Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niech ktos napisze

NIENAWIDZĘ JEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość niech ktos napisze

Proszę powiedzcie mi co ja mam robic ;( Nienawidze mojej przyszlej tesciowej i jest to jedyny powód przez ktory klocimy sie z moim facetem :(:(:( Nie chce tego ale nie potrafie udawac :( Mieszkamy w miescie gdzie jego rodzice i co jakis czas musze sie z nimi widziec, zapraszaja nas czesto, czesto odmawiamy ale w koncu co jakis czas musze tam pojechac m.in dzisiaj. na samą mysl robi smi sie niedobrze.... Jego tata jest ok, nie moge za to zniesc jego mamy... Po 1 nienawidze jej kuchni, gotuje tłusto i wmawia na siłe bym to jadła :O uwaza sie za niewiadomo co, za najmądrzejszą i najwspanialszą na świecie i nie zauwaza zadnych swoich wad, po prostu chodzący ideał, zawsze ma racje, rozkazuje cholera dorosłym 30letnim dzieciom, pedantka itp. itd.... w dodatku jak tam pojade o nic mnie nie zapyta, nic ją nie obchodzi, tylko ciągle gada o sobie, jaka to ona zapracowana itd.... Powiedzialam mojemu dzis ze nie ma sensu zebym tam jechala bo o i tak sie prawie nie odzywam (czesto rozmawiają na tematy ktore mnie nie dotyczą) a w dodatku sie męcze.... to sie obrazil ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortilla29
Przeczytaj topik Teściostwo, także moje ostatnie wpisy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortilla29
mnie też teściowa nigdy nie pyta co u mnie, bo ja jej nie obchodzę. Boli bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara pokryta rabarbarem
a ja zaraz do swojej zadzwnonie bo dzis dzien tesciowej uwielbiam swoja tesciowa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o w morde jeza
ja rozumiem zeby nienawidziec kogos bo caly czas czym docina i mowi cos niemilego! ale zeby nie lubic za kuchnie i to ze 'nie pyta co u Ciebie' wez dziecko dorosnij! ja sie ciesze ze moja mi tylka nie truje i nie zamecza co robie dzien w dzien, a posluchac jej lubie, bo to madra i wyksztalcona kobieta - jak juz ktos napisala 'zastanow sie nad soba' ! a na zwierzenia to do swojej mamusi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos napisze
tortilla no własnie, ja nie wiem po co ja mam tam jechac w ogole :O nigdy o nic nie pyta tylko od razu gada o sobie a zresztą albo stęka albo wychwala sie w niebo głosy :O ostatnio jak bylam gadali o samochodzie ciagle a ja ze nie mam prawka i ich autem nie jezdze nic sie nie odzywalam :O :( jak moj chlopak jest u mnie opowiada co w pracy, jak zdrowie itd. bo moi sie go o to pytają i SŁUCHAJĄ GO a ja? Kiedys moja przyszla tesciowa zaczela cos opowiadac, pamietam 2 takie sytuacje kiedy dopiero zaczelam ich poznawac, poniewaz temat był taki ze moglabym sie wypowiedziec - chcialam sie wtracic i powiedziec cos ze swojego doswiadczenia - to ona jakby tego nie słyszala!!!!!!!!!!!!! przerwala mi i znowu zaczela gadac o sobie :O od tego czasu sie prawie nie odzywam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
niech ktos napisze Proszę powiedzcie mi co ja mam robic ;( Nienawidze mojej przyszlej tesciowej i jest to jedyny powód przez ktory klocimy sie z moim facetem Nie chce tego ale nie potrafie udawac Mieszkamy w miescie gdzie jego rodzice i co jakis czas musze sie z nimi widziec, zapraszaja nas czesto, czesto odmawiamy ale w koncu co jakis czas musze tam pojechac m.in dzisiaj. na samą mysl robi smi sie niedobrze.... Jego tata jest ok, nie moge za to zniesc jego mamy... Po 1 nienawidze jej kuchni, gotuje tłusto i wmawia na siłe bym to jadła uwaza sie za niewiadomo co, za najmądrzejszą i najwspanialszą na świecie i nie zauwaza zadnych swoich wad, po prostu chodzący ideał, zawsze ma racje, rozkazuje cholera dorosłym 30letnim dzieciom, pedantka itp. itd.... w dodatku jak tam pojade o nic mnie nie zapyta, nic ją nie obchodzi, tylko ciągle gada o sobie, jaka to ona zapracowana itd.... Powiedzialam mojemu dzis ze nie ma sensu zebym tam jechala bo o i tak sie prawie nie odzywam (czesto rozmawiają na tematy ktore mnie nie dotyczą) a w dodatku sie męcze.... to sie obrazil ;(.a dziwisz sie mu?to jego matka!odwroc sytuacje czy bylabys szczesliwa jakby twoj nadawal ci na twoja[ pewnie ,, wspaniala,,] mamusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos napisze
A CZY JA MOWIE ZE NIE DOCINA????????????? DOCINA, WCINA SIĘ, KOMENTUJE WSZYSTKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POTRAFI POWIEDZIEC ZE KTOS SIE ZLE UBRAŁ ALBO DLACZEGO JA SIE MALUJE????????????? "ja to sie nie maluje ja cenie naturalnosc :O"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
przeczytaj moj wpis o odpowiedz na pytanie ktore zadalam!=/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flurescencee
Ja tez nienawidze mojej przyszlej tesciowej, Wkurza mnie to niesamowicie rozkazywanie synowi, ktory jest dorosly i te zjazdy rodzinne, co tydzine sie wizda, chlaja, jedza, mam tego dosc, a jak sie spozniamy to wielka obraza. Przez cale zycie tyle sie nie spotykalam z wlasna rodzina co z nimi przez dwa miesiace. I nie ma szansy zeby odmowic bo to jest "odwracanie sie od rodziny" Boze jak w sekcie jakiejs :/ Kiedys jeszcze mnie czasem o cos pytala, ale na tych zjazdach jak jest 10 osob... No oczywiscie nie znam icht ak dlugo, musze siedziec i sluchac bo nie znam ich przeszlosci itd. To jestem w stanie przezyc, ale mecza mnie te spotkania, moglabym sie z nimi widziec wraz w miesiacu, albo ze 3 razy na dwa miesiace, ale to niemozliwe niestety. Tez sie czesto o to klocimy. Zero wyrozumialosci ze strony jego podlej matki, nie obchodzi jej ze ktos moze sie zle czuc, ostatnio mialam mega dola i mielismy w perspektywie pojechac do jego domu, poprzytulac sie i cos obejrzec. spedzic caly wieczor i cala noc razem, strasznie tego potrzebowalam, na miejscu okazalo sie ze zjazd znowu robia, bylo mi jeszcze gorzej, nie chcialam isc ale on sie upieral ze lubi te kurewskie czeste spotkania. Poplakalam sie i pojechalam do domu, od tej pory jego matka jest na mnie wsciekla. NIe mogla zapytac co sie stalo, powiedziec ze nic sie nie stanie jak RAZ nas nie bedzie, tylko... Boze zdzira kurwa szmata jebana, nienawidze jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o w morde jeza
heh nie mow przy swoim facecie nic zlego na jego mamusie - bo predzej zostawi Ciebie niz ja-taka prawda. ja nie cierpie siostry mojego - ale co mam mu truc ze ona taka durna jest?! po co? po prostu sie nie odzywam-ta osoba dla mnie obojetna. nie rob z siebie takiej cierpietnicy bo nikt tego nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
ODSUWACIE OD RODZICOW SWOICH MEZOW CHLOPAKOW I SIE DZIWIWCIE ZE WAS TESCIOWE NIENAWIDZA ?CIEKAWE CZY WSZYSTKO CO ROBIA WASZE ZASRANE MAMUSIE PODOBA SIE WASZYM FACETOM!JESTEM PEWNA ZE NIE!CO BY CI SIE JEDNA Z DRUGA STALO JAKBYSCIE TE 2 GODZINY SPEDZILY W TOWARZYSTWIE RODZIN WASZYCH FACETOW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
o w morde jeza ja rozumiem zeby nienawidziec kogos bo caly czas czym docina i mowi cos niemilego! ale zeby nie lubic za kuchnie i to ze 'nie pyta co u Ciebie' wez dziecko dorosnij! ja sie ciesze ze moja mi tylka nie truje i nie zamecza co robie dzien w dzien, a posluchac jej lubie, bo to madra i wyksztalcona kobieta - jak juz ktos napisala 'zastanow sie nad soba' ! a na zwierzenia to do swojej mamusi!ZGADZAM SIE Z TYM ZDANIEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
o w morde jeza heh nie mow przy swoim facecie nic zlego na jego mamusie - bo predzej zostawi Ciebie niz ja-taka prawda. ja nie cierpie siostry mojego - ale co mam mu truc ze ona taka durna jest?! po co? po prostu sie nie odzywam-ta osoba dla mnie obojetna. nie rob z siebie takiej cierpietnicy bo nikt tego nie lubi.SWIETE SLOWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
kurwa jak czytam dorosłą babe że nie lubi tłustego zarcia innej dorosłej baby to rycze ze smiechu. języka w gebie nie masz? wtłaczają ci to tłuste zarcie do ryja czy co?BO TERAZ TE MLODE SIKSY [PRZEPRASZAM ZASRANE MEZATKI]TOP BY CHCIALY TAK;ZREC KAWIOR POPIJAC SZAMPANEM ZEBY CHLOP ZARABIAL 15000,A ONE BY TYLKO LEZALY I PACHNIALY!=/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie dziwczynie spokój
jak się nie ma problemu to, tak łatwo powiedzieć.... ja jestem "wyszczekana" podobno nawet za bardzo, nie mam problemu z wyrażaniem zdania, z mówieniem nie itp....ale czasem w stosunku do rodziny męza to mi dosłownie "witki" opadają! ...np to tłuste żarcie....moja teściowa też kocha kuchnię nazwijmy to staropolską....i możesz jej tysiąc razy powiedzieć, że nie jadasz kotleta w tłustej panierce z ziemniakami i 1000x możesz jej oddać pełny talerz z tym żarciem....i tak następnym razem DOSTANIESZ TAKI SAM! .... to jest wkurwiające, nie powiem i autorkę mogę zrozumieć.... albo jak stosunki z rodziną wpływają na nasze życie...to co, mam się nie odzywać?.... piszecie o "okropnej siostrze"... mój mąż ma brata, który zawsze go wykorzystuje, trzeba dla nie go robić różne rzeczy natychmiast i oczywiście za darmo, natomiast jak jego się o coś prosi, to nie ma czasu, albo mu się nie opłaca.... mój mąz kompletnie tego nie dostrzega! to co mam się nie odzywać, dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie dziwczynie spokój
"ZASRANE MEZATKI]TOP BY CHCIALY TAK;ZREC KAWIOR POPIJAC SZAMPANEM" .... nie no bez przesady, wystarczyłoby tylko przychylic się do proźby, jak ktoś mówi, NIE DZIĘKUJĘ..... najśmieszniejsze jest to, jak tesciowa narzeka, na wysoki cholesterol, równocześnie wpieprzając to tłuste żarcie i jak to na nią niby leki nie działają...... a ugotować jarzynki na parze i tego samego kotleta bez panierki, to nie łaska :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi jedziesz się
nawpiepszać do tesciowej czy co ? jest u siebie w domu i gotuje po swojemu, ty jestes gościem wiec cie czestuje, nie pasuje ci to NIE JESZ i po problemie. nastepnym razem zapros tesciowa do siebie, i zrób przyjecie po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
ale o co chodzi jedziesz się nawpiepszać do tesciowej czy co ? jest u siebie w domu i gotuje po swojemu, ty jestes gościem wiec cie czestuje, nie pasuje ci to NIE JESZ i po problemie. nastepnym razem zapros tesciowa do siebie, i zrób przyjecie po swojemu.pewnie by tak mogla ale jej sie nie chce!hehe=]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos napisze
nie bede sie wam tumaczyc powiem jedno - ona nie zna slowa NIE DZIEKUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie dziwczynie spokój
"nie pasuje ci to NIE JESZ" .... no niby się zgadza.... ale jak to wygląda, ja ODMAWIAM, ona mimo to wciska mi żarcie, ja nie jem..... ŻARCIE SIĘ MARNUJE i wychodzi na to, ze jestem niewdzięczną suką, która marnuje "dary Boże"... kumacie? a potem, docinki, jak tak mozna czyjejs pracy nie szanowac, jakt tak mozna wydziwiać itp... kuźwa, ODMÓWIŁAM... to, ze ona nie szanuje mojego zdania, to się nie liczy..... to mnie drażni, bo moim zdaniem nic złego nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara z kotem i cygarem
To zwyczajna zazdrość, zaborczość i ten problem nie dotyczy tylko mam chłopaków, ale i was samych. Co ,chcesz go mieć na wyłączność, tylko dla ciebie ma byc? że jak on taki dorosły to mama musi iść do kąta? Niedowartościowana jesteś dziewczyno, nie pewna uczucia? Ze niby takim stekanie mi obmawianiem tesciowej zyskasz aprobate w jego oczach- zdecydowanie nie. Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, oswoić się z sytuacja. Stękasz nad głowa swojemu chłopakowi, że nie chcesz tam pójść, że jego mama taka be i fe, a czy chcialabys aby ona mu tak o tobie caly czas mówila? Nie narzekaj, idz tam, usmiechaj sie do niego, trzymaj za reke i badz soba. Nie kazdego trzeba lubic, ale nie trzeba od razu nienawisc wylewac do osoby, ktora urodzila, wychowala i wykarmila twojego przyszlego meza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
a co byscie powiedzialy jakby ktos do was przyszedl ty mu dajesz jedzenie a ten ktos np kotleta mielonego wygrzebie ze srodka a dalej nie je?dla mnie to wredne bo jak sie nie chce to sie mowi ze sie niechce albo ze sie nie lubi np mielonego.ja jak chodze do kogos w gosci to w ten sposob sie nie zachowuje najwyzej mowie ze nie chce bo nie jestem glodna a nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
klara z kotem i cygarem To zwyczajna zazdrość, zaborczość i ten problem nie dotyczy tylko mam chłopaków, ale i was samych. Co ,chcesz go mieć na wyłączność, tylko dla ciebie ma byc? że jak on taki dorosły to mama musi iść do kąta? Niedowartościowana jesteś dziewczyno, nie pewna uczucia? Ze niby takim stekanie mi obmawianiem tesciowej zyskasz aprobate w jego oczach- zdecydowanie nie. Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, oswoić się z sytuacja. Stękasz nad głowa swojemu chłopakowi, że nie chcesz tam pójść, że jego mama taka be i fe, a czy chcialabys aby ona mu tak o tobie caly czas mówila? Nie narzekaj, idz tam, usmiechaj sie do niego, trzymaj za reke i badz soba. Nie kazdego trzeba lubic, ale nie trzeba od razu nienawisc wylewac do osoby, ktora urodzila, wychowala i wykarmila twojego przyszlego meza.A NO WLASNIE O TYM PISALAM W NIEDAWNYM POSCIE ALE KTOS GO NIESWIADOMIE ALBO CELOWO OMINAL!ZAL MI TEGO CHLOPAKA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie dziwczynie spokój
co do zapraszania.... wielokrotnie teściów zapraszaliśmy.... ale oni twierdzą, że - cytuję - po "OBCYCH" domach nie chodzą, więc marne szanse, na realizację.... za to jak my choć jeden weekend odpuscimy odwiedziny.... to zasypuja nas telefonami i pytaniami.... co więcej nawet potrafia miec pretensje o to, jak mogliśmy NAJPIERW pojechać na chwile do mojej mamy, choć ona mieszka tak, że mamy ja najpierw po drodze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem was dziewczynyyyy
"nie pasuje ci to NIE JESZ" .... no niby się zgadza.... ale jak to wygląda, ja ODMAWIAM, ona mimo to wciska mi żarcie, ja nie jem..... ŻARCIE SIĘ MARNUJE i wychodzi na to, ze jestem niewdzięczną suką, która marnuje "dary Boże"... kumacie? a potem, docinki, jak tak mozna czyjejs pracy nie szanowac, jakt tak mozna wydziwiać itp... kuźwa, ODMÓWIŁAM... to, ze ona nie szanuje mojego zdania, to się nie liczy..... to mnie drażni, bo moim zdaniem nic złego nie robię" nie wiem jak wasze tesciowe podaja jedzenie. u mnie i u tesciowej jest tak ze jak jest podawany obiad to wszystko osobno na półmiskach i kazdy sobie sam nakłada. jak u was jest inaczej to na litośc boska nie jestes przedszkolakami, ze pani stawia przed wami talerzyk a wy musicie wszystko potulnie zjadać bo naskarzy mamie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie dziwczynie spokój
"a co byscie powiedzialy jakby ktos do was przyszedl ty mu dajesz jedzenie a ten ktos np kotleta mielonego wygrzebie ze srodka a dalej nie je" ja jak zapraszam gości, to gotuję POD NICH, uważam, ze to jest właśnie kwestia taktu, tak zostałam wychowana.... mam koleżankę wegetariankę, to nie serwuje jej szaszłyków tylko dlatego, ze to mój dom i gotuję po swojemu, tylko przyrządzam jakieś zapiekane warzywa, albo lasagne wegetariańską.... a nawet jakby wpadła niezapowiedzianie, to nie podtykałabym jej kotleta pod nos, skoro wiem, ze tego nie jada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
NO AKURAT TA OSOBA WEGETARIANKA NIE JEST BO WPIEPRZA MIESO AZ USZY SIE JEJ TRZESA.I NIE ZOSTALA ZAPROSZONA NA POCZESTUNEK,TYLKO OT TAK ZOSTALO JEJ PODANE JEDZENIE...TZN TEN KOTLET.WEDLUG MNIE TO KWESTIA SZACUNKU TEGO KTO GOTOWAL...JAK NIE CHCIALA MOGLA POWIEDZIEC ZE NIE CHCE...CHYBA JEZYK MA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie dziwczynie spokój
"pani stawia przed wami talerzyk a wy musicie wszystko potulnie zjadać bo naskarzy mamie" no właśnie ja NIE ZJADAM co prowadzi do róznych docinek w moim kierunku, mimo, ze SETKI razy informowałam czego nie zjem. U mnie teściowa nakłada na talerze od razu, układa jakieś wzorki z surówek i polewa to wszystko tłuszczem w którym smażyło się mięso (to jest jej zdaniem sos) na pólmisku by się tak nie dało, bo wszystko byłoby rozpaćkane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×