Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szatynka12334

mam 26 lat jestem sama i juz pozbylam sie zludzen ze to sie zmieni

Polecane posty

Ja mam 24 lata i od 4 m-cy jestem w pierwszym związku. A też nie liczyłam, że kiedyś spodobam się komuś z wzajemnością. Także samotnym życzę powodzenia :) Miłość przyjedzie sama. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariusz85
zastanawia mnie tylko jedno. jesteśmy samotni. ja jestem samotnym chłopakiem, Wy samotnymi dziewczynami. i wielu wielu innych. to dlaczego nie nie spotykamy się. może mieszkamy gdzieś blisko siebie. piszcie 5428930. pogadajmy na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaro223344
Mam 24 lata, skończyłem studia dostałem dobrą pracę w odległej miejscowości i cały jestem czas sam :( Cóż mam począć. Czy mam zacząć chodzić na dziwki żeby wykorzystać młodość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaro223344
do tego muszę dodać że jestem strasznie wybredny.. Interesują mnie tylko szczupłe dziewczyny :| A tych coraz mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciantini
pociesze was ze mam 30 lat i wciaz sama nie liczac przelotnego romansu z zonatym facetem ktorego do dnia dzisiejszego zaluje baaardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam podobnie jak Ty
Mam 21 lat i nawet nie miałem dziewczyny i prawdę mówiąc jak widzę jak dziewczyny dzisiaj się szlajają to wolę być sam niż z taką kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaro223344
jakieś rady dla nieszczęśliwych ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość busa25
Witam. Mam 25 lat, jestem od 3 lat sama. Staram się dać szansę naprawdę każdemu facetowi, ale oni po prostu nie wiem czy nie chcą, boją się związków.... Nie wiem. Znajomi, rodzina dziwią się, że jestem sama, bo twierdzą że nic mi nie brakuje... bla bla bla... Wcale nie jest tak łatwo kogoś znaleźć jak się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof 26000
Cześć ja mam 26 lat i też jestem sam po 3 letnim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na lodzika chentna jakas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
busa starasz się dać szanse każdemu facetowi? to wcale nie dziwię się, że jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 20 i przestałam sie łudzić ze miłość istnieje, im chodzi wyłącznie o p********ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dość tego moje drogie czytałam różne forum na ten temat rok temu jak byłam sama .W roku 2014 rozstałam się z facetem związek ten trwał 5 lat potem przez rok nie mogłam się pozbierać aż w końcu po roku stwierdziłam dość użalania się nad sobą i bycia samą no i tak jakoś wyszło że po 2 dniach poznałam swojego obecnego faceta jesteśmy razem 3 miesiące a dziś mam na palcu pierścionek zaręczynowy nie wierzę w swoje szczęście i w końcu mając 26 lat poznałam miłość swojego życia szybko się oświadczył bo po 3 miesiącach ale na co czekać życie jest krótkie powodzenia wam życzę w miłośći pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żywa zombi
A ja mam 26 lat i jestem w 4 letnim związku i chce zerwać bo czuję się nieszczesliwa. Mój związek jest do d**y, moj facet nie interesuje się mną i nie chce uprawiać seksu. Waham się między zerwaniem a zostaniem w tej chorej relacji właśnie z takiego powodu że boje się być sama i nie wiem czy kogoś dobrego znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw z nim porozmawiaj a potem zerwij jak nic sensownego z tego nie wyniknie. Ja tak zrobiłem jak zacząłem sie czuć jak tło w związku. Powodzenia 26 lat to jeszcze młoda jesteś. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam 27 lat i od zawsze prawie jestem sama, mialam tylko jednego chlopaka, ale to byl toksyczny związek, i nie wiem nawet czy mozna nazwać to związkiem. Pozniej spotykalam się z facetami, i albo ja nie chcialam albo druga strona, jestem ladna dziewczyna ludzie zarzucają mi , że jestem sama bo mam wygorowane wymgania, a ja tymczsem mam jakiegoś normalnie pecha. Czasem zastanawiam sę czy nie wziąć pierwszego lepszego tak na probę żeby sprawdzić , czy ja w ogole mam szanse być w tym związku bo zaczynam już wątpić. To jest jakiś obłęd.. ale z drugiej strony, jak ktoś mi nie odpowiada to też nie widze sensu by w tą relację wchodzić i po prostu nie spotykam się z tym kimś, jak się zakochuje to zawsze zawsze źle.. co jest co jest nie tak. JUż z tego wszystkiego nawet nie chce nikogo ploszę się z powodu blachostek koncze relacje, mam zraniona psychikę przez te niepowodzenia, sama zaczelam odprawiać z kwitkiem innych, Co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie sa dziś kobiety, bez faceta jak dziecko we mgle, nie wiedza co z sobą zrobic, nie maja pomysłu na zycie. W wieku 24-26 lat pchają sie na sile do związku, gość pobzyka i zostawi, i za chwile kolejny "związek" Potem 32 letnia kobieta ma juz tak zryty beret i takie jazdy ze naprawde nikt jej nie chce, no i w ciagu kilku lat przerobiło ja ponad 10 facetów często robiąc im dzieci. Może warto sie zastanowić i cos zrobic ze swoim życiem a nie szukać kogoś kto was poprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, nie wrzucaj wszytskich do jednego wora, nie jestem kobieta ktora wieszalaby sie na facecie, szczegolnie że przez cale zycie bylam sama i świetnie sobie radzilam. Ngdy też nie bylabym w zwiazku w ktorym facet nie szanuje mnie czy mną poniewiera. Przez ten czas skonczylam studia, mam pelno planow co do przyszlosci, is tale ucze się czegoś i rozwijam. Ale przeciez to nie szkodzi temu by kogoś poznać czasem jak kazdy po prostu chcialabym spędzić z kiims czas mieć z kimś wyjsć, pogadać powyglupiac sie, moc otworzyć się przed drugą osobą. I akurat dla mnie samorozwoj jest bardzo ważny ale nie wydaje m i sięby odpowiedni facet moglby w tym przeszkodzić. Poza tym to już nie chodzi o to, ze potrzebuje kogoś trak bardzo bo akurat bardzo cenię sobie wolnosc i samotnosć, tylko nie rozumiem temgo czemu niektorym kobietą dane jest by c w zwiazku i to w kilku nawet w ciągu swojego życia a mi nie. I nie nie jestem jakims nieduacznikiem w dużym stopniu to ja odrzucam męzczyzn ale jak sie zakocham to zawsze ale to zawsze bez wzajemności i tego nie moge zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama napisałaś ze odrzucasz facetów którzy nie spełniają Twoich wymagań - wiec może masz je zbyt wygórowane? A jak się juz trafi taki co Ci odpowiada to się zakochujesz na zabój. Tylko ten facet który jest taki extra ma w czym wybierać i Ty wtedy przegrywasz z konkurencją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lub może za szybko się zakochujesz. Ja jak szukałem partnerki mialem takie coś ze niby wszystko fajnie druga trzecia randka, iskrzy, jestem bardzo zainteresowany by pogłębić znajomość i nagle kobieta jest na maxa zakochana, przymila sie za bardzo, zaczyna planować przyszłość, to u mnie przestaje iskrzyc, tracę zainteresowanie. Miłość rzeczywiście ogłupia, ale widza to tylko osoby z boku, a jak dwie osoby nie sa w takim samym stopniu zaangażowane to ta jedna zaczyna to widzieć insczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę , że te dwie odpowiedzi sa w jakimś stopniu trafne, kiedy facet mi się nie podoba to chocby nie wiem co, to nie jest w stanie mnie ruszyć, potrafię być oziębla przez bardzo dlugi czas, nawet gdy jestem z tym kimś w dosyć bliskich relacjach. znowuż jak ktoś mi się mocno spodoba to tracę rozum, i faktycznie, może za bardzo pokazuje, że jestem zaangażowana. I może tak jestem trochę wybredna ale nie jest tak, ze nie potrafię sie nikim zainteresować bo tak na pewno nie jest. Co do tego czy są tacy super, ciężko powiedzieć. Ale pomyslę teź i o tym bo na pewno mam jeszcze trochę przed sobą pracy nad sobą. Co do bycia zanagażowanym tak mialam wczesniej teraz sporo się zmienilo bardzo podchodzę z dystansem do relacji, postaram się tez trzymać na wodzy emocje jak trafi się ten ktory mi się spodoba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I może dam komuś szansy, bo od momentu gdy zostałam odrzucona, nie spotykałam się z nikim od roku czasu, albo tylko po koleżeńsku co skutkowało tym, ze sama odrzucałam. Często też wybieram niewlaściwych facetow, z jakimś bagażem, typu np facet z dzieckiem, albo taki ktory boi się zaangażować i myślę, że o też powinnam mieć na uwadzę i do takich relacji podchodzić ostrożnie. W kazdym razie dzięki za wypowiedzi, postaram się tak nie zrażać, choć będzie ciężko, bo bardzo bardzo mocno się zblokowałam ostatniego czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby mężczyźni blokowali sie po tym jak kobieta da im kosza nasz gatunek dawno by wyginął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiefziec czy poznasz odpowiedniego mężczyznę, gdzie powinnas go szukać i jakie popełniasz błedy w kontaktach z nimi, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×