zdradziłam

:( Mama dylemat powiedzieć mu?

No nie, mówie, że to jakaś paranoja w ogóle jest.!

Nie mowić? przepraszam nie bardzo rozumiem Twoją odpowiedź

Nie mnie to oceniać. Ani ukrywanie ani wyjawienie prawdy nie jest dla Ciebie dobre.

Nie umiem spać, myślę cały czas ze go oszukałam.

Na tym profilu o niczym innym się nie mówi w kółko zdrada i zdrada i zdrada. Pytania: Ile masz lat? Zdrada w formie seksu ma się rozumieć? Kim dla Ciebie był? Kochasz swojego chłopaka? Ile z nim jesteś? Dlaczego zdradziłaś?

Pomyłka... na tym forum nie na tym profilu.

Mam 30 lat. jesteśmy razem od 10. Wiem,to długo, ale on nie ma ochoty na ślub,a ja nie chcę z nim mieszkać przed ślubem,bo wtedy pewnie nigdy byśmy małżeństwem nie byli. Zdradziłam miesiąc temu, kolega z pracy, raz.

właśnie. dobre pytanie zadała zagubiona. opowiedz nam jak to było, wysłuchamy Cie, spokojnie przemyslimy wszystko a na koncu ewentualnie wyzwiemy od kurew i szmat:]

10 lat razem i nie mieszkacie ze sobą???? dziwne. a jak czesto się widujecie?

Ukryjesz prawdę zeżrą Cię ewentualny strach i bankowe wyrzuty sumienia. Wyjawisz - licz się z potencjalnym końcem związku. Coś za coś. ;]

Jasne że go kocham. Tamten mężczyzna z pracy jakoś tak na mnie działał. Był kulturalny, oczytany, baardzo seksowny i widać bylo,ze ja też na niego bardzo działam. Z chłopakiem widujemy się często. Prawie codziennie. Jest jeszcze jedna kwestia. Ja jestem wierząca, a on nie. On nie chce ślubu nawet urzędowego Uważa że to niepotrzebna formalność.

Hm, działał mówisz... Wiem jak to jest, gdy facet zaczyna 'działać'... Ale gdy w grę wchodzi jakikolwiek związek, trzymam żądze na wodzy...

Jak dla mnie jesteś głupia.. Wybacz bo wypowiada się smarkula mająca lat naście, 12 lat młodsza od Ciebie, jeżeli kochasz nie ma mowy o zdradzie. ? 10 lat związku , a Ty nie chcesz z nim mieszkac ????? :O Rany.. nie chce ślubu wiedziały gały co brały, bo nie wierzę, że nagle z tym wyskoczył po dziesięciu latach? Jeśli byś serio kochała, nawet bez ślubu chciałabyś być przy nim takie moje zdanie. AmenT

A dlaczego to kobiety mają bardziej się poświęcać? On też deklaruje,że mnie kocha. Dlaczego nie stać go na poświęcenie? Kocham go całym sercem,ale nie zamierzam być pokutnicą.

Prawda jest taka, że natura człowieka jest sprzeczna z monogamią... Szczególnie u facetów. I raczej nikt nie zaprzeczy. Bo uczucie się prędzej czy później wypala.

Bo on by musiał coś robiś sprzecznego ze swoją wiarą tak ? a po za tym WIEDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY.

Może być ślub urzędowy,a on i tak się nie zgadza.

mój wniosek: jestes kurwą i szmatą i bardzo widzę zgodnie ze swoją wiara postępujesz:] spowiadałaś się już? powiedz mu niech Cie rzuci w cholere...

Szybko rzucasz kamieniem. Ty nigdy nie popełniasz błędów? Jesteś idealny?

popełniam. ale "to nie jest błąd, to wielbłąd!"...zdrada z kumplem z pracy napewno była przemyslana...nie pod wpływem impulsu , zapewne od dawna nosiła sie z taka myslą. i dla mnie jest kurwą i szmatą, chyba że jej facet takie rzeczy toleruje i pozwala...to ok. ogólnie jestem tolerancyjny jesli chodzi o wolne związki, seks itp..ale nie jak jest sie z kims w związku. i jeszcze chce pewnie teeraz ślub:D oczywiście nic nie powie...ttaaaaaaaak.

Raz się to zdarzyło,a amulce mi puściły, bo to było pod wpływem %!!!na imprezie integracyjnej!!! Jeden błąd! Jeden jedyny! Czy naprawdę to skreśla związek????

nie moja sprawa ale jak mu nie powiesz odrazu będziesz szmatą x2 :] jest takie powiedzenie: trzeba wypic piwo jakie się naważyło (w wersji na kafeterie: trzeba wypić spermę z pałki która sie obciągneło)

Zdradziłaś raz, to jak miałby ktoś wierzyć, że tego nie powtórzysz. To jest kwestia zaufania - gdyby mnie dziewczyna odstawiła taki numer, to na pewno w kwestii zaufania ślad by pozostał...

Z moim mężczyzną łączy nas coś więcej, a z tamtym to był tylko seks.Chwilowa moja niedyspozycja, niepoczytalność. Myślałam,że mężczyźni by zrozumieli. Ciągle podniecacie się obcymi babkami (porno, na ulicy).

I tu właśnie tkwi subtelna różnica, co innego się podniecać czy popatrzeć, a co innego od razu przechodzić do czynów. ;)

Nie zamierzam powtarzać tego.Mam nauczkę na całe życie. Problem w tym,że on mi nie uwierzy.Tak jak Wy... Nie powiem mu

Oby to było prowo, bo aż żal czytać. :o Jedno jest pewne, facet słusznie robi, że nie chce ślubu z babką co popuszcza kolegom z pracy.

zdradziłaś trudno, jestes szmata , bywa. ale teraz pytanie czy się przyznasz facetowi, czy dodatkowo okażesz tchórzem i kurwiszonem. czas pokaże:]

Jednemu facetowi jeden raz.Co wy tacy aresywni?Was nie zdradziłam. Kurwy dają za pieniądze i więcej niż jeden raz. To pomyłka była.Żałujętego bardzo.Zamierzam być teraz jaknajlepsza dla mojego faceta.Kocham go!Chcę z nim tylko być! Nie ma tu nikogo dojrzałego,nienastawionego od razu na ukamieniowanie,alepróbującego zrozumieć całą sytuację?