co zrobic z chlebkiem

czesc mam pytanie co trzeba zrobic z chlebkiem weselnym jestesmy po slubie juz prwie 9 miesiecy a chclebek stoi ale juz sie kruszy czy sa jakies zwyczaje??dziek za odp

ja wyrzucilam stal dlugo ale przy sprzataniu sie rozsypal :) no co mialam zrobic...nie bede go sklejala hehe:)... odpadly rozyczki wszystko wiec trzeba bylo wyrzucic :)

to nie lepiej bylo zjesc w niedziele na sniadanie?

WLASNIE!CHLEBA SIE NIE WYRZUCA BO CI GO ZABRAKNIE KIEDYS W ZYCIU!

9 miesięcy?????? O RANY :D :P że nie spleśniał? weselny czy nie weselny ja stary chleb zanoszę na jezioro kaczką i łabędzią :)

kaczką i łabędzią heheh;-) princpolo, wiem widze twoje stopke,ale moze dla dziecka naucz sie tak podstawowej formy ortografii bo kiedys poprosi ciebie o pomoc przy odrabianiu lekcji z jezyka polkiego i mu powiedz ze celownik liczby mnogiej pisze sie na koncu z ą hahah;)

ja zasuszylam i mam do dzis taka pamiatke:)

no za bardzo go zjesc sie nie dalo...bo jest to chleb bardzo twardy ale ok hehe

ja to bym kaczki nakarmilam :-O dobrze, ze wiedziałaś jak szybko złapać męża i rozdziwaić nogi! GŁĄBY durne Ja pierdziele co za analfabeci tutaj siedzą :-O

ze ja nogi? :o o nieomylna istoto wybacz literowke moja i wybacz ze osmielilam sie w obecnosci twej swiatlej osoby ja popelnic :o :o

wystarczy pomyśleć troche...Trzeba było zjesć jak był świeży, a jesli jest juz suchy to zmielić na 'bułkę' tarta...

nie no wiecie ja sie nie znam nie wiem jaki jest ten chleb nigdy nie miałam slubu jestem dopiero przed:P A gdzie kupowalyscie ten chleb i czy wy sie tym zajmowalyscie czy raczej rodzice i te kieliszki które się tłucze sa juz na sali czy trzeba kupic swoje własne No i ostatnie pytanie Żeby wejsc na moją sale trzeba przejść ok 10 schodków klatką schodową no i tutaj moje pytanie czy powitanie powinno byc przed salą czyli ten ppoczestunek chlebem itd i juz od dołu pan młody powinien mnie wnieść czy może pownien mnie wnieść przez ten próg a całe powitanie na sali? Troche sie boje rozbijania kieliszków na sali bo jak jakies szkła zostana a pozniej ktoś się przewróci

my kieliszki kupowalismy swoje... a chleb zamawiany byl w piekrani zamawialam 2 tygodnie przed slubem razem z normalnym pieczywem.. a dla tej osoby co kaze zjesc...wiesz widocznie ja trafilam bo pomimo ze byl prosto z piekarni widocznie taki musial byc bo od nowosci byl twardy...z reszta nic ci do tego co ja z nim zrobilam...moze i zjadły to ptaki bo polozylam nie dokladnie w smietniku tylko obok ale z tego to ja sie tłumaczyć nie muszę.

z nikim nie bedziesz-----A co Ty się moim dzieckiem przejmujesz :D ? Zainteresuj się swoim jeśli takowe masz :P

teraz dobre firmy, u nas tez jest sala na I piętrze i wygląda to tak, że powitanie chlebem i solą jest przed salą (na polu) i potem pan młody wnosi pm po tych schodach - masakra.

heheh moze nie bedzie masakry :P