Niedziewica

Poznałem dziewczynę. Ma 27 lat, ja 33. Myślałem, że jest dziewicą, tak jak ja prawiczkiem, ale okazało się, że nie. Zastanawiam się, czy ją rzucić... Czuję, że nie jest mi obojętna i dlatego to trudne... Ale nie jest też dziewicą.

Jaki widzisz problem ..bo ja nierozumiem....toz po 16 lat nie macie

to raczej ona powinna się zastanowić nad tobą ,bo to nie wróży dla niej dobrej przyszłości z facetem prawiczkiem i to prawie już dziadkiem

to raczej ona powinna się zastanowić nad tobą ,bo to nie wróży dla niej dobrej przyszłości z facetem prawiczkiem i to prawie już dziadkiem popieram poprzednika

żeby twój związek był udany musisz poszukać w podobnym wieku dziewicy

Ty - bo w wieku 33 jeszcze sobie nie znalazłes partnerki na życie ( normalni ludzie żenią s ię w wieki ok 24 lat) Ona - bo w wieku 27 lat jeszcze nie znalazła chętnego który by ja chciał za zonę, jest jak naczynie na spermę, facet zaliczy i zostawi.

a co 27 i 33 to zla kombinacja? przeciez to prawie podobny wiek... do: obydwoje jesteście dziwni : jak ktos do 25go roku studiowal a pozniej pracowal, to nie wiem kiedy mial sie hajtac :O

33letni prawiczek... to coś jak 40letni kawaler... do niczego się nie nadaje mam nadzieję, że to prowokacja

jeden dziwak - 33 letni nigdy dziewczyny (nie chciałay go) druga dajka - 27 lat i faceta nie złowiła (tylkow dawaniu dupla dobra) _____________ :)

Znowu Polski Ciemnogród nie rozumie, że są kobiety które nie szukają męża w wieku poniżej 27 lat bo nie chcą wchodić w obowiązki domowe a robią karierę w biznesie i chcą w tej karierze stabilizacji Natomiast są ludźmi którzy potrzebują tez seksu wiec maja facetów do czasu stabilizacji kariery.Natomiast jest inna sytuacja z facetem -prawiczkiem 33-letnim.

jakis tam facet - popiream w calej rozciaglosci. podnosisz na duchu, wsrod glupot kafeteryjnych ;)

a tej calej wypowiedzi najbardziej podoba mi sie slowo: ciemnogrod

Ona nie daje ,,dupy`` tylko dowiedziałem się, że miała przede mną jednego faceta i zrobiła z nim to jak miała 23 lata. Był jej narzeczonym. Nie wiem, dlaczego nie powiedziała od razu. Wtedy bym się nie angażował, w ten związek... I tak musielibyśmy jeszcze poczekać bo nie zrobię tego z kimś kogo znam niecały rok, a ona z nim to zrobiła po półtora roku znajomości to też mnie rani, że tak szybko.

Kamil, jedna rada - prowokacja nie moze byc az tak przesadzona, bo sie ludzie polapia, i koniec zabawy

To nie musi być prowokacja. Mam 34 lata i jestem dziewicą. Nie chciałabym mieć męża nieprawiczka! Nigdy! Uważam takie osoby za nieczyste... Obrzydzają mnie

zal mi takich osob, naprawde

a trafisz na idealna, dziewice i bedziesz szczesliwy. a jak nie to czekaj az do usranej smierci

A dlaczego ma być z bylekim i zrobić to z bylekim? BYLEBY ZROBIĆ, CZY JAK?

za wiele nie stracił, jakby się hajtnął z typową polską brzydula jak Steczkowska albo M Kaczyńska to co by chop miał za życie? To już lepiej byc prawiczkiem, nie trafiła się księżniczka no to nie, łaski bez, byle pipy sie nie tyka :P

Autor tematu i ludzie go popierający jak dla mnie urodzili się o 100 albo i więcej lat za późno. Z takimi poglądami o \"nieczystości\" czy \"obrzydzeniu\" nadajecie się do średniowiecza. Do 34-letniej dziewicy : kobieto skąd u Ciebie takie przekonania? Są tylko dwa wyjścia: niedorozwinięcie albo przykre doświadczenia. W tej sytuacji sam nie wiem co jest lepsze.

a kto mowi o byle kim? jak ktos 'to' zrobil z kims, na kim bardzo mu zalezalo, kogo kochal, albo myslal, ze kocha, to tez Cie obrzydza? to chore. ograniczasz sie mocno, wiec mi Ciebie zal. czeka Cie, kobieto, fascynujace zycie seksualne, nie wiesz, co tracisz. i wspolczuje, ze przez tyle lat zycia do nikogo nie czulas nic wiecej, najwyrazniej.

przez 30pare lat mozna juz zdazyc sie zakochac, im wczesniej tym wieksze szanse na dziewice. niekoniecznie trzeba to zrobic z kim popadnie mam meza prawiczka i chociaz psychicznie dobrze sie z tym czuje, to wcale nie jestem z tego powodu szczesliwa

Mąż i prawiczek? A gdzie słynna noc poślubna?

czekaj jeszcze z 10 lat - i to wlasnie popieram, dziwne jest to wychwalanie dziewictwa pod niebiosa, jak rowniez uwazanie go za jakies kalectwo. seks jest zachowaniem ludzkim, i pieknym, nawet, jesli ma sie wiecej niz jednego partnera w zyciu i tak twierdze, ze to prowokacja. choc sa osoby, ktore naprawde tak mysla, lub prawie tak

ja tez nie mialam doswiadczenia. bylismy gowniarzami...w sumie jestesmy ze soba od cwierc wieku, ale oboje nie dostajemy tego, czego pragniemy. dzis zdaje sobie z tego sprawe. nie chce tu tego wyjasniac, jednak uwazam, iz prawictwo, dziewictwo szczescia nie zapewniaja. Szatanie nie lap za slowka:P

;-)

Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://sk9.pl/testosobowosci.html