale też nie spodziewałem sie, że podbije serca szerszej publicznosci;). w sumie to chyba wolę małe acz wartościowe:) audytorium, szołmenów mamy chyba dosyć jak tam patrze po tematach....

a co u mnie? Tętno jest, czyli żyje:)

lalala