podpisy w kościele w sprawie in vitro

Witam! jestem osobą wierzącą i to co spodkało mnie ostatnio w kościele bardzo zabolało. oczywiście wiem że kościól jest przeciwnikiem in vitro.po ostatniej niedzielnek mszy ksiąz zaprosił wiernych do podpisania protestu przeciw in vitro. byłam w szoku. nie moge zajsc w ciąże i byc może to moja jedyna szansa. bardzo mi było przykro...:(

ja niby też jestem kato,.iczką, ale przyjmuję do wiadomosci, że KK ma inne stanowisko w tej sprawie niz ja i juz. Nie mam ani wyrzutów sumienia z tego powodu, ani nie czuje sie jakoś zraniona. Nie mam z tymi ludźmi jednego mózgu do spółki - oni mają prawo miecswoje zdanie, ja mam prawo miec swoje.

jest mi strasznie przykro kiedy słucham ludzi którzy atakują zwolenników- mam ochote powiedziec im dlaczego odbieraci mi szanse- dlaczego mni ekrytykujecie :(

No cóż, ja też jestem zdegustowana :o Niestety KK ma pewne stanowisko i jest ślepy na wszelkie argumenty. Pamiętam jak kilka(naście) lat temu ksiądz wołał z ambony, że jest przeciwny wprowadzeniu Wychowania Seksualnego do szkół, bo będą na nim i tu cytat: \"chłopcy zmuszani do malowania penisy w czerwone i zielone paski po to, by zobaczyli jak bardzo mogą się one (te paski) rozciągnąć w trakcie wzwodu\" :o No cóż, sama później uczestniczyłam w takich zajęciach i nikt nie musiał sobie na penisie nic malować. Dowiedzieliśmy się sporo przydatnych informacji o życiu seksualnym, NPR oraz antykoncepcji. Ale ważne, że babcie w Kościele się dowiedziały, że Wychowanie Seksualne jest be :o

in vitro odbyło się raz 2 tys lat temu i narodził się Jezus, i na tym koniec przyjemności

bogusia - nie bierz sobie takich ataków do serca, najłatwiej jest bowiem krytykować. Niestety jeśli krytyk znajdzie się w podobnej sytuacji - najczęściej zmienia zdanie ;)

i wcale ci sie nie dziwie, ze bylo ci przykro! KK jest tak cholernie skostnialy, konserwatywny, az wrecz nieludzki, ze czlowieka az czasem nosi! W sumie nie dziwie sie, ze jest coraz mnie katolikow praktykujacych (co nie znaczy ludzi niewierzacych), bo sluchajac takie kazan w kosciele to az naprawde przykro sie robi...Zamiast wspierac rodziny, to rzucane sa im klody pod nogi popierane kodeksami, ktore zostaly wymyslone X lat...

Tyle, że KK ma tak dużo do powiedzenia w sferze seksualnej człowieka, a w 10 przykazaniach jest tylko "Nie cudzołóż". Po prostu żenujące :o

za ileś tam lat Kościół stwierdzi że ta metoda jest również metodą katolicką.

dziękuje za dobre słowo . troszke mi lepiej kiedy słyszę słowa wsparcia. wierzę że nikogo nie krzywdze swoimi decyzjami, mam też głęboką nadzieje że Bog tak samo czeka na dzieci poczęte przy pomocy in vitro jak na wszystkie :)

Nie martw się KK kiedyś twierdził że ziemia jest płaska, sprzeciwiał się sekcji zwołok i przeszczepom za pare lat invitro też nie będzie grzechem