Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość watpiaca

moralne dylematy

Polecane posty

Gość watpiaca

co sadzicie o tym, ze w malzenstwie wg KK nie mozna stosowac zadnych metod antykoncepcji poza NPR? zamierzacie sie do tego dostosowac? ja sie wlasnie zastanawiam nad tym i poki co jestem blizej zrezygnowania ze slubu koscielnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia.l
a co to za różnica czy beziesz zyc w grzechu bez ślubu czy po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że nie można….Kościół tego zabrania…. Ja biorę ślub kościelny, chcę mieć dzieci i wychowywać je w duchu katolickim….ale nie wykluczam stosowania antykoncepcji….Nie mam przekonania do metody NPR, a dzieci chcę mieć dwoje….a nie dwanaścioro np….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
w sumie rzadna roznica poza ta, ze musze w takim razie w grzechu przyjac sakrament malzenstwa, no bo skoro wiem, ze zamierzam uzywac innych metod antykoncepcji po slubie, no i to juz troche sie nie miesci w moich normach moralnych (jakie by one nie byly) :p poza tym nakaz stosowania NPR uwazam za ingerowanie w moje zycie intymne i moj styl zycia, a dlaczego nikt mnie nie zmusza do stosowania/niestosowania atybiotykow, lub jedzenia/niejedzenia produktow zawierajacych np konserwanty, szkodzi to wszystko mniej wiecej tak samo jak antykoncepcja, wiec nie wiadomo tak naprawde o co to cale halo... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gniewna jolanda
weź daj spokój - co w tym złego, że nie dop[uścisz do połączenia komórki z jajeczkiem przy pomocy prezerwatywy, tabletek czy przy pomocy "przeczekania" , jak w NPR ? Cel jest ten sam, a kto twierdzi inaczej, jest obłudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam bez przesadzy
nie przejmuj sie tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Ada
Wiesz co? Ja też myślę że za bardzo bierzesz to do głowy….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
no moze i biore... juz sama nie wiem.... chcialam sie zorientowac czy ktos jeszcze ma taki problem i jak sobie z nim radzi :/ bo ja radze sobie zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tez zastanawiam nad tym,tabl antykonc niby nie chcialabym brac,niby sa plusy i minusy,ale jestem anty nastawiona do wszelkich lekow jako farmaceuta ha ha ;);) ale nie sadze zeby kalendarzyk byl lepszy w tym przypadku-to rownie pewne jak prezerwatywa,tez sie moze zdazyc ;) wiec nie wiem..niby wczesniej stosowali i bylo ok.sprawa do przemyslenia,chlopak tez nie chce zebym w siebie cos pakowala.wiem,ze sa potem komplikacje,trudno miec dzieci jak sie juz chce itd (przypadek w rodzinie).musze sie wglebic w temat bardziej,na razie znak zapytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpelk.ka
ja miewam często takie moralne dylematy, ale mój narzeczony je łagodzi na zasadzie, że 'większosc ludzi tak postępuje'. Wiem, że to słaby argument, ale przynajmniej wiem, ze nie tylko ja jestem daleka od doskonałości. A z tym ślubem to myślę sobie tak, że zobaczymy jak to będzie. Przecież to nie jest tak, ze w ciążę zachodzi sie na sam widok meskich spodni. Niektórzy nawet mówią, że to niemała sztuka zaciążyć. Ja mam plan tak, że do trójki dzieci się nie ograniczam niczym. Potem zobaczymy, może faktycznie będę prowadzić wyjątkowo skrupulatnie kalendarzyk i popierać go różnymi testami owulacyjnymi. Nie wiem zobaczymy. Prezerwatywy dopuszczam w przypadku zwiększonej podatności na infekcję/ infekcji - ale to w sumie nie jako środek antykoncepcyjny, ale zabezpieczenie przed wzajemnym zarażniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
Dwoje zdrowych ludzi- jest w stanie perfekcyjnie i przez długie lata z powodzeniem stosować metody NPR, wystarczy się tylko wsłuchać w swój organizm. Problem się zaczyna jeśli kobieta ma np. nieregularne cykle lub problemy hormonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to nie zabrzmi to zbyt dobrze….bo uważam się za katoliczkę, praktykującą i tym…ale nie mam z tym żadnego problemu Teraz też mimo, że zgodnie z nauką kościoła nie powinnam mieszkać z mężczyzną to mieszkam…i dobrze mi z tym :) i sypiam z nim …przez to nie przystępuję do komunii św. Ślub kościelny biorę….seks z moim ukochanym już nie będzie grzechem :D chcę dzieci wychowywać w duchu katolickim…… Na a zabezpieczenie przed niechcianymi ciążami??? Wszak jestem tylko grzesznym człowiekiem……kiedy będę stosować antykoncepcję, nie będę przystępować do komunii św.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
ja sie chyba predzej nabawie nerwicy na tle seksualnym stosujac NPR... mam mega nieregularny tryb zycia, wstaje o roznych porach, pije alkohol, jestem bardzo podatna na stres, jak jeszcze nie bralam tabletek to okres mi sie spoznial z byle powodu, a to sesja, a to klotnia z chlopakiem itp... wiec nie wyobrazam sobie stosowania NPR bez stresu, chyba by sie seksu odechcialo po 2 miechach, a to raczej nie powoduje umocnienia malzenstwa jak sadze... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdusiarose82 - no w sumie mam podobnie z wyborem antykocepcji,nie chciałabym chemii w siebie łądować....a z kolei NPR nie bardzo ufam..... chociaż mamy zamiar między jednym a drugim dzieckiem stosować właśnie tę metodę, w razie wpadki po prostu nasze drugie dziecko będzie szybciej niż to zaplanujemy :D a potem to nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpelk.ka
To stosuj tabsy, żeby sobie uregulować cykl a nie jako antykoncepcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
wątpiąca, ale chcesz mieć dzieci- czy w ogóle nie chcesz? Ja stosuje NPR i się nie stresuję :D Wiem kiedy mam owulacje, wiem, że zdarzają mi się cykle bezowulacyjne. Poza tym zajść w ciążę wcale nie jest tak łatwo. A jak nam się już przytrafi to będziemy się cieszyc. A później będziemy się zastanawiali co zrobić by nie mieć dziesięciorga dzieci. Póki co NPR mnie nie zawiódł i dopóki nie zawiedzie to mu ufam. A jak się połączy mierzenie temeratury, obserwację śluzu, badania szyjki i kalendarzyk to raczej nie można się pomylić. A już poza tym wszytskim- w całym cyklu jest 24 godziny na zapłodnienie. No +/- ok 3 dni życia plemników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
nie chce w ogole, i chyba tak juz zostanie, bo to sie nie zmienia odkad skonczylam jakies 10 lat no i tlumacz jak chcesz, ale nie jestes jednak w stanie przewidziec wszystkiego, co dzieje sie w twoim organizmie i zawsze istnieje jakies ryzyko, poza tym skoro sa latwiejsze metody to czemu z nich nie skorzystac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpelk.ka
ale są w aptekach różne testy, dzięi którym można określić poziom LH, testy owulacyjne itp, które mogą znacznie uskutecznić NPR. Wymagajatylko systematyczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpelk.ka
wątpiąca, skoro w organizmie różne rzeczy sie dzieja, to tabsy tez nie daja Ci 100% pewności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
skoro nie chcesz w ogóle, Twój przyszły mąż też nie chce to już tym samym faktem grzeszycie- wg kościoła katolickiego :D Z tego co mi wiadomo w protokole przedmałżeńskim jest pytanie " czy zobowiązujecie się przyjąć i wychować potomków, którymi Bóg was obdarzy?" Ale już pomijając to- skoro nie chcecie mieć dzieci to się zabezpieczajcie inaczej niż NPR- bo jednak NPR daje mniejszy komfort niż np. tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzicie! ….jeszcze ta dyskusja przekona mnie do NPR ;) W sumie nigdy jej nie próbowałam :P A niedługo idę na poradnie….i pani nas będzie uczyć o NPR :) jak poznam tę metode bliżej to i może zaufanie do niej zdobędę ;) W sumie na początku, póki nie zacznę jej ufać, mogę jednocześnie stosować gumki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
Biało-czarna- NPR tylko wydaje się być taką niepewną metodą. Ja na początku się bałam. A później weszłam sobie na jakieś forum o antykoncepcji, ciążach. Tutaj na kafe możesz poczytać- ile czasu zdrowe pary starają się o dzieci. Czasem nawet kilka lat...a ja mam się bać ?? phi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
no nie wiem, a czy nie moge np adoptowac dzieci? to tez beda dzieci, ktorymi bog nas obdarzy, wiec niekoniecznie ja musze je rodzic, prawda? poza tym KK ma jakas dziwna obsesje na temat seksu, ma mnostwo dziwnych zakazow i nakazow dotyczacych wlasnie tej sfery zycia, to tez wywoluje moj sprzeciw, dlatego zastanawiam sie czy nie dac sobie spokoju ze slubem koscielnym, zastanawiam sie tez nad zmiana wyznania na protestanckie, dziadkowie mojego narzeczonego sa protestantami, i mojemu narzeczonemu i mnie wydaje sie, ze maja zdrowsze podejscie do wielu spraw i nie zagladaja malzonkom pod koldre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
wątpiąca- ale powiedziałaś, że w ogóle nie chcesz mieć dzieci. A nie, ze nie chcesz ich rodzić- do tego się odniosłam. Oczywiście dzieci adoptowane też będą tymi, którymi "Bóg nas obdarzy" Chodzi o to by przystępując do sakramentu małżeństwa wyrażać cheć posiadania potomstwa. Tego wymaga od nas KK. I z tego co gdzieś wyczytałam- kłamstwo w protokole na temat posiadania potomstwa np. mówisz, ze wyrażasz chęci , a po ślubie stwierdzasz, że jednak dzieci nie chcesz mieć mimo, ze mąż chce- wtedy mąż może wnieść sprawę o unieważnienie małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
moj narzeczony mnie rozumie, rozmawialismy o tym, wiec nie ma problemu, nie zamierzam klamac w protokole, w ogole nie zamierzam nikogo oklamywac, siebie tez nie, dlatego skoro wiem, ze nie bede stosowac NPR, to moze lepiej w ogole nie brac slubu koscielnego? poza tym w protokole jest pytanie tez o srodki planowania rodziny, no i z tym tez nie moge sie zgodzic z czystym sumieniem moje kolejne pytanie brzmi czy jesli na te pytania odpowiem negatywnie to czy nadal ksiadz moze udzielic nam slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bedziemy probowac naturalne metody zapobiegania ciazy :) jak sie naucze dokladnie to moze i bedzie sprawnie przebiegac. dzieki metodzie na syna mam brata a nie siostre ha ha :) wiec chyba sie da wszystko w obie strony ;) wymaga znajomosci tematu. a tabletki-polepszaja stan organizmu kobiety,ostatnio b.zachwalaja ich przyjmowanie,ale to w koncu HORMONY! a ja nie chce miec z tym nic do czynienia bo i nowotwory moga byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×