Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.

Boję się że mam raka. Jak powiedzieć mamie?

Polecane posty

Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.

Boję się, że mam raka sutka. :( Mam 18 lat i mam zmiany właśnie na prawym sutku i brodawce. Zaczęło mnie niepokoić już jakiś czas temu zaczerwienienie sutka i takie jakby strupki na końcach. Szukałam informacji na ten temat w internecie i trafiłam na artykuł w Wikipedii o raku Pageta. http://pl.wikipedia.org/wiki/Rak_Pageta I niestety, większość objawów pasuje. :(:( Tzn.: -zmiany zapalne naskórka brodawki sutkowej i jej otoczki o charakterze rumieniowo-złuszczającym, dobrze odgraniczone -świąd brodawki (czasami tak) -ból brodawki sutkowej (nie boli sama brodawka, ale czasami pierś) -owrzodzenie okolicy brodawki sutkowej (mam takie dwa wrzody) :( Tak bardzo się boję :(:( Nigdy nie byłam u ginekologa, nie wiem, jak powiedzieć mamie... :( Ale chyba mam powiedzieć, prawda? :( Tylko jak? Nigdy z nią tak nie rozmawiałam :( Boję się, ze usuną mi pierś i że umrę :(:( Bo to chyba rak? prawda?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea22
na razie nie panikuj tylko idź do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj dalej
o matko dziewczyno wez nie panikuj tylko idz do lekarza.... Bo widze, ze zaraz sobie wmowisz ze umrzesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka
Powiedz mamie,ona Ci pomoże nawet do lekarza pójdzie z tobą dodać Ci otuchy;-) Zobaczysz ulży Ci jak jej powiesz,we dwoje zawsze raźniej ;-) Na pewno koniecznie musisz coś z tym zrobić. Najpierw mama,potem lekarz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mamie jak najszybciej. Po prostu podchodzisz i mówisz: mamo, chciałabym z tobą o czymś pogadac. wiesz, jest cos co mnie niepokoi.. chyba musze isc do lekarza. najlepiej jak sama zobaczysz o co chodzi. powiedz ze cokolwiek to jest na pewno nie jest normalne i anlezy jak najszybciej pojsc do specjalisty. I nie myśl od razu o najgorszym! Spokojnie. Wiem, ze latwo powiedzieć ale sprobuj wytlumaczyc sama sobie ze nerwami i czarnymi myslami tylko sobie zaszkodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mamie jak najszybciej. Po prostu podchodzisz i mówisz: mamo, chciałabym z tobą o czymś pogadac. wiesz, jest cos co mnie niepokoi.. chyba musze isc do lekarza. najlepiej jak sama zobaczysz o co chodzi. powiedz ze cokolwiek to jest na pewno nie jest normalne i anlezy jak najszybciej pojsc do specjalisty. I nie myśl od razu o najgorszym! Spokojnie. Wiem, ze latwo powiedzieć ale sprobuj wytlumaczyc sama sobie ze nerwami i czarnymi myslami tylko sobie zaszkodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.
Ale jeśli to rak.. to usuną mi pierś, prawda? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 99% to żaden rak, kobieto ! idź do lekarza i będzie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia z Torunia...
dziewczyno po co się nakręcasz idz do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
po pierwsze, jak zaczniesz czytac o chorobach na necie to po godzinie dojdziesz do wniosku ze masz raka min 3 narzadów i kilka innych chorób. Idz do lekarza w poniedziałęk i to migiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.
Dzięki wam.. ale czuję że to rak.. :( Spróbuję mamie jutro powiedzieć... ale wiecie, jak już jej powiem, to to się będzie wiązać z wizytą u lekarza... a lekarz stwierdzi że rak Pageta... i usunięcie piersi.. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.
Wszyscy będą się nade mną litować, a ja ... nie chcę tak żyć.. :( Boże, tak się boję.. beczę już od godziny, a to początek przecież dopiero wszystkiego.. :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie myśl od razu o złych
rzeczach. nie dowiesz sie póki nie odwiedzisz lekarza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prostu
uszkodziłaś mechanicznie jakoś tę brodawkę i stąd objawy. Wystarczy jakiś linomag do smarowania. Ale to musi zobaczyć lekarz nawet ten pierwszego kontaktu. Może wyśle cię na USG, aby sprawdzić co się dzieje w piersi. Gdyby to był rak, to czułabyś jakieś twarde kawałki w piersi. Przestań panikować, i mysleć o najgorszym. Powiedz mamie co cię niepokoi i do lekarza. Zaraz problemy znikną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fred von klaustniz
jesli to ci pomoze to poczytaj sobie bloga o dwóch dziewczynach co od trzech lat walcza z ta paskudna choroba i nigdy nie straciły i nie tracą nadzieji ze rakiem mozna walczyc i wygrać tylko ze w twoim wypadku nie musi byc to rak poczytaj sobie moze więcej zrozumiesz http://d-d-p.blog.onet.pl/2,ID174738185,DA2007-02-10,index.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.
Dzięki fred, poczytam sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijowo
lepiej umrzec niz nie miec jdnej piersi? :-O jest cos takiego jak rekonstrukcja piersi, wiec nie swiruj. idz do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie przestancie
laska sie nakreca i zachowuje jakby miala umrzec za 5 minut, a wy ją tylko straszycie i jakas bezsensowna panika powstaje. Nie rozumiem tej kolejnosci - najpierw sie dziewczyno napłaczesz, poumierasz ze strachu, a potem idziesz do lekarza? A to nie odwrotnie powinno byc? Poczytaj jeszcze troche, pewnie sie okaze ze raka prostaty tez masz. *$#@!@#$%^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nierozumiem, jak możesz sie zamartwiac, skoro nawet jeszcze nie masz żadnej diagnozy. poco sie martwić na zapas?daje Ci to coś? weź idź do lekarza, dopiero potem powiedz komukolwiek, musisz miec wpierw diagnoze. no chyba, że powiedz mamie że Cie to niepokoi, ale kim Ty jestes aby od razu dawać diagnoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.
No wyobraź sobie, ze mogę się zamartwiać, skoro mam niepokojące zmiany, które nie są normalne. Jakoś nie potrafię o tym nie myśleć, tylko czekać (może jeszcze z uśmiechem na twarzy?) na diagnozę lekarza. Widzę, że coś się dzieję. Nie sądzę żeby lekarz powiedział mi: "To normalne, idź do domu..". Będę mieć badania, wszyscy będziemy zdenerwowani i ... jeśli to rak? To ja sobie nie poradzę :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prostu
o matko, obmacaj sobie tę pierś. Czujesz jakieś zgrubienia wewnątrz? Jeśli nie to przestań wygadywać głupoty o raku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to nie musi być rak
jesteś jeszcze młoda, miał ktoś raka piersi w rodzinie? idź do lekarza i spokojnie. W internecie jest dużo nieprawdziwych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
ja niedawno tez myslalam ze mam raka, mialam dziwna narosl na kostce, poszla do lekarza pierwsego kontaktu, powiedzial ze to pewnie cos tam tylko teraz zapomnialam nazwy, jak wrociłam to wklapałąm w gogogle nazwe tego i wyszlo ze to nowotwór niezłosliwy. powiedzialam o tym tylkko chlopakowi, ale okazalo sie ze to zwykła anrosl. glowa do gory tylko idz do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.
Ale jeśli to nie rak, to nie wiem, co mogło by to być... to jest dziwne, nienormalne... Coś jest nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prostu
już pisałam wcześniej, że mechanicznie mogłaś uszkodzić brodawkę. Na przykład szorstkim ręcznikiem czy gąbką. Zakaziło się jakos i ropieje. Idź w końcu do lekarza po pomoc zamiast wymyślać w nieskończoność najgorsze opcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz do ginekologa najlepiej prywatnie bo szybciej i jak zaplacisz to wiadomo poswieci ci wiecej czasu i dokladniej zbada... powiedz mamie na pewno poleci ci jakiegos dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.
Nie.. chyba to nie jest mechaniczne uszkodzenie... :( Dziękuje wam jeszcze raz... powiem mamie... ale bardzo się boję... A jeszcze takie pytanie... Jakbym miała tego raka sutka, to guz byłby taki twardy i wyczuwalny? I czy łatwo by go było przeoczyć? I jak głęboko by on był? I jeszcze, czy często u 18 latek wykrywa się raka? Bo u mnie w rodzinie najbliższej chyba nikt nie miał raka piersi... Ja się tak bardzo boję.. bo ja nie dam rady.. :( jeśli to rak... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenada/
dziewczyno proponuje juz spisac testament.... Panikujesz jak glupia... Naprawdę. Zaloze sie, ze w poniedzialek bedzie post typu "no a jednak nic mi nie jest..." Poza tym z tego co czytalam raczej wycina sie sutek a nie cala piers... Po 2. czytajac o tej chorobie bedziesz znajdywala kolejne objawy (to ejst normalne....:|) Mi tez sie troszke skora czasem na sutkach luszczy.... I nie panikuje, a te wrzody to moga byc po prostu takie pryszcze..... A nie;o Matko jedyna, jestes mloda to ci sie pryszcze moga wszedzie robic nawet na du***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie było dobrze.
Ale one nie wyglądają jak pryszcze... Zresztą cały sutek wygląda na chorego... taki zaczerwieniony i jakiś "strupek" (czy coś w tym stylu)... Jak to wszystko będzie... A ta wizyta u lekarza to jak będzie wyglądać? Zbada mnie i będzie pytał o różne rzeczy? (Tylko o jakie?)... Pewnie da mi jakieś skierowanie i się zacznie wszystko... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×