Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maly ateista

Jako Ateista czuje ze jestem wolny, czysty i mam wolny umysla od tych bajek

Polecane posty

Gość maly ateista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ateista
na dodatek mogę bezkarnie gwałcić dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ateista
nie, to robia juz ksiaza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ateista
ale nie będąc księdzem tylko tak mogę gwałcić dzieci. katolicy muszą się nimi dzielić z księdzem a ja jestem indywidualistą:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duży ateista
Tylko katolik może gwałcić dzieci bezkarnie. Wyspowiada się i będzie mu odpuszczone. My ateiści musimy zadowolić się trzepaniem kapucyna albo starych - 18 letnich rur :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
No to co , że ma grzechy odpuszczone. Ale kara? kara go nie minie. Uważasz, że to jest to samo ODPUSZCZENIE I KARA? To by czyśćca nie było, a przecież katolicy wierzą w czyściec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
Pewnych ludzi kara dosięga w czyśćcu - takich właśnie co to łążą do tej spowiedzi i dalej grzeszą. I to samo, i to samo. I np. 20 lat grzech ciężki ten sam. No to chyba nie do nieba taka osoba jak umrze. Zastanów się. A ateiści i tak są gorsi od takich katolików. A poza tym nikt nie ma prawa oceniać innych jak dokładnie nie rozumie co człowiekiem kieruje. Generalnie jest to zawsze to samo GŁUPOTA. A ja uważam, że w takim jak Polska państwie głównie...NIEUMIEJĘTNOŚĆ WYBACZENIA SOBIE I INNYM. Najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duży ateista
Jaka w takim razie jest różnica pomiędzy sytuacją, w której grzechy zostają odpuszczone, a taką w której nie zostają odpuszczone ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duży ateista
Odpuszczenie grzechu lokuje delikwenta w czyśćcu, a nieodpuszczenie w piekle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
Mnie sie wydaje, że właśnie ten rozdział wiary - jako zbioru wartości określających wieczność człowieka oraz cozienności złożonej z życia daleko od wiary wynika z tego, że ludzie w ogóle nie myślą nad swoją spowiedzią. Paradoksalnie! Łazisz, spowiadasz się, masz grzechy, które wypowiadasz, odpuszczone i co? I uważasz, że to wszystko? Pokuta i wszystko jest idealnie? No niby tak - w tym momencie tak. Ale to byś musiał tak życie zacząć - od spowiedzi i moim zdaniem mieć wszystkich przodków bez zarzutu, jak nie to kpina przecież. Jak masz np. wszystkich przodków w piekle. Dajmy na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duży ateista
"Pewnych ludzi kara dosięga w czyśćcu - takich właśnie co to łążą do tej spowiedzi i dalej grzeszą." - to i tak mają bonus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
Jak nie dostajesz rozgrzeszenia - czyli masz grzech zatrzymany to dalej wszystko zależy bezpośrednio od Boga. Np. ewangelicy czy sekciarze. Musisz mieć łaskę Boga żeby nie iść do piekła. Tak umrzeć. A kiedy ją masz? Jak jesteś dobry. Zatrzymanie grzechu powoduje w KK wiele konsekwencji. Ewangelicy spowiadają się przed Bogiem tylko - im nikt nie zatrzymuje grzechów. Ale ile mają trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
Ateiści są straszni i katolicy w ogóle nie powinni się z nimi zadawać. W ogóle jak się dowiesz, że ktoś jest ateistą to cos strasznego. Taki człowiek nie szanuje nikogo, nie rozumie w ogóle słowa DOBROĆ czy WDZIĘCZNOŚĆ. Ludzie są w ogóle niewdzięczni - mamy taką naturę, na dodatek jesteśmy bezmyślni, głupi, puści , zepsuci. Ale wdzięczny ateista za cokolwiek? To jest nie wiem... czy doceniający cokolwiek. Nie spotkałam się jak długo żyję. Diabeł bez rogów i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jako ateistka czuję się
bardziej ograniczona od katolików paradoksalnie. Oni nagrzeszą, pójdą do spowiedzi i czuja ulgę. Najczęściej grzeszą od nowa i tak w kółko. Ja mam nad sobą gorszy bat- własne sumienie i kręgosłup moralny, które czuwają nade mną 24/7. Ich nie dam rady oszukać wyznaniem w konfesjonale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
doceniający cokolwiek lub kogokolwiek. Nie wiem... no nie spotkałam sie. Raz spotkałam się i owszem ateistę, którego wzorem był Jan Paweł II. Ale to była taka farsa, bo papież był Polakiem a nie że ateista jest za coś wdzięczny komuś, jak ten ktoś mu coś zrobi. Spróbujcie sobie zresztą. Ateista ma najwyższą wartość pieniądz i oprócz tego robi wszystko bezmyślnie , na pokaz, dopasowując się w Polsce do katolików, a jest tak bezmyślny ogólnie, że to szkoda słów. A zresztą - chcecie to wierzcie nie to nie. Taka prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duży ateista
"A ateiści i tak są gorsi od takich katolików" - Gorsi, gorsi. Po prostu mamy bardziej przechlapane. Bóg nie jest w stosunku do nas obiektywny. Kieruje się uprzedzeniami. Robi nam koło pióra tylko dlatego, że mamy inny światopogląd. Wysyłanie kogoś do piekła za poglądy pachnie totalitaryzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszycie mnie....
na lozu smierci bedziecie wzywac Boga i blagac o przebaczenie. ZE STRACHU!!!!!!!!!Zaklamani,pusci duchowo ludzie.Zal mi Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszycie mnie....
PS jak to bylo dorastac w rodzinie bez wartosci? Zalosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
A po co ci ten kręgosłup moralny jeśli nie pochodzisz od Boga, ateistko? Po co sie starasz moralnie żyć? Nie rozumiem Ciebie. Jesteś w swoich własnych oczach zwierzęciem. Stawiasz się na równo z mrówką i karaluchem. Także z małpą. Jak dla mnie. Po co Ci kręgosłup moralny? Zeby sie lepiej czuć? No to i ty oszukujesz swoje własne sumienie. A skąd wiesz że je masz? By the way.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jako ateistka czuję się
Nie żałuj :) Nie mówię, że tak nie będzie, bo byc może w obliczu smierci będę się nawracać- starość, smierć rządzą się innymi prawami. Za to nie będę zakłamana przez cała rzesztę swojego życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
Nie rozumiem po co jakiś ateista w ogóle wymienia pojęcie BÓG. Przecież go wykreślił. A na łózu śmierci... kiedyś przeczytałam, że w którą stronę drzewo sie schyla, w tą stronę je wiatr przewróci. Cudów nie ma i na łozu śmierci. Jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo widzisz, moja droga, ja nie potrzebuje strachu przed wiecznym potepieniem, zeby nie krzywdzic innych, w przeciwienstwie do ogromnej ilosci pelnych wartosci katolikow. jedni wola ograniczenia i ocenianie innych [tudziez cudowne przewidywanie mojego nawrocenia na lozu smierci - a moze zgine w wypadku samochodowym i nawet nie zdaze pomyslec o bogu?],a inni zycie zgodne z wlasnym sumieniem, nie ocenianie innych na podstawie tego, w co wierza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jako ateistka czuję się
cccc -ciekawe podejście, jak na katolika :D Od Boga pochodzą tylko te stworzenia, które w niego wierzą? :D No to znikoma mniejszośc tej planety, bo nawet większość ludzi na tym świecie chyba nie jest katolikami :D A zyje moralnie dla siebie samej- ale Tobie pewnie ciężko w to uwierzyć, istoto wciśnięta w przykazania, których i tak nie przestrzegasz, jak większość 'katolików' w tym kraju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
Cały ten świat to jedno wielkie kłamstwo. Nie wiem - chyba tylko jedna ateistka nie będzie na nim zakłamana. No to do kanonizacji musieliby ją dać ale ateistka nie może być święta. Może być jedynie...potępiona. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccc jestes biedną chorą
i ograniczona osobą, zal mi cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
Ateistka śmieje ze mnie - osoby wierzącej - ale tak naprawdę jedyne co ma do stracenia by stać się osobą uznającą Boga to... zgięcie kolan czasem, czasem trochę mniej pychy. Ale do wszystkiego potrzebna jest łaska Boga. A jak ktoś jej nie ma i nie chce mieć no to cóż... po co mu ona w sumie, nie? Po co komu łaska Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccc jestes biedną chorą
gdybyś była normalna to postawę dobrego ateisty byś pochwaliła pisząc, ze nie jest wazne czy ktos wierzy czy nie ważne aby był dobry, kochał i nie krzywdził innych. sorry, masz cos ze swoim katolickim garem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccc
A mnie nie jest zal ateistów. To głupki. przez nich jest tylko coraz gorzej. Na dodatek to świnie - jeszcze gorzej. Boże - weź i wypal wszystkich ateistów. Od razu niech spłoną - to moje marzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×